Visa RB dostarczyła trochę emocji w GP Bahrajnu
Włoska stajnia z pewnością nie rozpoczęła sezonu 2024 w wymarzony sposób, ponieważ nie wywalczyła żadnego punktu. Ku uciesze kibiców, urozmaiciła chociaż bahrański wyścig, decydując się w samej końcówce na team orders, z którego wyraźnie nie był zadowolony Yuki Tsunoda. W ten sposób przegrał bowiem pierwszą tegoroczną rywalizację z Danielem Ricciardo.Yuki Tsunoda, P14 "Do połowy zmagań liczyłem się w walce o punkty, ale wówczas poczułem, że uciekają. Od tamtego momentu nie uczestniczyliśmy już w niej i musimy teraz to przeanalizować oraz wyciągnąć wnioski. To inauguracyjna runda, więc mamy wiele czasu na właściwe zrozumienie. Możemy jednak wyciągnąć pozytywy z tego weekendu. Mechanicy wykonywali znakomitą robotę w czasie pit-stopów i jeżeli możemy coś poprawić pod kątem strategicznym, sprawdzimy to przed zawodami w Arabii Saudyjskiej."
komentarze
1. belzebub
To nie była przegrana Tsunody. Przez praktycznie cały wyścig był lepszy niż Riccardo, który był bezbarwny i dopóki nie założył miękkich opon snuł się gdzieś daleko z tyłu za Yukim.
Poza tym po sztucznym zamianie miejsc na szybszej mieszance nie był i tak w stanie wyprzedzić Magnussena. W takiej sytuacji powinien na ostatnim okrążeniu oddać miejsce Japończykowi.
Tak więc Riccardo nie pokazał wiele. Za to można być pewnym, że za takie głupie zagranie, bo i tak obaj nie liczyli się w walce o punkty, w zespole będą pewnie tarcia między dwoma zawodnikami.
2. tytus83
Porażką tego zespołu było pozostawienie Lawsona jako rezerwowego. Gość jest prawdziwym talentem i kierowcą z krwi i kości. Nie jakimś śmieszkiem, który non stop robi sobie jaja, a jak przychodzi zła wiadomość to minę ma jakby się właśnie dowiedział, że nie zdał do następnej klasy. Z drugiej strony jest japoniec, który w dupie ma wszystko i wszystkich. Lawson już pokazał co potrafi. RB powinien postawić na niego i kolejny młody talent, a nie trzymać pajaca i frustrata.
3. Michael Schumi
Ktoś rozumie logikę tego team order? Nakazali Tsunodzie, żeby oddał mu 13-ste miejsce, które jest niepunktowane. Do końca wyścigu było kilka okrążeń a do kierowcy na 10-tym miejscu musiałby odrobić kilkanaście sekund, a Daniel nie wyprzedził i tak żadnego kierowcy, więc nic się nie zapowiadało, że ma tempo, a już po zamianie miejsc Yuki krzyczał, że jak już kazali im się zamienić to niech Daniel odjeżdża, bo jest za wolny. Więc niby jak oni to chcieli zrobić :D ??
4. Supersonic
Wina leży po stronie zespołu. Tsunoda powinien był przepuścić Ricciardo wcześniej. To tak naprawdę jedyny błąd jaki popełnili. Na 37 okrążeniu Magnussen zawinął Tsunodę i wesoły Yuki woził się za nim przez 15 okrążeń bez próby ataku. W międzyczasie Ricciardo na 46 okrążeniu był już niecałe 2s za Tsunodą, a na 49 okrążeniu już był w zasięgu DRS. Dopiero na 52 okrążeniu Tsunoda przepuścił Ricciardo. Więc co robił zespół przez te 3-6 okrążeń poza zmarnowaniem tempa Australijczyka? Niestety Ricciardo chwilę po przepuszczeniu, sam musiał przepuścić dublującego go Verstappena, a Holender zdublował Magnussena okrążenie później. Więc Ricciardo miał raptem 3 okrążenia na wyprzedzenie Magnussena, podczas gdy Tsunoda miał ich aż 15.
Oczywiście można podważać sens całego team orders, bo 10 miejsce było i tak poza zasięgiem, a zespół jedyne co tak naprawdę zrobił to zaantagonizował obu kierowców.
5. Markok
@2
+1, gostek mógł wygrać DTM w 2021 przy debiucie kierowcy i zespołu, ale Van der Linde i Mercedresowska mafia samochodowa to zniweczyli nieczystymi zagrywkami. To jest przyszłościowy kierowca, a nie jakiś psychiczny skośnooki dzieciak czy stary zgred szczerzący się do wszystkiego jak głupi do sera.
6. Tomus1
#1 i #2 nie wiem jaki wy wyścig oglądaliście, ale w tym co ja oglądałem to widziałem, że Riccardo tracił w pewnym momencie chyba ponad 8 sek do Tsunody a po kilku kółkach już siedział mu na dupie. Więc przestańcie pisać farmazony i zacznijcie oglądać F1 ze zrozumieniem. #Supersonic dokładnie masz rację.
7. belzebub
@6 Farmazony to piszesz ty i jak widać masz niewielkie pojęcie w temacie.
Przeczytaj jeszcze raz, chyba że masz problem ze zrozumieniem prostego przekazu...
Riccardo dopóki nie założył miękkich był nigdzie. Wlókł się gdzieś na końcu stawki.
Natomiast co z tego jak dojechał do Tsunody, ten go przepuścił, ale i tak do końca wyścigu nie mógł sobie poradzić z Magnussenem jadący Haasem...
Więc jak coś to ty masz problem.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz