komentarze
  • 1. marek_0116
    • 2024-06-03 13:33:24
    • *.191.109.191

    No w końcu!!!

  • 2. michal395
    • 2024-06-03 13:48:28
    • *.

    Prawidłowo nie ma co go żałować

  • 3. NieantyF1
    • 2024-06-03 13:52:18
    • *.play-internet.pl

    Wreszcie, kierowca pokroju Maldonado i Grosjean. Jeszcze powinni Magnusena pogonić gdyż ten coraz większe zagrożenie dla bezpieczeństwa wyścigów stanowi

  • 4. Proctor
    • 2024-06-03 13:53:47
    • *.

    Oby to był koniec jego żałosnej kariery

  • 5. fan_93
    • 2024-06-03 14:42:11
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Bidulek, a taki kozak że Alonso w teamie pokonał :D

  • 6. Manik999
    • 2024-06-03 14:46:38
    • *.toya.net.pl

    Bardzo dobrze. :) Esteban od dawna pracował na to, by zwyczajnie mu podziękować. Niesubordynowany, egocentryczny i arogancki. Zespołowego partnera jest gotowy wbić w bandę, byleby tylko go nie wyprzedził. Zderzał się z Sergio i Fernando, teraz zderza się z Pierrem. Mam nadzieję, że jak tylko sprawdzą Jacka Doohana, to zastąpią Estebana począwszy od GP Hiszpanii. Kanada to kiepskie miejsce na debiut. I tym tłumaczę decyzję Bruno Famina o odroczeniu decyzji. Wobec i tak słabej kondycji zespołu nie ma sensu dalej kontynuować współpracy z Francuzem. To byłby dobry poligon doświadczalny dla Jacka i sprawdzenia Pierre'a w roli lidera. Mam tylko nadzieję, że nie przyjdzie im do głowy sprowadzać do F1 Micka i ściągać z Saubera Zhou. Niemiec i Chińczyk, podobnie jak Esteban Ocon, Kevin Magnussen, Valtteri Bottas, Lance Stroll i Daniel Ricciardo, nie powinni dalej blokować miejsc w stawce F1. :)

  • 7. Manik999
    • 2024-06-03 14:48:21
    • *.toya.net.pl

    Dorzuciłbym jeszcze Sergio Pereza. Meksykanin także powinien zakończyć karierę w F1. I oby tak uczynił najpóźniej po sezonie 2025. Pora zająć się rodziną. :)

  • 8. Fojur
    • 2024-06-03 14:51:56
    • *.75.34.51

    Ostatnio w transmisji z wyścigu mówili, że ogladamy 20 najlepszych kierowców na świecie. Nie sądzę. Przynajmniej na razie. Jak odejdą jeszcze przynajmniej Zhou, Sargeant, Stroll i Magnussen to można będzie o tym pomyśleć.

  • 9. Raptor Traktor
    • 2024-06-03 16:08:00
    • *.

    @8 Nie zapominajmy o Ricciardo i Bottasie

  • 10. dawidoff9
    • 2024-06-03 16:53:03
    • *.191.76.186.ipv4.supernova.orange.pl

    No w końcu nie będzie tego szczura i pajaca który nie umie jeździć. Już wolałbym na fotelu kierowcy zobaczyć Jacka Doohana albo Théo Pourchaire o którego warto powalczyć

  • 11. seba1b
    • 2024-06-03 19:50:30
    • *.netcity.pl

    A miał być nowym Hamiltonem w Mercedesie :)

  • 12. Michael Schumi
    • 2024-06-03 22:13:36
    • *.

    Spodziewałem się, że zostanie zawieszony na 1 wyścig (byłem tego pewny na 80%), ale takiego newsa się nie spodziewałem. No ale bardzo dobrze. Niech się i tak cieszy, że miał szansę jeździć w F1, sporcie zespołowym, w którym to on gra totalnie niezespołowo. Już raz wyleciał za burtę w 2019 r. i jakoś nikt nie odczuł jego braku, więc tym razem też nikt nie będzie za nim tęsknił.

  • 13. CAMARO35
    • 2024-06-03 22:30:58
    • *.

    Moze "powrut" pana RK :):):) ???. Sorry ale tak sie ciesze ze wywalili szczurka ze pozwolilem sobie na maly zarcik

  • 14. berko
    • 2024-06-04 05:13:53
    • *.tktelekom.pl

    @12. Michael Schumi
    Na prawdę uważasz, że F1 to sport zespołowy? xD
    Trzeba by zapytać Verstappena, albo Alonso z czasów McLarena co na ten temat myślą:)

  • 15. Proctor
    • 2024-06-04 06:27:43
    • *.

    @13 Ten żarcik nikogo normalnego już nie bawi...

  • 16. Michael Schumi
    • 2024-06-04 15:31:59
    • *.30.16.12.mobile.internet.t-mobile.pl

    @14 No a jak nie jest sportem zespołowym? Wskaż jakiś zespół, który nie stosował nigdy team orders.

  • 17. przesio
    • 2024-06-04 17:09:23
    • *.

    Przymierzają go do Hassa . Gdyby duet Magnusem i Occon jeździli razem to Red flag w każdym wyścigu gwarantowany . W końcu Occon to walczy tylko z zespołowymi partnerami zamiast innymi na torze .

  • 18. dexter
    • 2024-06-05 15:55:07
    • *.dip0.t-ipconnect.de

    Witaj berko,

    przyznam, ze bardzo rzadko sie zdarza, ze kierowca wyscigowy zostaje zwolniony z powodow dyscyplinarnych. On po prostu jest jednym z najbardziej samolubnych kierowcow w paddocku. Toto Wolff wspomnial kiedys, ze ze wzgledu na swoje pochodzenie, poniewaz pochodzi ze stosunkowo prostego i biednego srodowiska. Ocon powiedzial kiedys, ze potrzebuje F1 bardziej niz ktokolwiek inny, poniewaz chodzi o to, czy jego rodzina mieszka w kempingu czy w domu - to oczywiscie przesada, poniewaz jako kierowca F1 w zespole Renault, wciaz zarabiasz wystarczajaco duzo, aby rodzina nie musiala glodowac.

    Mimo wszystkiego, to nie jest usprawiedliwienie i nie jest to pierwszy raz, kiedy Ocon przykul uwage z powodu kolizji z kolega z druzyny. Gdyby obaj jeszcze walczyli o tytul mistrza swiata, ale w tym przypadku scigaja sie o zlotego ananasa. On tak naciskal i napieral na kolege z druzyny, az w pewnym momencie wjechal mu na kolo. I to byl problem Renault.

    A jako szef zespolu czasami trzeba byc psychologiem, aby moderowac takie rzeczy. Jasne: w ferworze walki, przy calej adrenalinie, zlosci i wszystkich emocjach panujacych w danym momencie mozna szybko podjac taka czy inna decyzje. Ale Bruno Famin najpierw nic nie mowil, jednak zaznaczyl, ze bedzie to mialo konsekwencje. Jakie? - bylo pytaniem ... Ostatecznie szef zespolu musi starac sie aby jego zespol radzil sobie optymalnie. Po to wlasnie jest. On musial dokladnie przemyslec, czy to bedzie funkcjonowac z Oconem czy bez niego, czy ewentualnie z jakas kara. Postawa Ocona z jaka jezdzil jest po prostu niewlasciwa dla zespolu, ktory tak czy owak walczy by jakos stanac na nogi. I dlatego odczekal te dwie czy trzy noce i podjal dosc surowa decyzje (tak, aby nie miec juz takiej sytuacji przez reszte dlugiego sezonu).

    Ocon zasadniczo nie jest kims, kto jezdzi dla swojego kolegi z druzyny. Jesli zespol chce - OK. Niemniej jednak mysle, ze ci dwaj Francuzi nigdy nie byli przyjaciolmi, a teraz sa nawet wrogami. Jako szef mialbym problem ze wspolpraca z obydwoma kierowcami. I jakos nadszedl ten moment, kiedy powiedzieli: to juz nie dziala! Trzeba sobie wyobrazic, ze obaj kierowcy mogli ukonczyc wyscig w punktach - i teraz zagrazasz czemus takiemu, bo masz duze ego? Przynosi to efekt przeciwny do zamierzonego i jest destrukcyjne dla zespolu. Z tego punktu widzenia nie zdziwilo mnie, ze Renault tak zareagowalo ( w szczegolnosci, ze to nie pierwszy raz). Choc Renault wciaz mialo mozliwosc inaczej ukarac Ocona. Jako szef moglbys powiedziec: drogi przyjacielu, teraz idziesz usiasc na trybuny przez jeden czy dwa wyscigi, a jezdzi Jack Doohan! Moze wowczas Ocon by sie nauczyl ... Gdyby Bruno Famin zrobil to inaczej, tzn. tylko za pomoca wykladow ustnych, to Oconowi wpadnie to do lewego ucha i znowu z prawego wypadnie.

  • 19. dexter
    • 2024-06-05 16:21:05
    • *.dip0.t-ipconnect.de

    Pamietam jak Nico Rosberg musial kiedys zaplacic 350.000 euro ze swojej kieszeni, a Lewis Hamilton 450.000 za ekapady w Mercedesie. Teraz mozna powiedziec, ze jesli sportowiec zarabia 20, 30 czy 50 milionow euro rocznie, 400.000 euro to nic (za te pieniazki niektorzy z nich jada na piec dni luksusowych wakacji z rodzina). Ale w przypadku Ocona byloby inaczej. Zatem surowa kara finansowa rowniez jest czyms co dziala [choc przerwa (jak pisze @Schumi) w przypadku Ocona pozostawilaby oczywiscie bardziej trwaly slad].

    Mozna twardo jezdzic, ale nie mozesz tego robic przeciwko kolegom zdruzyny, tzn. nie mozesz doprowadzic do kolizji. Francuzi byli szczesliwi, ze mieli punkty - tak jak weszli do sezonu 2024. A Ocon narazil wlasnie to na ryzyko. Zespolowi jest obojetne, czy Esteban Ocon zajmie dziesiate miejsce czy Pierre Gasly, zespol chce zdobyc punkt. I zespol nie chce miec tez dwoch kierowcow, ktorzy mysla tylko o sobie. Wszyscy wiedza, ze kierowcy sa egoistami, ale sa tez zespoly. Nastepnie pojawia sie odpowiedzialnosc wobec wspolpracownikow, wobec wszystkich mechanikow - to ludzie, ktorzy rowniez dostaja premie finansowa, gdy sa punkty. Tak wiec jako kierowca masz tez odpowiedzialnosc, a Ocon po prostu jej nie ma.

    W zasadzie wszyscy kierowcy sa ciosani z tego samego drzewa - to nie jest tak, ze Gasly nigdy wczesniej nie wyciagal lokci i nie obdzielal. Ale w tej sytuacji zachowal sie prawidlowo i madrze byloby, gdyby tu i owdzie odczekal (nawet jesli to "czekanie" jest bardzo trudne w Monaco).

  • 20. dexter
    • 2024-06-05 16:34:49
    • *.dip0.t-ipconnect.de

    Edit:
    *Ale w tej sytuacji zachowal sie prawidlowo i madrze byloby, gdyby Ocon tu i owdzie odczekal

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo