Honda chce wspierać Tsunodę po sezonie 2025
Koji Watanabe z ramienia Hondy zabrał głos ws. dalszego wspierania swojego kierowcy w F1. Japończycy chcą dalej go promować i rozważają różne opcje, nie wykluczając przeniesienia nawet do Astona Martina.Od początków swoich startów w F1 Yuki Tsunoda może liczyć na wsparcie Hondy i rodziny Red Bulla. W pewien sposób zmieni się to po 2025 roku, gdy producent silnikowy przeniesie się do Astona Martina. Zagadką pozostaje to, czy wówczas 23-latek będzie nadal ścigał się w F1.
Zważywszy na jego bardzo dobrą dyspozycję z początku tego sezonu, nie powinien mieć z tym żadnych problemów. Nieznane są jednak plany Helmuta Marko i spółki. Sama Honda liczy z kolei na awans swojego reprezentanta w austriackich szeregach:
"Byłaby to piękna historia, jeśli Tsunoda odegrałby ważną rolę w Visie RB, a następnie awansował do Red Bulla. Nawet jeżeli doszłoby do tego po naszym odejściu, śledzilibyśmy jego ścieżkę awansu do czołowych ekip. Tsunoda to wychowanek akademii HRC i z tego punktu widzenia marzymy o ty, by nasi uczniowie stawali się czołowymi kierowcami", powiedział CEO Honda Racing Corporation w wywiadzie dla Motorsportu.
Dopytany o to, czy Honda mogłaby pozostać w obozie Red Bulla jako osobisty partner Yukiego, Watanabe odpowiedział:
"To nie jest aż takie trudne [do zrealizowania]. Musimy podjąć decyzję w tej kwestii i zobaczyć, jak rozwinie się sytuacja, aczkolwiek na pewno możemy pomóc Yukiemu w zostaniu topowym kierowcą."
Alternatywą dla Japończyków byłoby oczywiście zabranie ze sobą Tsunody i zaangażowanie w Astonie Martinie. Tutaj jednak musieliby porozumieć się z Lawrence'em Strollem ws. odejścia jego syna, Lance'a. Inne opcje nie wchodzą w grę, biorąc pod uwagę niedawne przedłużenie umowy z Fernando Alonso i brak zespołu partnerskiego Zielonych:
"Wciąż nie wiemy, jaki będzie skład kierowców Astona. Umowa z Alonso została potwierdzona, ale jeszcze nie słyszałem nic o Strollu. Na pewno w tym kontekście nie ma zerowych szans i obecnie uważam, że to możliwe do zrealizowania."
komentarze
1. Manik999
Niech go wezmą do Astona. Bo jak tylko Red Bull nie będzie już potrzebować wsparcia Hondy, to nie będą mieli również litości wobec Yukiego. Nie oszukujmy się - już dawno został skreślony z listy następców Sergio Pereza. A Racing Bulls mają kim obsadzić (i oby to zrobili, bo zbyt dużo juniorów jest na zapleczu).
2. kiwiknick
@1 za Alonso?
;)
3. Manik999
@kiwiknick - chciałbyś xd Oczywiście, że za Lance'a, który powinien już dać sobie spokój z jazdą. ;) Albo na rezerwowego.
4. Addd
Jeśli Tsunoda pójdzie do Astona to tylko jako kierowca rezerwowy na więcej tam nie co liczyć
5. NieantyF1
Niestety ale Tsunoda to ekstremalna przeciętność
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz