Alonso w Hondzie za 15 milionów dolarów?
Przerwa wakacyjna w F1 dopiero się rozpoczęła, a silly season trwa w najlepsze. Ostatnie doniesienia ze świata Formuły 1 znowu dotyczą dwukrotnego Mistrza Świata- Fernando Alonso, którego usługami z pewnością jest zainteresowany nie jeden zespół.Podobne plotki pojawiły się już kilka tygodni temu, gdy nowy szef zespołu- Ross Brawn nie ukrywał podziwu dla talentu Alonso, uważając, że jego pomoc dałaby wymierną poprawę w postaci 0,6 sekundy na okrążeniu i znacząco przydałaby się przy rozwoju bolidu na sezon 2009.
Zdaniem obserwatorów Fernando Alonso chce ścigać się dla teamu Ferrari. Problem jednak jest niezależny od Hiszpana, gdyż Kimi Raikkonen ma kontrakt ważny do końca 2009 roku, a Felipe Massa do końca 2010. Jeżeli Raikkonen nie zdecyduje się na przedłużenie swojego kontraktu, wtedy Alonso miałby szansę na występy w barwach Scuderii dopiero po sezonie 2009.
komentarze
1. Demoniq
No prosze :P może kiedyś doczekamy się w Ferrari duetu Kubica-Alonso :)
2. axel
Ja bym widział duet Alonso-Kubica w Bmw Sauber, wtedy nie było by faworyzowania Niemca ja teraz sie dzieje.
3. walerus
to jeszcze plotki od ciotki.... Alonso sam nie wie czego chce oprócz ferrari....
4. iRomek
a mógl zostać w Mcl i być drugi ;]
5. requere
Ja jednak wolał bym Alo-Kub w ferrari bo byli by sobie tam równi a BMW Alonso byłby ważniejszy bo Kub to Polak... a we włoszech i Kubica jako prawie włoch i Alonso jako 2 krotny mistrz byli by traktowani ekstra...
6. Ranger
Tylko czemu alonso miałby się ścigać za mniejsze pieniądze niż dostaje obecnie od renault? :E
7. sk0k
a ja nie widze kubicy w bmw, [rzynejamniej nie chce !!! i cos czuje ze nigdy nie bedzie mu dane usiazdz w czerwonej rakiecie bo zmarnuje sie w szwabskim badziewiu
8. Iza_P
Bo bolid Renaut nie daje mu szans na zwycięstwo. A on chce się dalej rozwijać.
9. TOTTI
Niech juz zostanie w Renault, ostatnio niezle sie spisuja. Alonso nie wie wlasciwie czego chce, on nia pewno nie przejdzie do Ferrari bo spisuje sie troche za slabo, ale Renault juz mu nie da takiego bolidu jak 2 lata temu......
10. morek150
TOTT weź troche pomyśl i nie pie prz głupot, alonso spisuje sie słabo, to ciekawe jak mozna ocenic kierowców ferrari.........wyjątkowo kiepsko czy beznadziejnie, raikonnen to juz chyba teraz przeszedł na emeryture z taką jazdą, nie przekonało mnie koncówka na wegrzech w jego wykonaniu, dyby nie fuks to skonczyłby wyscig na 6 miejscu
11. ja2
Co do Hondy. Oj lepiej nie. Niech już zostanie w Ranault, a potem to się zobaczy co z Ferrari. Jak Raikkonen odejdzie to Ferrari, albo weżmie go, albo Kubice. Ciekawe którego. No Alonso i Kubica w Ferrari to niezłe połączenie. Niech raikkonen zdobędzie tytuł w tym sezonie to już może odejdzie z F1 i się zrobi miejsce, ale może lepiej nie. No zobaczymy jak to będzie. Ja mam nadzieję, że Alonso popełni dobrą decyzje na przyszły sezon. On woli wygrywać i być nieszczęśliwym, niż przegrywać i być szczęśliwym, więc niech nie popełni błedu.
12. cezarnation
morek150. Gdyby nie fuks to Kubica nie wygrałby w Kanadzie i nie zdobył większości punktów. A Kimi jeździ swoje, mi on i Massa pasują w Ferrari.
13. walerus
najjaśniej świeci jak ostatnio Hamilton i Masa zaraz po nim - Kimi jak się nie obudzi to nie będzie się liczył w walce o mistrza....
14. renault f1
Honda to według nie zły wybur zobaczymy jak będzie pod koniec sezonu już wolałabym żeby został w Renault niż żeby przechadził do Hondy
15. gigi
Może się okazać że Honda będzie dobrym wyborem na przyszły rok. Od dawna mówią że pracują nad przyszłorocznym bolidem i jako pierwsi przetestowali KERS na torze.
16. niza
już to na jednym portalu napisałam, to są tylko domysły i domniemania i trzeba czekać na oficjalne potwierdzenia, gdybać to sobie możemy ale z tego i tak nic nie wyniknie
17. orinocoPL
Alonso i Kubica w jednej ekipie... taaak, dream team... tak jak wczesniej Alonso i Hamilton a jeszcze wczesniej Prost i Senna... wybaczcie mój sceptycyzm, ale przyjaznie poza torem bardzo zadko przekladaja sie na wyscigi-jakos nie wieze w zgodna wspólprace Fernando i Roberta
18. morek150
cezarnation kubica to niech sie do koncz sezonu cieszy ze zdobywa 1 punkt w wyscigu, raikonnen nie jezdzi swojego to pierwsze podoum od go francji tak samo od francji znowu 3 wyscigu wstecz, wiec jesli MŚ zostanie zawdonik który co 3 wyscigi ma podium to formula juz nie jest na pierwszym miejscu w sportach motorowych, a poza tym jak mozna mówić ze alonso jezdzi słabo, jesli miałbym oceniać alonso na tle reszty zawodników prezentuje sie najlepiej
19. orinocoPL
a co do newsa to jak napisala niza-pozyjemy, zobaczymy
20. kacper1812
licze że do sezonu 2010 w ferrari bendzie duet kubica-Alonso
21. pz0
Szkoda że to nie Kubica w Hondzie.
22. Porky2
ja mysle ze alonso nie znizy sie do poziomu hondy, no chyba ze przekonaja go jakos ze przyszloroczny bolid bedzie konkurencyjny z przynajmniej bmw sauberami czy renowkami
23. lukasz1
Ostatnio tojota robi postęmpy
24. lukasz1
toyota
25. 5 5 5
Już lepiej niech zostanie w Renault.
26. Angulo
Kubica-Alonso? W życiu nie do FIArarri. Już ich w podupadłym Super Aguri wolę.
27. gigi
Do Ferrari najlepszego zespołu w całej historii F1. I nie FIArrari tylko FIAmclaren FIAmilton FIAron. Kubica i Alonso do najleoszego zespołu!!!
28. orinocoPL
Angulo, ja wiem, ze wolalbys zobaczyc ten duet w Mcl niz w Ferrari, ale tak dlugo jak jezdzi tam "gieroj angliskiego naroda" to nie ma na to szans :)
29. Angulo
gigi- taa, na pewno. FIAmclaren, a potwierdzeniem tego są zeszłoroczne afery szpiegowskie, w których McLaren dostał karę, a Renault, i FIArarri nie, oraz te wszystkie kary w tym roku. Człowieku puknij się w głowę. Prawda jest taka, że FIA tak jak ty ma swojego ulubionego kierowcę-Hamiltona, choć w tym roku tego nie widać, i team- Ferrari, i to już od dawna.
30. Angulo
A najlepszym duetem byłby wg mnie...Alonso-Hamilton, gdyby nie relacje między nimi, to w tym roku pewnie by prowadzili. W zeszłym po GP Węgier mieli już 153 pkt.
31. gigi
Angulo- Mclaren został ukarany ale jego kierowcy nie i dalej mogli walczyć o tytuł nielegalnym bolidem. W poprzednim roku Lewis był bezkarny a inny zespół za takie rzeczy został by wyrzucony z F1. Dobrze życzysz Kubicy i Alonso żeby Jeździli w zespole którego niema więc aby nie było ich w F1 bo Lewis stracił by dwóch mocnych konkurentów. Ferrari może dawniej wydawało się bezkarne bo jest symbolem F1.
32. Angulo
Dlatego, że jest symbolem F1 to może być bezkarne? To się mija z celem. Wiesz zawsze myślałem, że FIA chce uatrakcyjnić F1, ale dowiaduję się czego innego. A Kubicy i Alonso nie życzę, żeby jeździli w Super Aguri, tylko powiedziałem przez to, że wolałbym widzieć ich w każdym innym teamie tylko nie w Ferrari. Aha z twojej wypowiedzi wyczytałem, że masz mnie za cwaniackiego fana Hamiltona, ale w cale tak nie jest. Od dobrych paru lat kibicowałem Buttonowi, i gdyby miał samochód, który pozwoli na walkę o przynajmniej pierwszą piątkę, to dalej by tak było. Wierzę, że w 2009 właśnie to nastąpi.
33. krolsedesow
Ale przecież Button i Ruben są zakontraktowani na przyszły sezon. Niedawno Honda to ogłosiła oficjalnie.
34. mol92
Duet Kubica- Alonso było by super tylko czy to połączenie nie popsuło by ich relacji w końcu oni się lubią. Dobrze im życzę tylko żeby nie było powtórki z McLarena.
35. tommy
wydaje mi sie, ze jakieś półtora roku temu, w prasie pojawiła sie, może dośc spekulacyjna informacja, jakoby Alonso stwierdził "... zrobić wszystko, by nie jeżdzić dla Ferrari..." Dlategoż, zastanawiam sie, jak ustosunkowałby sie do tej wypowiedzi teraz :))
Pozdrawiam.
36. morek150
to raczej ferrari było przeciwne alonso niz odwrotnie a poza tym honda i renault duzo czerpały z opon michelin po zmianie opon na slicki moze sie okazać ze to własnie te zespoły bedą dyktować tempo a bmw i mclaren bedą w srodku stawki, zresztą jak narazie bmw prezentuje forme z 2006
37. batic
Alonso przeskoczy od stajni do stajni, pojezdzi troche roznymi bolidami a potem z wiedza o kazdym z tych bolidow pojdzie sobie na stale do Skuderii i wykorzysta to w rozwoju swego bolidu. Dla mnie gosc niesamowity.
38. jarko dnb 85
to tylko plotka.Ja watpie zeby poszedl do Hondy.co roku pojawiaja sie rozne spekulacje,kto ,gdzie bedzie jezdzil za rok.trzeba je traktowac z przymruzeniem oka,gdyz wiekszosc to tylko dziennikarskie wymysly.pozdro!!
39. batic
Powaznie?? No coty, nie może byc!
40. Piotre_k
Wymysły wymysłami a Button i Barichello podejrzanie ostro walczą ze sobą na torze od kilku wyścigów...
41. zula
Już mam dosyć komentarzy typu: "Alonso i Kubica w jednym zespole. Ważne żeby Kubica miał dobre auto, nie wiadomo co będzie w 2009 roku. Wyobrażcie sobie, co by było ,gdyby Alonso został w McLarenie, sezon mógł być jeszcze ciekawszy. Nie lubie tego zespołu, ale niech teraz nie biadoli, że jeździ kiepskim bolidem. Sam wybierał...
42. morek150
lepiej mieć 5% z czegoś niz 100% z niczego to znaczy lepiej jeździć kipeskim bolidem na 100% niz jezdzić dobrym ale tak jak kovalinnen przepuszczać hamiltona. Ważne żeby Kubica miał dobre auto...wayne zeby alonso mial dobre auto !!! Drodyz kubicomaniacy alonso powiedzial ze nie chce jezdzic z kubica wiec przestncie
43. darecky3
polaczene duetu Kubica i Alonso w jednej stajni moze jedynie zle wplynac na atmosfere teamu. Odkad pamietam to tylko gdzie Alonso sie pojawil tam sa spory. Alonso juz ma taki charakter, chce grac pierwsze skrzypce. W renaulcie powoli juz zaczyna kipiec, kwestia czasu kiedy sie Alonso nie powstrzyma i poleci "sklodka uwaga" w jego stylu.
44. dziarmol@biss
2008-08-04 20:50:43 batic- to ma sens tyle że w sezonie 09 aerodynamika zostanie zredukowana do poziomu gp2 i cała ta wiedza będzie warta tyle co psu na budę
45. renault f1
2008-08-04 17:43:13 orinocoPL (Host: *.espol.com.pl) ale nie wiem czy słyszałeś jak Robret mówił , że jakby miał jeżdzić z ALONSO to napewno nie było by tak jak ALONSO jeżdził z Hamiltonem
46. renault f1
2008-08-04 15:40:39 morek150 (Host: *.adsl.inetia.pl) świetnie to ujołeś :-) a po drugie ALONSO nie jeździ beżnadziejnie tylko ma nie taki bolid jaki dałby mu zwycięstw . Az tym że ALONSO chyba jako jedyny potrafi powiedzieć wszysko inżynierom co ię dzieje z bolidem i co trzeba poprawić i jeszcze zyskuje 0,6 sekundy na okrążeniu , Ferrari nie może od tak sobie go lekceważyć
47. renault f1
2008-08-05 10:37:45 dziarmol@biss (Host: *.neoplus.adsl.tpnet.pl) jeżeli chcecie dowiedzieć sie więcej jak będą wyglądać bolidy w 2009r to polecam F1Racing (sierpień) .
48. renault f1
2008-08-04 20:50:43 batic (Host: *.promax.media.pl)
oczywiście !!!!
49. Jacu
przejscie do Hondy bylo by najwieksza pomylka Alonso i mam nadzije ze jej nie popelni (patrz J.Button). W F1 dlugo i stopniowo sie osiaga sukces , za to bardzo latwo sia spada na sam dol i tylko najlepsze zespoly potrafia szybko odrabiac straty (Ferrari i McLaren). Jak juz wielokrotnie pokazala historia nawet te stajnie potrzebowaly lat na odzyskanie prowadzenia. Honda miala przeblyski w ostatnich latach ale niestety nie jest to czolowy team - w tej chwili stagnacja na koncu stawki jest faktem. Za to kazdy team z pierwszej 4ki ,piatki (TOYOTA, RENAULT i BMW) ma szanse przy wlasciwym rozwoju na szybkie zaatakowanie tytulu mistrza swiata - moze juz w przyszlym sezonie...??
50. walerus
i tam zbierze 30 baniek a tu 15 baniek i ferrari pojeździ za darmo.....
51. dziarmol@biss
2008-08-05 11:55:57 walerus - hehe no dobre tyle że Fernando ma już ugruntowaną pozycję w f1 a renówka prze do przodu więc przyszły sezon? a po za tym Alonso już kiedyś mówił że na pieniądzach tak mu nie zależy jak na bolidzie który da mu mistrza
52. Marti
Spekulacje nt. Alonso i Hondy pojawiają się regularnie w ostatnim czasie. Sądzę, że Alonso prowadzi rozmowy z wieloma zespołami (z Hondą też) i ciężko prorokować, w jakim teamie będzie jeździł w przyszłym roku. W/g mnie takie "skakanie z kwiatka na kwiatek", czyli podpisywanie krótkoterminowych kontraktów nie jest dobre dla kierowcy. Alonso nie ma za bardzo opcji. Ferrari, McLaren oraz BMW mają pełny skład. Toyota w ostatnim czasie wreszcie dokonała jakichś postępów, ale cięzko przewidzieć w jakiej dyspozycji będą w 2009. Honda na dzień dzisiejszy jest o wiele słabsza od Renault i raczej nie sądzę, aby ten team wybił się w ostatnim czasie. Poza tym twierdzę, że Alonso może się przeliczyć i nigdy nie znajdzie się w Ferrari. Przeskoczy w swojej karierze wszystkie teamy w stawce poza Scuderią :-)
53. Marti
"wybił się w najbliższym czasie" miało być :-)
54. dziarmol@biss
Co do obsady w ferrari to masz rację Marti nie wezmą czlowieka ktory zdetronizował 'króla"(Schumachera) on nadal ma tam duże znaczenie i jego opinia się liczy w Ferrari
55. darecky3
Alonso liczy od dawna na ferrari i z tego co nie raz podkreslal bedac w McLarenie ma dosyc Renaulta. Nie poruszam powodow bo to nie kwestia rozwazan. Krotko terminowe "przesiedlenie" do innej stajni jak dla mnie po czesci da sie wytlumaczyc tym, ze zdaje sobie on sprawe ze ferrari jest obsadzone do konca 2009 a dalej sprawa otwarta. Jesli zwiaze sie na 2 latka z innym teamem to kasek ferrari przejdzie kolo nosa. Roczek w Hondzie? Niezla gradka za 15 baniek. Honda zapowiada rewolucje na przyszly sezon wiec ma czym kusic, jak bedzie wpadka w Hondzie to ferrari i tak bedzie szukac kierowcy wiec on na to liczy. To ze utarl nosa schumacherowi dzis w scuderii nie ma zadnego znaczenia, liczy sie aktualna pozycja a nie historia, w tym sporcie sentymenty pozostaja tylko w pamietnikach, jesli jego przejscie do ferrari mialo by przyniesc korzysc stajni a nie tylko korzysc Alonso to na pewno tam trafi. Co do FIA i Hamiltona. nierozumiem pewnej postawy niektorych wypowiadajacych sie. Podkreslacie ze FIA nie ukarala kierowcy i Hamilton bezkarnie w nielegalnym samochodzie mogl walczyc o tytul MS. Zgadzam sie w 100% powinien byc zdyskwalifikowany, ale jest wlasnie ale. Hamilton jezdzil z Alonso i jesli kara ominela to obydwoch ale podkresla sie notorycznie tutaj ze to hamilton jest fuj. Fuj jest rowniez Alonso i on tez nosi pietno "bezkarnosci". Niektorzy sa slepi przez zawisc do anglika, inaczej tego nie mozna wytlumaczyc. Pozdrawiam
56. Marti
I bardzo dobrze, że król się jeszcze liczy w Scuderii i mam nadzieję, że jeszcze długo będzie. Dla przypomnienia: Alonso otrzymał już ofertę od Ferrari, w 2005 roku, lecz wybrał McLarena. Luca di Montezemolo nie chciał Raikkonena, tylko Alonso, ponieważ Hiszpan im odmówił, zatrudnili Fina. Zapomniałeś?
57. morek150
i co alonso jezdził by schumacherem i po tym co ostatnio powiedział schumacher jezdził by do tej pory z alosno który w ostatnich latach był lepszy od schumachera a i tak by zajmował poycje barichello, a poza tym w 2005 ferrari było cienkie
58. dziarmol@biss
Alonso wybrał Mclarena ponieważ z ówczesnej perspektywy mclaren był jego ulubionym teamem , tyle że srodze się zawiódł na Dennisie (to był niewątpliwie błąd Alonso transfer do Mc.).Ferrari wówczas 'nosiło ' piętno zespołu w którym panowała hierarchia 1 oraz 2 kierowca, team order itp. ale wraz z odejściem Schumachera a później Todta zespół stał się "normalny" gdzie panuje zdrowa atmosfera (w porównaniu z Mclarenem) i w takim zespole Fernando chce jeździć( ale to takie moje spiskowe przemyślenie z którym nie każdy musi się godzić)
59. sivshy
Honda już raz odpuszczała sobie bieżący sezon kosztem przyszłego, a efekty były jakie były, dlatego zapowiedzi wielkiej formy zespołu raczej nie brałbym poważnie, choć może trochę uda im się poprawić pozycję, za sprawą Rossa Browna, który jest świetnym fachowcem. Niemniej jednak, na miejscu Alonso nie zostawałbym w Renault, bo łatwo się domyśleć, że w kolejnym sezonie, przez KERS, renówka zostanie daleko w tyle, widzimy przecież jak wiele energii flavio briatore wkłada w przesunięcie terminu wdrożenia tego systemu. Honda może nad nim pracować, i w tym upatrywałbym ich szansy. Może w końcu ich olbrzymi budżet się zwróci, jak w przypadku Toyoty.
60. walerus
dajcie spokój Alonso - dba o własny biznes i przynajmniej chce jeszcze jeździćw F1 - ma autentyczne uczucie do tego sportu - nie to co RK....
61. renault f1
2008-08-05 16:19:17 walerus (Host: *.internetdsl.tpnet.pl) zgadzam się
62. amollyn
Kubica z Hamiltonem w Maclarenie to dobry duet . Juz dawno odstawiliby Ferrari...pytanie tylko który zostalby mistrzem :) Moim zdaniem Kubica bo jest mocniejszy psychicznie ;]
63. kumahara
amollyn; i dlatego wlasnie Kubica nigdy nie bedzie w mcl, przynajmniej do czasu gdy rzadzi Ron i jezdzi Hamilton
64. Marti
dziarmol - w Twoim komentarzu z godz. 15:26 nie ma żadnej logiki. Alonso nie podpisze już nigdy więcej kontraktu, który nie gwarantowałby mu uprzywilejowanego statusu, czyli pozycji numer 1 w teamie. Skoro Twoim zdaniem po odejściu króla (tego określania sam dziś użyłeś) Schumachera, Scuderia oczyszcza się z "piętna" team orders, to znowu, zatrudniając Alonso, weźmie takie "piętno" na siebie? Nie wiem jak w bardziej infantylny sposób odpowiedzieć na Twój komentarz :-) Zauważ, że gdyby nie ta hierarchia w Ferrari, to nie zdobyliby tak dużo tytułów w tak krótkim czasie. W ten sposób wygrywa się obecnie mistrzostwo w F1----- A Dennis się nie zawiódł na Alonso? Na to drugie pytanie może lepiej nie odpowiadaj, gdyż w tym przypadku nigdy nie dojdziemy do wspólnego mianownika.
65. dziarmol@biss
2008-08-05 18:54:18 Marti -gdzie napisalem że Alonso nie podpisze kontraktu który gwarantował by mu status 1-go kierowcy? to moje słowa? to po pierwsze 'primo' Z mojego posta można chyba wyczytać że właśnie z tego powodu nie wybrał Scuderii . A co do tytułów "króla"to właśnie z tego między innymi powodu nie kibicowałem Ferrari a właśnie Renault(Alonso)Ferrari wygrywało mistrzostwa (a raczej powinno się mówić Schumacher ) w najbardziej niesportowy sposób .Widzisz to co uznajesz za atut w wykonaniu Schumachera(numerki kierowców)uznajesz za naganne u Alonso(rzekome domaganie się statusu nr1)i co do logiki ja wychodzę z założenia że Alonso nie potrzebuje jakichś specjalnych 'statusów" a jedynie szybki bolid który da mu mistrza zdobytego uczciwie. Reasumując , jeżeli w tym kontekście odczytasz mój poprzedni post logika sama się znajdzie. A co do Dennisa to tylko jedno zdanie , znowu masz rację Dennis się zawiódł ponieważ nie mógł wykorzystać Fernando w swoich planach w wykreowaniu Hamiltona na mistrza( zdecydowany opór Alonso)Mari dla Ciebie wspólny mianownik jest wtedy kiedy przyznam Ci rację?
66. dziarmol@biss
miało być Marti :-)
67. Marti
dziarmol - czy ja napisałam, że Ty twierdzisz, iż Alonso nie podpisze kontraktu który gwarantował by mu status 1-go kierowcy? Nie napisałam tego. To są moje słowa, które miały potwierdzić brak logiki w tamtym Twoim komantarzu. Jak zwykle przewracasz kota do góry nogami. Ja nie ganię Alonso za to, że domaga się statusu numer 1 podczas negocjacji z jakimś zespołem. Krytykowałam go w zeszłym roku, gdy w trakcie sezonu domagał się od Dennisa uprzywilejowanego statusu, gdy stwierdził, że sobie nie poradzi z Hamiltonem, który w rewelacyjny sposób zaingurował swój pierwszy sezon w F1. Mądrzej by postapił, gdyby zaczekał z podpisaniem kontraktu z Dennisem i podpisał go jako mistrz świata (wtedy juz mógłby domagać się uprzywilejowanego statusu i nie ganiłabym go za to). Ty uważasz, że Schumacher w niesportowy sposób (dzięki team orders) zdobywał swoje tytuły w Ferrari, co w takim razie powiesz, gdyby Alonso udało się z Renault wrócić na zwycięską ścieżkę i zdobyć z nimi tytuł? Zakładam, że Nelsinho jeździłby wyłącznie dla niego. Wtedy też byś napisał, że Fernando zdobył tytuł w niesportowy sposób? Wątpię. Ok, twierdzisz, że Alonso nie potrzebuje team orders, aby zdobyć tytuł, jedynie szybkiego bolidu. W 2007 miał taki bolid do dyspozycji. Idąc więc Twoim myśleniem, zapytam: dlaczego w takim razie domagał się statusu numer 1, skoro go Twoim zdaniem nie potrzebuje? Dennis nie potrzebuje usług Alonso, aby wykreować Hamiltona na mistrza. Dobitnie dowodzi to obecny sezon. Nie, dziarmol, wspólny mianownik nie oznacza, że automatycznie musisz przyznać mi rację. To tylko jedna z dróg. Wspolny mianownik osiąga się też wtedy, gdy obie strony dojdą do jakiegoś porozumienia, kompromisu (nawet jeśli mają odmienne zdanie w danej kwestii), które satysfakcjonuje obóch. Trzecia opcja: dwie osoby, dwa odmienne zdania, podczas dyskusji dana osoba przekonuje mnie dobrymi argumentami do swojego zdania i wtedy ja podzielam jej zdanie, czyt. przyznaję jej rację. W tej sytuacji też dochodzi się do wspólnego mianownika. Proste, prawda? Wybacz, lecz Ty jesteś bardzo ciężką osobą w dyskusjach i dojście z Tobą do wspólnego mianownika, jak i osiagnięcie kompromisu z Tobą jest praktycznie niemożliwe :-)
68. Angulo
Marti -dokładnie głową muru nie przebijesz...
69. dziarmol@biss
widzisz , bardzo sprytnie manipulujesz słowami , powiedz czy masz na to dowod że Alonso domagał się u Dennisa statusu nr 1 ? czy tylko tak insynuujesz , ponieważ według mojej skromnej wiedzy alonso domagał się równego traktowania w Mclarenie a to jest różnica dosyć istotna. Ja z góry zakładam( śledząc karierę Alonso)że on nie potrzebuje specjalnych statusów aby być mistrzem, natomiast Ty z góry zalożylaś że wszędzie domaga się specjalnego traktowania . I mamy wspólny mianownik? czy nie?
70. dziarmol@biss
I jeszcze na koniec (muszę do pracy)Ty swoje opinie o Alonso opierasz w dużej mierze na domysłach 'jakby ,gdyby" itp.Ja opisałem "twardą rzeczywistość'i na tej podstawie doszedlem do takich a nie innych wniosków
71. Marti
<lol> <rotfl> wiesz dziarmol, jesteś moim ulubionym userem :-) normalnie potrafisz człowieka rozbawić. Tak jak już ktoś Ci napisał: naplują Ci na twarz, a Ty powiesz, że pada deszcz. Na dodatek, tak jak się spodziewałam, wyjechałeś znowu z tekstem o manipulacji :-) Porozmawiamy na ten temat wtedy, gdy Alonso zdobędzie majstra bez żadnego zaplecza, czyt. statusu numer 1. Obecnie taki posiada, więc nawet jakby udało mu się to osiągnąć, to Twoja teoria ległaby w gruzach. Nie mamy wspólnego mianownika i raczej nigdy nie będziemy go mieli. Ty siedzisz na biegunie północnym, ja na południowym. Nigdy nie spotkamy się nawet na równiku. Może inaczej: ja z Wenus, Ty - z Marsa. Niemniej jednak Cię pozdrawiam :-)
72. Marti
dziarmol - chyba zupełnie inaczej postrzegam rzeczywistość w F1 niż Ty. Miłej pracy.
73. sivshy
Jeśli chodzi o Alonso, to przemyślałem trochę jego sytuację, i doszedłem do wniosku, że z zespołów z tegorocznej czołówki, ma szansę na posadę w BMW Sauber w przyszłych latach. McLaren oczywiście odpada, Ferrari chyba też, biorąc pod uwagę jak wiele znaczy tam Schumacher, który raczej nie lubi Alonso. A jeśli nie BMW, to może wspomniana Honda lub Williams, które ostro pracują nad kolejnym sezonem, i od roku 2009 mogą zacząć znaczyć więcej, W każdym razie, w tym momencie na miejscu fernando, jeśli nie uda sie renault odroczyć wprowadzenia kers-u, uciekałbym z tego teamu gdziekolwiek, nawet do Hondy. Wszystko narazie wskazuje na to, że Renault może w kolejnym sezonie obstawiać tyły razem z Force India.
74. pz0
Renault nie będzie obstawiał tyłów razem z ForceIndia. Po prostu kasa.Budżety zespołów F1:
Honda 470,
Toyota 400,
McLaren 380,
Ferrari 360,
BMW 320,
Renault 300,
Red Bull 250,
Williams 220,
Toro Rosso 100,
Force India 80,
Super Aguri 50,
Zaplecze i doświadczenie przemawiają również za Renault. To jest również powód dla którego uważam że Honda powinna w końcu coś pokazać, Brakowało im jeszcze właściwego człowieka, który to wszystko ogarnie. Teraz mają jeszcza Brawna. On to towarzycho zbierze do kupy, zagoni do roboty i poczekajmy jeszcze rok, góra dwa. Będziemy przecierali oczy ze zdumienia. Honda to w tym momencie doskonałe rozwiązanie dla każdego dobrego kierowcy, który potrafi brać czynny udział w budowie bolidu. Stąd uważam że Honda jest dobrym teamem zarówno dla Alonso, jak i Kubicy. Marti - daj sobie spokój z dziarmolem. I tak jego musi być na wierzchu. Ja jeszcze nie raz się z nim zetnę, ot tak, dla rozrywki.
75. dziarmol@biss
2008-08-05 21:42:32 Marti-może zamiast wszczynać tą bezsensowną dyskusję trzeba było od razu napluć mi w twarz a Swoją cenną wiedzę mogłaś przelać na innego 'usera'
76. Marti
Nie pluję na Ciebie. Usiłowałam tylko po raz kolejny dojść z Tobą w dyskusji do jakiegoś porozumienia i po raz n-ty mi się to nie udało. Jeśli któraś już z kolei osoba pisze Ci, że ciężko się z Tobą rozmawia, ponieważ zawsze musisz mieć rację, to chyba powinno Ci to dać trochę do myślenia :-)
77. dziarmol@biss
to że ludzie mają na różne tematy odmienne zdanie to chyba jest normalne(już takie czasy mieliśmy gdzie wszyscy musieli mówić tak samo i w ten sam sposób ale na szczęście się skończyły). Ja szanuję Twoje zdanie czy też pogląd choć nie muszę się z tym zgadzać(co zresztą widać)tyle że nie robię "osobistych wycieczek" (chyba że w "obronie własnej") jak to się zdarza u wielu tu piszących.A po za tym skoro potrafię znaleźć argumenty na podtrzymanie swoich racji bez obrażania kogokolwiek(a jeżeli jestem niemiły to jak wyżej)co moim oponentom w dyskusji zdarza się wręcz notorycznie to chyba dobrze o mnie świadczy .Ja jako kibic nigdy nie będę się godził czy to na ustawianie w wyścigach kto ma wygrać a kto nie czy też na nieuczciwe zdobywanie i wykorzystywanie wiedzy o rywalu dopóki f1 jest sportem Kiedy w Mclarenie jeździł montoya raikonnen czy dela rosa innymi słowy kiedy mak był uczciwy i uczciwie walczył z nieuczciwym Ferrari kibicowałem im oraz renówkom które walczyły z "hegemonem"Ferrari , tyle że Ferrari znormalniało a Mclaren przejął pałeczkę lorda wadera. To nie ja muszę mieć rację a zwykła przyzwoitość, takie jest moje stanowisko bez opluwania kogokolwiek.
78. Marti
dziarmol - ku pamięci: za czasów Montoyi i Raikkonena w Maku, to ten pierwszy narzekał na lepsze traktowanie przez Dennisa tego drugiego...
79. dziarmol@biss
montoya sam w sobie był i jest konfliktowym , impulsywnym człowiekiem (taki temperament) ale nie dochodziło do takich scen jakimi byliśmy świadkami w ubiegłym sezonie jak i w obecnym w Mclarenie
80. Marti
Nie zdążyło dojść, gdyż go wylali. Racja, jednak mimo dużego temperamentu Montoya nigdy nie odważył się specjalnie zablokować w boxie swojego partnera z teamu, aby ten nie zdazył wyjechać na swoje ostatnie pomiarowe okrążenie w qualu.
81. pm1993
Ale co im da Alonso jak mają hujowy bolid bo niewierze że Barichello tak hujowo jeździł jak w Ferrari zdobywał podium
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz