Andretti wykonał kolejny krok w stronę F1, otwierając siedzibę w Silverstone
Amerykański biznesmen nie poddaje się w walce o dołączenie do stawki mistrzowskiej serii i wysłał kolejny jasny sygnał w stronę jej włodarzy. Pod potrzeby funkcjonowania zespołu F1 otworzył nową siedzibę w Silverstone.61-latek zdecydował się na taki zabieg zaledwie dwa miesiące po tym, jak Liberty Media oficjalnie odrzuciła jego wniosek o dołączenie do stawki F1 od sezonu 2025. Chociaż w specjalnym oświadczeniu przedstawiła swoje argumenty, Andretti całkowicie z nimi się nie zgodził i zapowiedział dalsze przygotowania do startów w serii.
W marcu pokazał wizualizacje nowej siedziby dla swoich zespołów w mieście Fishers, a dzisiaj ogłosił otwarcie specjalnego budynku w Silverstone. Będzie on współpracować z zakładami w Indianie i Banbury (gdzie funkcjonuje ekipa FE), a gdy Amerykanie w końcu zrealizują swój cel, ma pracować w nim dział projektowy i zespół wyścigowy. Obecnie składa się z 80 pracowników.
We are proud to announce the opening of a new facility at Silverstone Park, UK.
— Andretti Global (@AndrettiGlobal) April 10, 2024
This new 48,000 square foot building is an important milestone for Andretti Global, as we embark on the next stage of our preparations to enter the FIA Formula One World Championship
To oczywiście kolejny mocny sygnał wysłany przez Michaela i Mario dla komercyjnych włodarzy serii, tym bardziej że w oficjalnym oświadczeniu całe przedsięwzięcie określono "kolejnym etapem przygotowań do startów w F1". Sam Andretti podkreślił podczas środowej ceremonii istotę budowania zespołu od podstaw:
"Tworzymy to od zera i budujemy zespół z nowymi pomysłami, a tak przy dołączeniu do starych ekip - te mają już określone nawyki. Możemy to zaprojektować według własnego uznania, robiąc to w nowoczesny sposób. Dzięki temu możemy mieć dużą przewagę", przyznał Amerykanin, cytowany przez Motorsport.
"Ponadto mając takiego partnera jak General Motors, który tak samo jest podekscytowany możliwością wejścia do F1 i zaprezentowania swojej technologii, wprowadzimy coś naprawdę wyjątkowego. Zresztą niezależnie od tego, co zostało już zrobione, będzie to i tak duża historia."
"Będzie to w końcu całkowicie amerykański team, mający bolid stworzony w USA, amerykański silnik, amerykańskich właścicieli i potencjalnie amerykańskich kierowców. Przyjemnie jest zatem robić coś, czego wcześniej nie było."
komentarze
1. NieantyF1
Wykopać Williamsa i będzie miejsce dla Andrietiego
2. goralski
Raczej Haasa. Albo Alpine
3. kiwiknick
Albo Ferrari.
4. Inoki
Zatrudnić Kononowicza. I NIE BĘDZIE JUŻ NICZEGO!
5. Raptor Traktor
@1 Miejsca jest aż za dużo. Tu nie chodzi o to, żeby kogoś wykopać, tylko żeby poszerzyć stawkę.
6. ElKivikos1981
@1 Williams mimo dużych problemów jest zbyt utytuowanym i zbyt zasłużonym dla F1 żeby go wykopywać, niech HAAS spier... i zrobi miejsce dla prawdziwego zespołu z ułesa. Z drugiej strony to @Raptor też ma rację, zmieścił by się i jedenasty zespół.
7. Supersonic
@6. Z Williamsa została tylko nazwa. Są jak Tyrrell, Brabham czy Team Lotus w latach 90, które były cieniem dawnej potęgi i ledwo zipiały aż zniknęły ze stawki i jakoś F1 się nie zawaliła.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz