Newey zasugerował pozostanie w F1
Brytyjski inżynier dał jasną wskazówkę odnośnie swojej przyszłości. Wiele wskazuje na to, że nie wybiera się na całkowitą emeryturę i po krótkiej przerwie zamierza wrócić do królowej motorsportu.Temat przyszłości Adriana Neweya obecnie rządzi w padoku F1. Wszystko za sprawą odejścia z Red Bulla na początku 2025 roku, dzięki czemu mógłby zasilić szeregi innego teamu u progu nowej ery regulacyjnej. Potencjalny jego nowy pracodawca zyskałby potężnego gracza w tym kontekście.
Chociaż w mediach cały czas przewijają się doniesienia o podejściach Ferrari, Astona Martina, Williamsa czy ostatnio nawet Mercedesa, do tej pory nie wiadomo było, czy wybitny inżynier będzie chciał pozostać w F1. Podczas weekendu w Miami wyjawił jedynie, że nie ma żadnych planów związanych ze swoją przyszłością.
Ważna wskazówka padła jednak w rozmowie Brytyjczyka z Eddiem Jordanem dla Oyster Yachts. 65-latek wprost zasugerował, że chętnie podejmie się kolejnego projektu w mistrzowskiej serii. Wyznał też, że chce czerpać inspiracje z Berniego Ecclestone'a i Rogera Penske, którzy mimo mocno zaawansowanego wieku, wciąż aktywnie działają w motorsporcie:
"Gdybyś zapytał mnie 15 lat temu, czy w wieku 65 lat poważnie rozważałbym zmianę zespołu, przejście gdzieś indziej i robienie tego przez kolejne cztery/pięć lat, powiedziałbym, że jesteś szalony. Widziałem bowiem, jak mój ojciec tracił ten zapał [w podobnym wieku]", przyznał Newey.
"Zapytałem tę dwójkę [Ecclestone'a i Penske], jaki jest ich sekret. Ciągle bowiem działają w tym, a mimo swojego wieku mają fenomenalną sprawność zarówno fizyczną, jak i psychiczną. Obaj powtórzyli to samo. Mózg jest jak mięsień. Potrzebuje po prostu ćwiczeń, więc trzeba to dalej robić."
"Poza tym chciałem pracować w motorsporcie jako projektant już od 8./10. roku życia. Miałem szczęście, że udało się spełnić tę ambicję, dostałem pierwszą pracę i do tej pory siedzę w tych wyścigach. Każdy kolejny dzień to taki bonus. Uwielbiam po prostu to, co robię. Przypuszczam, że będę miał teraz trochę wakacji. Obecnie czuję się trochę zmęczony, ale w pewnym momencie prawdopodobnie tutaj wrócę."
komentarze
1. hubertusss
Myślę, że podejmie wyzwanie z Ferrari może Mercedes. W McL już był. W Williamsie zresztą też ale to dla niego dzisiaj i tak za słaby zespół. AM to samo w zasadzie nie pewna przyszłość co zrobi Stroll. Ferrari wydaje się najbardziej prawdopodobnym wyzwaniem na koniec kariery. Najbardziej utytułowany zespół pewny dalszego istnienia w f1 do jej końca. Pojeżdżą sobie tym kamperkiem po Francji zasmakują życia na południu Europy i będzie Ferrari.
2. hubos21
@1
Jak się weźmie do roboty to może zdobędą coś zanim minie 20 lat bo słabo to wyglądać zaczyna, Williams też jest utytułowany.
3. fistaszeq
@1 z zespołem z czołówki to dla niego nie wyzwanie, pójdzie do czegoś ze srodka stawki imo
4. NieantyF1
Newey zachowuje się jak smarkula
5. Inoki
Ja obstawiam Ferrari. Ten zespół, jest i będzie jak długo będzie F1. Stworzyć coś dla Ferrari nie równa się z niczym innym!
6. slawbo
Andretti :)
7. hubertusss
@3 taki ktoś nie pójdzie do biedoty z środka stawki której nie wiadomo kto za rok czy dwa będzie właścicielem i czy zespół w ogóle będzie.
8. hubertusss
@2 Williams to biedota której za rok czy dwa nie wiadomo kto będzie właścicielem wątpię by go to interesowało. Ferrari poprawiło się jeśli chodzi o pracę ma torze i strategię. Auto też jest w miarę. Zespół ma solidne podstawy finansowe i właścicielskie no i jest wyjątkowy w f1 z wielu względów. Ferrari ma z dwa razy tyle tytułów co Williams i nie zanosi się w świetle kłopotów jakie nadciągają na RB i po tym jak MB przestał dominować by ktoś kolwiek ich dogonił w f1 w ciągu najbliższych lat.
9. Vendeur
Oby to było Audi. Tam mógłby być ojcem sukcesu i mieć najwięcej ćwiczeń dla mózgu na starość :)
10. hubertusss
To też jest ciekawy pomysł.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz