Kubica ciągle obawia się o tempo BMW
Robert Kubica powiedział, że jego obawy o brak postępów BMW Sauber nie zostały rozwiane podczas rozmów z Mario Theissenem na Monzy."Moje spojrzenie na temat mocno się nie zmieniło. Usiedliśmy i porozmawialiśmy, ale nie było cudów i sekretów w rozmowie. Było dobrze pogadać, ale sytuacja tak naprawdę nie zmieniła się."
"Oczywiście jako kierowca zawsze chcesz maksimum, zawsze chcesz mieć lepszy samochód i być troszkę szybszy. Nawet gdy wygrywasz, ciągle możesz znaleźć coś do poprawy i być mocniejszy. Nie jest sekretem, że nie rozwijaliśmy się tak jak oczekiwaliśmy."
"Ostatnio nie zrobiliśmy dużych kroków naprzód w osiągach, ale ciągle zdobywamy dobre rezultaty. Gdybym nie miał problemów na Spa z drugim postojem najprawdopodobniej zaliczyłbym trzy wyścigi z rzędu na podium, nawet pomimo faktu, że byłoby to w dziwnych okolicznościach. Ciągle jednak nasze czasy okrążeń nie są najmocniejsze, ale niezawodność jest bardzo dobra i jesteśmy w stanie osiągać niezłe rezultaty."
Według Kubicy BMW nie poprawiło się w odpowiedni sposób, gdyż wybrano złą ścieżkę rozwoju modelu F1.08.
"Na pewno popełniliśmy błędy w wyborze kilku nowych części, ale wycofaliśmy się z nich bardzo szybko, więc reakcja zespołu była bardzo dobra. Zwyczajnie nie radzimy sobie z rozwojem samochodu, w znalezieniu czegoś, co da nam lepsze osiągi. Zawsze mieliśmy nowe części w samochodzie, ale nie dawały nam takich osiągów, jakie oczekiwaliśmy po badaniach w tunelu aerodynamicznym i w symulacjach."
"Ścigam się by wygrać, a koniec końców ostatnio widziałem, że tracę dystans. Mieliśmy mocną walkę z Mclarenem na początku sezonu, a potem także z Ferrari. Potem jednak nasze osiągi spadły w porównaniu do tych dwóch ekip. Inne zespoły wzmocniły się: Renault zbliżyło się, tak samo Toro Rosso, i to nie tylko na Monzy, bo wcześniej byli równie mocni, lub nawet szybsi od nas. Musimy skoncentrować się i cisnąć do samego końca."
"Wszyscy są mocno umotywowani w naszej ekipie i próbują zrobić co najlepsze. Trzeba powiedzieć, że nie jest bardzo źle. Nasz samochód był bardzo niezawodny w porównaniu do zeszłego roku, zrobiliśmy olbrzymie postępy w kwestii niezawodności, ale nie jesteśmy tak mocni jak na początku. Takie są jednak wyścigi, taki jest sport."
komentarze
1. cizemkaszczecin
Takimi szczerymi wypowiedziami dla mediów kubica jest ,aż bardzo pewny siebie ,albo już on wie ,że w beemce miejsca na 2009r nie ma.
2. Senior Roger
Roberto a co ma powiedzieć np.Alonso... Z wywiadu na wywiad odnoszę wrażenie,iż chrapka w tym roku na tytuł troszkę przysłania mu realia, BMW zrobiło przez 3 kolejne sezony wielkie postępy jednak to dalej mało na taki "wilczy apetyt" naszego mistrza. A przecież to dopiero początek jego kariery... Oby tak dalej
3. reseth
Ech... prawda to niestety, na początku sezonu BMW odjeżdżało bez problemu reszcie stawki tracąc minimalnie do Maców i Ferarii teraz coraz częściej muszą walczyć o pozycje z zespołami z końca stawki, nie mówiąc już o tym że nawiązanie bezpośredniej walki z dwoma czołowymi zespołami w normalnych warunkach jest niemożliwe, pozostaje nadzieja że jak Kubica zostanie na 2009 w BMW coś z tym problemem zrobią i będą cały sezon pracować nad udoskonalaniem bolidu.
A na razie czekamy na Singapore;)!
4. konop
taka prawda BMW po wygranym wyscigu przysnęło, a szkoda bo gdyby sie troche postarali, popracowali lepiej w pitstopach to szansa na mistrzostwo bylaby o wiele wieksza......
5. wobz
z wypowuiedzi roberta czytam ze robert przyszły sezon będzie jezdził w innej ekipie a rozmowy z tysenem nie rozwiały wątpliwości naszego robcia
6. wobz
przy okazji coś ostatnio mało niusów na tej stronie
7. wobz
robert szczery do bulu
8. matrix
chyba rzeczywiście Robert opuści BMW, szkoda ,bo wydaje mi się ,że w tym teamie miałby szanse na mistrza swiata w sezonie 2009 , a tak będzie sie gdzieś w ogonie kulał np. w Hondzie
9. makary
prawdopodobnie F1.09 bedzie bardzo dobry skoro w BMW tak szybko przerzucili swój potencjał na jego rozwój, gdyby Robert to zrozumiał i podpisał na te 3 lata kontrakt, w 2009 byłoby bardzo ciekawie. niestety poza BMW nie ma dobrego teamu do wyboru...
10. carrera996
Robi się coraz ciekawiej, jeśli chodzi o przyszłość Roberta w F1. Tego typu wypowiedziami nakręca spekulacje co do teamu, w którym przyjdzie mu jeździć. Jestem jednak pewien, że nie o pieniądze jedynie mu chodzi - ale o team, który zapewni mu bolid na miarę mistrzostwa świata. I tu jest jeszcze więcej niewiadomych, ponieważ nawet słaby obecnie zespół w przyszłym sezonie może być na topie. Zmiany konstrukcyjne są duże - to nie tylko kosmetyka aut - więc bolidy będą budowane od podstaw. Mam jednak wrażenie, że Kubica pozostanie w BMW, a może Robert przejdzie do Renault? Nic się o tym nie mówi, i może właśnie o to chodzi. Alonso prawdopodobnie zostanie u Briatore na kolejny sezon, więc pogłoski o jeździe w jednym teami Roberta i Fernando sprawdziłyby się, ale w Renault. Alonso za rok do Ferrari, a Robert? Znów nie wiadomo. Liczę jednak, że najbardziej "włoski" z "niewłoskich" kierowców, czyli Robert, trafi wkrótce do Scuderii Ferrari.
11. Voight
Mi podejście BMW wydaje się słuszne. Kubica szanse ma tylko matematyczne. Pomyślcie chwile obiektywnie. Każdy z was już dawno skreślił Raikkonena a z tym bolidem to on ma wieksze szanse. Nie ma sensu pakować kase w rozwój bolidu kiedy zostały 4 wyścigi a w nowym sezonie bedą rewolucyjne zmiany. 3 miejsce mają gwarantowane i czas skupić się na 2009
12. atomic
roberta nie interesuje na jak długo podpisze kontrakt, nie interesuje go ile więcej mu zapłacą,nie widzi problemu w tym z kim będzie w teamie.cele roberta/ są proste walka na torze,zwycięstwa, mistrzostwo ,free-fun-faster a nie gadanie co będzie za rok czy za 10 lat.ktoś napisał że to dopiero poczatek kariery ale sądze że robert nie będzie siedział jak rubens w f1 tylko po to by się powozić na czyimś skrzydle.jak nie będzie szło po jego mysli to zwinie zabawki i pójdzie do inne piaskownicy.
13. masaj
A ja nie widzę w tych wypowiedziach jakieś przesadnej krytyki. Robert opisuje znane fakty, cały czas w tonie wypowiedzi identyfikuje się z zespołem, a czasami chwali pewne reakcje zespołu czy poczynione postępy. Do wypowiedzi krytykujących zespół na pewno można zaliczyć wcześniejszą, w której zarzuca zespołowi zainteresowanie wyłącznie problemami Heidfelda, ale nie tą.
14. RybaWspaniala
Cała ta zabawa kto gdzie będzie jest fajna bo mozna się ponakręcac,porównywac ,snuc teorie spiskowe.Robert odnoszę wrażenie wie gdzie będzie jeżdził w przyszłym sezonie,ale tak naprawde gra idzie o duże pieniadze.Sport tak ,walka owszem ale formuła to kasa.Ja osobiscie bardzo cenię Roberta za jego walecznośc,za perfekcjonizm za chęc bycia pierwszym
15. walerus
no po tej wypowiedzi to szkoda mi Roberta - bo była możliwość zdobycia mistrza świata w tym sezonie....- rozumiem jego rozgoryczenie....
16. chlebak
Według mnie kubica to mistrz marketingu. NIe ma pewnego miejsca w 2009 w BMW i co robi?
Na okrągło opowiada o to że jest w walce o mistrza . I teraz , który zespół pozbywa sie swojego najlepszego zawodnika który na 4 wyscigi do końcca liczy sie w walce o tytuł i walczy? Mistzrowska gadaka . Przeciez niemców od tej gadki kubicy to szlag trafia On im nie pozostawia wyboru . Musża go wziasc i to na jego warunkach czyli na 1 rok i jako nr 1 w teamie. Bo on ze słabym bolidem ciagle walczy o tytuł wow
17. Shallan
Głupio stracili te punkty, więc człowiek poczuł się zawiedziony. Najpierw przez eksperymenty - kiedy Robert otwarcie mówił, że to zły kierunek rozwoju auta (kiedy to niby Nick się poprawił - nic z tych rzeczy - Nick jeździł tak samo, Robert zwolnił, bo samochód był do bani), potem przez durne błędy, które w żadnym zespole F1 nie mogą mieć miejsca. Teraz, kiedy zostały 4 wyścigi do końca, Theissen pluje sobie w brodę - trochę za późno... Jednak nadal wszystko może się zdarzyć - zapowiada się deszczowe GP Singapuru - znowu loteria ;)
18. Shallan
2008-09-26 10:55:10 chlebak Każdy zespół (za wyjątkiem McL) zatrudni KUB od zaraz z pocałowaniem w rękę. Dlatego to BMW czeka na jego decyzję a Theissen się na to zgadza - gdyby było inaczej, dawno ogłosiliby, że mają KUB gdzieś i od przyszłego sezonu u nich nie jeździ.
19. pz0
O, a to nowina. Jakoś kibicom nagle robi się przykro z powodu możliwego odejścia Kubicy z BMW. Nie tak dawno jeszcze czytałem teksty typu: Robert uciekaj z BMW czym prędzej. Jasne jest od zeszłego roku że w Ferrari i McLarenie nie ma miejsce na sezon 2009, pytałem już gdzie ma odejść, jakoś odpowiedzi nie otrzymałem. Na którymś z portali czytałem że Kubica szuka sobie miejsca na przyszły sezon. Wakaty na tą chwilę mają BMW, ToroRosso, Williams, Honda i Renault. ToroRosso i Williams wydają mi się mało prawdopodobne, Więc pytam po raz kolejny gdzie miałby Kubica wylądować? Przypadkiem to BMW i pseudoszykany nie najlepsze? Czy ciągle marzenia o Ferrari? Zgaduję że na przyszły rok wśród tych zespołów najlepszy bolid mają szansę wyklepać w BMW i w Hondzie. Zastanawiają mnie tylko te nietrafione rozwiązania w tunelu. Czyżby BMW wpakowało się w jakąś ślepą uliczkę jak Honda czy Toyota parę lat temu?
20. koletz
Kubica zdobyl u mnie jeden maly plus ta wypowiedzia.Nareszcie przyznal sie do swoich slabosci.Kierowca ktory nie ma pewnosci siebie nie moze byc mistrzem.Wsiadajac do auta powinien wiedziec jak wyciagnac z niego maxium a on ma ciagle obawy ktore oczywiscie maja odzwierciedlenie w jego poziomie jazdy.Heidfeld zawsze walczy, kocha swoj Team i go szanuje i nigdy jak Kubica nie wyciaga brudow i pokazuje je prasie.Wierze ze Nick zostanie w BMW a Kubica odejdzie na wlasne zyczenie.
21. kaeres
Kąsanie karmiącej ręki jeszcze nikomu nie przyniosło pożądanych skutków. Niech się Robert skupi na jak najlepszej jeździe. Alonso fikał z 3-4 sezony temu i teraz się wlecze jak nie na końcu to gdzieś w połowie stawki. BMW ma pewnie jakiś plan, a cierpliwość powinna Robertowi wynagrodzić to czekanie. Skoro nie udoskonalają bolidu na końcówkę sezonu to z pewnością w przyszłym roku chcą wyciągnąć asa z rękawa.
22. skidmarks
Tylko czekać kiedy "profesor, profersor, doktor, Mario, Mario Theisen" - (jak denerwuje mnie te tytułowanie Borowczyka na antenie :P ) oficjalnie będzie zapewniał że nie ma problemów z sytuacją w teamie.
23. atomic
koletz czy ty czytałeś komentowany artykuł czy zacząłeś już świętować kolejny brak punktów nicka w singapurze?
24. koletz
czytalem i zrozumialem ty tylko to pierwsze.Ja bede swietowal podium Nicka Heidfelda
25. pz0
Shallan Chyba jest trochę inaczej. O ile wiem to obecny kontrakt jest tak skonstruowany że Kubica ma niewiele do gadania odnośnie przedłużenia kontraktu. Decyzja należy wyłącznie do BMW. Nawet gdyby chciał odejść BMW może mu to uniemożliwić.
26. Xig
Kolcowi optymizmu odmowic nie mozna. ;D
A co do artykulu to jakos nie widze, by Kubica ujawnial w nim swoje slabosci, raczej mowi o slabosciach bolidu... hm hm... Coz... Ja wolalem zawsze , by zostal w BMW, wiedzialem ze na Ferrari jeszcze szans nie ma, za wczesnie po prostu. Moim zdaniem Kubica zostanie, ale w ten sposob chce sobie wyrobic mocniejsza pozyje w teamie, bo watpie by BMW zmienilo Kubice, nie maja na kogo.
27. ziyon
Patrzcie patrzcie koleżka Koletz chwalący Roberta ... normalnie świat stanął na głowie, a ja myślałem że koleś jest niereformowalny... ];-)
28. pz0
Mają na kogo. Zapominasz o Alonso. Alonso jako lider i Nick jako ten drugi.
29. Budyn_F1
Najwiecej robort w teamie odwala sam Kubica bez rzadnej pomocy.
30. Budyn_F1
Naajwiecej roboty odwala Kubica bez rzadnej pomocy.
31. Shallan
pz0: Oczywiście, że mogą uniemożliwić, ale chyba nie tędy droga - jaki pożytek dla zespołu z kierowcy "przetrzymywanego" siłą? ;) Theissen jest pewnie trochę zawiedziony, że KUB nie chce dłuższego kontraktu, że nie traktuje tego zespołu tak, jak Nick (który gada bez przerwy, że bardzo chce tam jeździć itp. itd.). BMW to świetny zespół z przyszłością, który pokazał w zeszłym sezonie podpisując od razu po wypadku w Kanadzie kontrakt na kolejny sezon, że stara się stworzyć komfortowe warunki pracy swoim kierowcom. O tym pewnie KUB też nie zapomniał. Jednak RK wie coś, czego my nie wiemy ;) Uważam, że może się znaleźć dla niego miejsce w Ferrari już w 2009 roku. Zobaczymy, koniec sezonu blisko.
32. robertkubica2
mam nadzieję,, że admin nie usunie mego tekstu tym razem : czytam wiele tekstów o F1od 2 lat i jestem pewien, że Często są on nie tyle przekazaniem rzetelnych informacji ile próbą sztucznego tworzenia atmosfery, fikcyjnych napięć w zespołach itp. Druga sprawa - mam wrażenie, że wielu piszących na tym do niedawna najlepszym forum o F1 nie potrafi w czytanym artykule odróżnić faktów od interpretacji i sugestii piszących . Wg mnie : Kubica podaje fakty i iinterpretuje je z pozycji ambitnego, zdolnego kierowcy, który walczy przede wszyskim pracując z zespołem, udoskonalając bolid, ryzujując. Jego wypowiedzi nie wydają mi się "polityką" prowadzącą do zdobycia pozycji nr 1 czy korzystniejszego kontraktu (w jakimkolwiek teamie) Ważne, aby wiedzieć, że wg mnie jego pozycja w F1 jest mocna ale . co to znaczy?
Tylko tyle że jest bardzo dobrym , może najlepszym kierowcą, być może przyszłym mistrzem świata. Ale aby tak się stało, musi zadziałać wiele czynników - czołowy team, zgoda na pasowanie na nr 1 w teamie, drugi kierowca bardzo dobry i wiele innych. Wydaje mi się, że Kubica chce zdobyć mistrzostwo, i rozpatrując wszystkie za i przeciw (układy narodowo - rodzinne, finansowe, marketingowe, towarzyskie - a jest ich wiele i są fundamentalne niestety w F1) wybierze najlepszą wg niego i jego menedzera opcję ( zgoda z Atomikiem i Rybą Wspaniałą)
33. chlebak
Shallan Każdy zespół (za wyjątkiem McL) zatrudni KUB od zaraz z pocałowaniem w rękę.
Dioprawdy?a ferari? a druga sprawa w więskzosci zespołów to Kubica niechce jeździć bo i co sie najezdzi w takim Force India?
Kubica poprostu nuduje swoja marke (to nie tylko dobre wyścigi) Co do kontraktu to nie wiemy co tam jest zapisane wiec nie ma co spekulować. Niesadze natomiast aby nie miał nic do powiedzenia raczej cos ma a propos przedłuzenia na 1 rok
34. pionek16-80
koletz- dno. Kubica jak dla mnie za duż roztrząsa to co się stało na Spa tak samo było z GP Australi przez 3 kolejne wyścigi nawracał ile to by miał punktów gdyby ukończył wyścig. Nie ma co gdybać i on o tym powinien wiedzieć najlepiej.
35. motaszek66
Koleżanki i koledzy, /nie dotyczy koletz'a, bo on z innej bajki/, przypomnijcie sobie słowa Roberta z poczatku sezonu... "F1 nie jest moim życiowym marzeniem", czy jakos tak.. Wnioskuję, że nie zmienił swojego stosunku do sprawy, stąd chłodna ale zarazem chyba obiektywna ocena pracy zespołu BMW... Nie wiem co w jego głowie drzemie, ale póki co odwala kupę dobrej roboty:)
36. conrad30
Koletz -współczuje twoim najbliższym którzy muszą codziennie słuchać iż śnieg jest kruczoczarny,a słońce sie kręci wokoło płaskiej ziemi!
37. pz0
Shallan - to nie Kubica nie chce dłuższego kontraktu, to BMW nie chce
38. skidmarks
koletz* Nick słabo jeździ w tym roku. Wiec siedzi cicho. Robert pokazuję wynik to sobie pozwala. "Brodacz" musiał mieć specjalną troskę w połowie sezonu bo mu kółko nie wychodziło. Buhahahah
39. Dagmara_W
Oby sie spieli i jeszzce coś wykminili.. bo maja szanse jeszcze na dobre rezultaty. a Robert jak zwykle szczery
40. bartekdo
Robert ma najlepszy sezon i moim zdanie już lepszego mieć nie będzie - jeździ rozważnie i szybko, ale brakuje w tym polotu, ryzyka. Strategia Roberta oparta jest na chłodnej kalkulacji zdobywania punktów, ale lepiej ogląda się ryzykantów. Tacy zostają w pamięci i tworzą historię F1. W przyszłym sezonie nie będzie Polaka w BMW....na własne życzenie.
41. ratig
A może jest tak, Kubica chce odejść z BMW ale ze względu na kontrakt doktorek nie chce go puścić i dlatego Kubica zaczyna wsadzać kij w mrowisko żeby doktroek go wypuścił. Może ma już zaklepane miejsce w jakimś bogatym zespole (np Honda) bo za darmo to Kubica też już nie chce jeżdzić i wcale bym się nie zdziwił jeśli wybrał team ze względu na zarobki. Tak naprawdę to każdy zespół (poza Force India) ma szanse w przyszłym sezonie być na topie lub na szarym końcu, więc może pies pogrzebany jest w kasie. Wiem że zaraz dostane kilka zjebek za takie poglądy ale pamiętajcie,że Kubica to też tylko człowiek, zresztą nie raz o tym mówił że jest po prostu normalnym facetem.
42. OLIWIER2008
moze on jest poprostu sobą i nie ważne w którym będzie jeździć bolidzie zawsze będzie mówił co jest dobrze a co nie tak ....................
43. hotshots
nie dziwię się tej ocenie sytuacji - BMWrak nadrabia jazdą kierowców i fartem Nicka w niektórych wyścigach - to widać od jakiegoś czasu.
44. dziarmol@biss
bardzo trafne spostrzeżenie <Zawsze mieliśmy nowe części w samochodzie, ale nie dawały nam takich osiągów, jakie oczekiwaliśmy po badaniach w tunelu aerodynamicznym i w symulacjach."> BMW stawia na komputery tunele symulatory które nijak się mają do realu , wiem coś o tym gdyż jestem zawodowym kierowcą od lat 8 i jazdę jako taką mam opanowaną natomiast w grach komputerowych jeżdżę jak ostatni fajtłapa nawet moje dzieci mają lepsze wyniki z czego wnoszę że wszystkie elektroniczne gadgety są nic nie warte jedynie realne testy dają wymierne korzyści
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz