Horner o odejściu Herberta z roli sędziego: to nie ma nic wspólnego z Maxem
Szef Red Bulla skomentował odejście byłego zawodnika F1 z roli sędziego FIA. Brytyjczyk uznał je za właściwą decyzję, aczkolwiek podkreślił, że nie ma nic wspólnego z osobą Maxa Verstappena.Decyzje sędziowskie przysparzały sporo kontrowersji na przestrzeni sezonu 2024. Arbitrzy regularnie byli poddawani ogromnej krytyce, a FIA wielokrotnie zarzucano brak stałego panelu orzekającego. Nagonki obejmowały także niektóre persony, na czele z Timem Mayerem oraz Johnny'm Herbertem.
Obaj panowie nie będą już pełnić funkcji sędziego F1 w sezonie 2025, przy czym pierwszego z nich zwolniła sama FIA. Jeśli chodzi o byłego kierowcę Saubera, tutaj Federacja wydała stosowny komunikat w środę, jasno precyzując, że jego obowiązków medialnych nie można pogodzić z pracą stewarda.
Ten argument był natomiast bardzo często podnoszony przez krytyków działań Herberta i spółki. Sugerował to m.in. obóz Maxa Verstappena po karach przyznanych mu w Meksyku. Christian Horner postanowił odnieść się do tego wątku, zaprzeczając, że Brytyjczyk pożegnał się ww. stanowiskiem z powodu holenderskiego zawodnika:
"Przede wszystkim to nie ma nic wspólnego z Maxem, natomiast jest to jak najbardziej słuszna decyzja. Nie można pozwalać na to, by sędziowie pracowali w mediach", powiedział pryncypał Byków podczas gali Autosport Awards.
"Nie można tego robić w Premiership i w żadnej innej profesjonalnej dyscyplinie sportowej. Tak po prostu nie powinno być. Albo znajdujesz się po stronie przepisów sportowych, albo po stronie mediów. Nie można być w obu obozach jednocześnie."
Z kolei po oficjalnym komunikacie FIA sam Herbert zamieścił krótkie oświadczenie na swoim koncie instagramowym:
"Jestem niezwykle wdzięczny za możliwość bycia sędzią FIA. Czerpałem frajdę z tej funkcji, w którą byłem zaangażowany przez wiele lat. To trudna praca, w jakiej należy podejmować trudne decyzje", przekazał 60-latek.
"Jako sędziowie traktujemy i będziemy traktować zarówno kierowców, jak i członków zespołu z najwyższym szacunkiem i pozostajemy bezstronni w czasie wszystkich weekendów Grand Prix. Kończąc już, jestem bardzo wdzięczny Prezydentowi i każdemu z FIA za otrzymaną szansę."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz