Sezon 2021 miał wpływ na decyzję Neweya o rozstaniu z Red Bullem
Brytyjski technik w końcu rzucił nieco światła na decyzję o odejściu z ekipy aktualnych mistrzów świata. Zabrał także głos nt. swojej przyszłości, która wygląda na to, że może być poza królową motorsportu.Adrian Newey opuści Red Bulla w pierwszym kwartale 2025 roku, co będzie olbrzymim wydarzeniem w świecie F1. To właśnie brytyjski spec był jednym z głównych twórców dużych sukcesów austriackiego zespołu, na czele z siedmioma mistrzowskimi tytułami wśród kierowców oraz sześcioma konstruktorów.
A wszystko to osiągnął w teamie, który w momencie dołączania do niego dopiero się budował. W wywiadzie dla Sky Sports 65-latek nie omieszkał wspomnieć o ryzyku, jakie niosło za sobą przejście z McLarena do ekipy powstającej na bazie niekonkurencyjnego Jaguara:
"To 18 lat niesamowitej przygody, pracując początkowo w Red Bullu jako młodym zespole na pozostałościach Jaguara i angażując się w jego budowanie razem z Christianem [Hornerem]. Prawdę powiedziawszy, gdy dołączałem tutaj, nie miałem pojęcia, w jaką stronę to pójdzie", powiedział Newey.
"Było to dość duże ryzyko zawodowe dla mnie. Od tamtego momentu była to jednak znakomita przygoda i ogromny zaszczyt pracowania z tymi wszystkimi niesamowitymi chłopakami oraz dziewczynami w fabryce. Cały zespół wyścigowy też jest fantastyczny."
Dalej Newey skupił się już tylko na powodach swojej decyzji. Dość niespodziewanie wywołał temat pamiętnego sezonu 2021, w którym Red Bull stoczył zaciętą rywalizację z Mercedesem o mistrzostwo świata. Rok później doszło zaś do ogromnych zmian technicznych:
"F1 wyciąga z ciebie wszystko. Siedzę w niej już od dłuższego czasu. Sezon 2021 był naprawdę pracowity ze względu na zażartą batalię z Mercedesem w mistrzostwach, a w tym samym okresie trzeba było zajmować się rozwojem RB18, czyli ojcem tej generacji bolidów. Nie wiem. Nadszedł po prostu moment, w którym poczułem - tak jak Forrest Gump - że jestem trochę zmęczony."
"Jeśli mam być szczery, myślałem już o tym zimą. Wraz z rozwojem wydarzeń w tym roku doszedłem do wniosku, że jestem o tyle w komfortowej sytuacji, że nie muszę pracować, by mieć na życie. Pracuję, bo czerpię z tego frajdę. Poczułem po prostu, że to właściwy moment na wycofanie się, zrobienie przerwy, przeanalizowanie i wyjechanie w podróż."
Jeden z najwybitniejszych techników w historii F1 podkreślił, że nie ma jeszcze żadnych planów związanych ze swoją przyszłością:
"Razem z moją żoną, Amandą i psami prawdopodobnie wyruszymy kamperem lub czymś takim przez Francję i będziemy cieszyć się życiem. Być może w pewnej chwili dojdę do wniosku, że czas na kolejną przygodę, ale póki co nie ma takiego planu."
komentarze
1. Manik999
Mam nadzieję, że Adrian zrobi sobie chwilkę przerwy i stwierdzi, że pora zająć się czymś spokojnym. Swoje w F1 zrobił, ma już swoje lata. Pora je spędzić na spokojnej pracy lub zwyczajnie rekreacji. :)
2. hubertusss
Wyruszy kamperem przez Francje i dojedzie..... do Włoch hehehe.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz