Zespoły Red Bulla zyskają najwięcej po aktualizacji suwaka aerodynamicznego
Mistrzostwa świata Formuły 1 za sezon 2024 zostały rozstrzygnięte, a więc wiemy już kto zyska, a kto straci na aktualizacji tzw. suwaka aerodynamicznego. Decyduje on o tym, ile dany zespół może poświęcić czasu na pracę w tunelu aerodynamicznym, jak i przy modelowaniu CFD.Suwak aerodynamiczny to wymyślony kilka lat temu sposób na uzyskiwanie szybszej konwergencji osiągów w stawce Formuły 1 poprzez odbieranie czasu pracy w tunelu aerodynamicznym i CFD najlepszym zespołom i przekazywanie go słabszym.
Suwak to nic innego jak procentowe wyliczanie ilości czasu, jaki dana ekipa może spędzić na pracy w tunelu aerodynamicznym i komputerowym modelowaniu części CFD w oparciu o pozycję zajmowaną w mistrzostwach konstruktorów.
Suwak aktualizowany jest dwa razy w roku. W umownie określonej połowie sezonu, która wypada 30 czerwca oraz już po zakończeniu mistrzostw.
Im wyżej dany zespół znajduje się w klasyfikacji konstruktorów w tych okresach, tym mniej czasu ma na pracę w tunelu aerodynamicznym i na odwrót w kolejnym okresie. Im niżej znajduje się ekipa, tym więcej czasu może poświecić na prace przy rozwijaniu swojego bolidu. Algorytm przydziału czasu tłumaczyliśmy przy okazji wdrażania przepisów o suwaku aerodynamicznym.
Wyznaczone limity określają, ile godzin i mocy obliczeniowej zespoły mogą poświęcić w średnio dwumiesięcznym okresie testów aerodynamicznych [ang. ATR], których w trakcie sezonu jest sześć.
Regulamin określa, że pierwszy zespół otrzymuje tylko 70 procent podstawy czasu, a z każdą pozycją następuje 5-procentowy wzrost, co przy 10 zespołach sprawia, że ten ostatni będzie miał do swojej dyspozycji 115 procent podstawy czasu.
Po grudniowej rewizji suwaka w czołówce najwięcej zyskał Red Bull, który z pierwszego miejsca w klasyfikacji konstruktorów spadł na trzecie. Z tego powodu w pierwszej połowie 2025 roku będzie mógł wykorzystać nie 70, a 80 procent podstawy czasu w tunelu aerodynamicznym i CFD.
Podobny zysk zaliczy druga ekipa Byków - Visa RB, która spadła w klasyfikacji z szóstego na ósme miejsce i w pierwszym półroczu będzie miała do dyspozycji 105 procent podstawy czasu.
Największe straty za sprawą awansu w tabeli konstruktorów odnotują za to ekipy McLarena i Alpine. Obie zyskały po dwie pozycje względem półrocza. Nowi mistrzostwie świata w ten sposób będą mieli do swojej dyspozycji tylko 70 procent podstawy czasu, a Francuzi 95 procent.
Poniżej przedstawimy tabelę obrazującą suwak aerodynamiczny po zakończeniu mistrzostw w sezonie 2024.
Poz. | Zespół | % prac w tunelu | sesje w tunelu | sesje CFD |
1 | McLaren | 70% | 224 | 1400 |
2 | Ferrari | 75% | 240 | 1500 |
3 | Red Bull | 80% | 256 | 1600 |
4 | Mercedes | 85% | 272 | 1700 |
5 | Aston Martin | 90% | 288 | 1800 |
6 | Alpine | 95% | 304 | 1900 |
7 | Haas | 100% | 320 | 2000 |
8 | Visa RB | 105% | 336 | 2100 |
9 | Williams | 110% | 352 | 2200 |
10 | Stake Sauber | 115% | 368 | 2300 |
komentarze
1. ekwador15
po 3 sezonach na tej platformie aerodynamicznej, nie powinno to juz miec az takiego znaczenia. bardziej pod kątem zmian w 2026. i tez kolejny raz ten sam absurd. stawka zaczyna byc wyrównana, to znów nowe przepisy i od 2026 znów bedzie ktos dominał. nacieszymy się sezonem 2025, ktory powinien byc w miarę wyrównany z 3-4 zespołami walczącymi o wygrane. od 2026 znów dominacja jednego teamu
2. Gryfolud
Tak jak mówiłem wcześniej, że Red Bull poświęcił teraz mistrzostwa konstruktorów w tym roku właśnie po to aby odbudować się na podwójna koronę na przyszły sezon.
3. goralski
@2 czyli kiedyś byłeś w błędzie ale na szczęście nic się nie nauczyłeś... :D
Średnio dla zespołu strata o jedno miejsce w klasyfikacji konstruktorów to ok 10mln$, czyli RBR lekką ręką oddał 20mln, żeby dostać 5% więcej czasu w symulatorze...
Czyli Perez specjalnie jeździł źle, żeby zespół mógł zyskać, faszyzujące...
4. Falarek
Czyli lepiej przegrać tytuł ale i mieć więcej czasu w tunelu :)
5. goralski
@4 żeby go wygrać, czego nie rozumiesz? :D
6. ahaed
@2. Tylko najpierw niech się Pereza pozbędą. Bo inaczej to nic nie zmieni.
7. Gryfolud
@3 Perez to co inny temat szerszy do opisania a mówimy o zespole. Red Bull odpuścił sobie jakiś mega rozwój bolidu w tym sezonie i nie rozwijał aż tak jak ostatnie lata gdzie wcześniej do końca sezonu go rozwijali, oni po prostu wiedzieli że będą drudzy najgorzej na trzecim miejscu. Akurat Red Bull jest zespołem który nie martwi się o finansowanie, a jedyne co ich może martwić to właśnie szybki bolid aby wszyscy byli chętni dla nich się ścigać a na szybki bolid trzeba prac w tunelu i czasu w nim jak i komputerowym obliczaniu przepływu a to ich jedynie ograniczałoby jako kolejny rok zespołu numer jeden nawet jeśli można powiedzieć że przyszłym sezonie bolidy mało co się będą różnić ale dzięki temu Red Bull na pierwsze pół roku ma zapewnione ogrom czasu i jak już teraz walczył na równi z Mclarenem to pomysł co będzie w przyszłym roku mają pewnego znów Majstra kierowców oraz na 99% konstruktorów
8. Lulu
@2
Dawno większej bzdury nie słyszałem, ale brawo za pomysłowość. Czyli RBR zyskał najwięcej???
To Stake Sauber zdominuje sezon . Mają aż 115% !!!
9. goralski
@7 RBR ma więcej czasu w symulatorze, bo mają siostrzany zespół, który odwala za nich część roboty przy testach. Nie wnikam w uczciwość itp pierdoły w biznesie kręcącym grubymi milionami. Po prostu mogą sobie pozwolić na przerzucenie części czasu/środków/kosztów na Vise i tyle, ale nie robią tego, żeby zająć 3 miejsce w klasyfikacji tylko ją wygrać. Dnia nich 3 miejsce to wizerunkowa porażka, 20mln mniej do podziału dla akcjonariuszy (albo i więcej). Rozważ też odpływ kilku pracowników z ich zespołu, bo może wyjść tak, że nie odpuścili sobie rozwoju tylko realnie nie umieli obecnej konstrukcji rozwijać.
10. Frytek
@Gryfolud
Tak sobie tłumacz, hehe.
Idąc tym tokiem rozumowania, to już wiem dlaczego Sainz poszedł do Williamsa, mają tyle godzin że tytuł pewny.
Jeśli ktoś pójdzie w dobrym kierunku z bolidem to nie musi się martwić o godziny w tunelu. Jak ktoś nie wie w którym kierunku iść z rozwojem to kręci się w miejscu mimo wielu godzin.
Aston ma wszystko aby wygrywać, mają też dużo godzin i co z tego?
Wiem że ilość godzin jest ważna, ale specjalnie spadać na trzecie miejsce kosztem godzin jest kompletną bzdurą. Każdy chce być jak najwyżej w tabeli ,bo im lepiej kończy sezon tym łatwiej zacząć kolejny,nie wspomnę o kasie
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz