Wolff stanowczo stanął w obronie farsy w Las Vegas
Szef Mercedesa w jednoznaczny osób wziął w obronę organizatorów rundy w Las Vegas, ostro piętnując jej krytyków. "W Europie nikt nie ogląda pierwszego treningu" - rzucił takim stwierdzeniem Austriak.Formułowe święto w stolicy hazardu zostało już zatrzymane po 9 minutach po tym, jak studzienka kanalizacyjna doprowadziła do poważnych uszkodzeń w aucie Carlosa Sainza. Ponieważ nie był to jedyny taki przypadek, FIA zarządziła inspekcje całej nitki i przesunięcie 2. treningu.
To oczywiście bardzo nie spodobało się całemu środowisku F1, tym bardziej że za organizacje całej rundy odpowiada sama Liberty Media. Dość niespodziewanie serię w obronę zaczęli brać jednak sami szefowie zespołów, co można już było wywnioskować nawet z wypowiedzi Frederica Vasseura odnoszącej się do sytuacji swojego kierowcy.
Najmocniejsze stanowisko zajął dopiero Toto Wolff, którego wręcz rozwścieczyło pytanie jednego z dziennikarzy o podbite oko dla sportu:
"To nie jest podbite oko ani nic w tym rodzaju. Mamy czwartkową noc i trening, z którego nie skorzystaliśmy. Sprawdzą te studzienki i jutro rano nikt nie będzie już o tym pamiętał", powiedział pryncypał Mercedesa.
"[Po chwili namysłu dodał] to kompletnie niedorzeczne! Jak w ogóle możesz mówić źle o evencie, które wyznacza nowe standardy wszystkiego? Mówisz o pie*******j studzience kanalizacyjnej, która się zepsuła, a takie rzeczy zdarzały już się wcześniej. Doceń może osoby, które zorganizowały to Grand Prix i dzięki którym ten sport stał się większy niż kiedykolwiek wcześniej."
"Liberty wykonała znakomitą robotę i nie powinniśmy tego negować tylko z powodu awarii studzienki w pierwszym treningu. Oczywiście bolid jest uszkodzony i szkoda, a dla samego Carlosa mogło to być niebezpieczne. FIA i reszta osób na torze musi się zatem upewnić, że taka sytuacja już się nie powtórzy. Jednakże nie można rozmawiać o podbitym oku w czwartkowy wieczór, gdy 1. treningu nikt w Europie i tak nie ogląda."
Krótki komentarz dorzucił także były współpracownik Wolffa, a obecnie szef Williamsa, James Vowles:
"Oceniajcie nas na podstawie wydarzeń po wywieszeniu flagi w szachownicę w sobotę, a nie na tym, co wydarzyło się w ciągu ostatnich 30 minut", dodał Brytyjczyk.
komentarze
1. mm27m
faktycznie, wyznacza nowe standardy :D
2. Lulu
Akurat co do popularności F1 to ma rację, co do ekscesu że studzienka sama w sobie też. W Monako taka sytuacja była widziana wielokrotnie i nikt nie robił z tego powodu halo.
Nam jednak rozchodzi się o cały cyrk wokoło który mnóstwo kosztuje kasy , czasu , rozprasza kierowców itp .
3. Ram_zes39
Ciekawe czy gadał by tak samo jakby to był jego bolid i musiał by wymienić wszystko, Wychodzi na to że będą musieli wymienic cały bolid PU, baterie więc kara dla Sainza i będzie startował z końca stawki.
4. Raptor Traktor
Grillować to zaszczane LV i LM gdzie się da. Jak my, kibice, tego nie zrobimy, to nikt tego nie zrobi.
5. hubertusss
Ciekawe co by powiedział gdyby to trafiło na ich auto lub ktoś został by ranny? Każdy mówi co mu pasuje i tyle.
6. devious
Toto ma już pierwsze objawy załamania nerwowego, takie reakcje na "zwykłe" pytanie, a ten zaczął przeklinać, jeszcze brakowało by się na tego dziennikarza z pięściami rzucił :))))
W ogóle Merc to jest zabawna ekipa, są na 2 miejscu w "generalce", więc to nie jest jakiś straszny sezon a oni ciągle jęczą jak to źle z wszystkim, chodzą nabuzowani, Toto to jakiś kłębek nerwów :D
I co zabawne co tydzień przechodzą ze stanu szczęścia w stan totalnego załamania nerwowego :D
Jeden tydzień po zdobyciu P2:
Toto: "To wspaniały rezulat, wracamy do gry, ciężka praca się opłaciła!!!"
Lewis: "Jestem przeszcześliwy, ten bolid prowadzi się fenomenalnie, dziękuję zespołowi, Toto, inżynierom, wszystkim ludziom w fabryce, mojej rodzinie, kibicom na trybunach, jesteście najlepsi, kocham ten sport i kocham cały świat! Zbudowalismy razem ten wspaniały, piękny i szybki bolid, to nasza wspólna zasługa, dzisiaj możemy razem sie cieszyć!"
Tydzień później po zdobyciu P6:
Toto: "To najgorszy dzień w moim życiu, nigdy nie czułem się gorzej, to totalna kompromitacja, zbudowaliśmy najgorszy bolid w historii motosportu, jesteśmy beznadziejni i mam ochotę się zapić a potem zabić. Przepraszam wszystkich naszych pracowników, zarząd, kibiców, moich rodziców. Zawiodłem jako lider, jako przyjaciel, jako kolega i jako człowiek, nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Choć tak naprawdę byłem przeciwny tej koncepcji bolidu, nie rozumiem czemu poszliśmy w tę stronę, nie pojmuję."
Lewis: "To najgorszy bolid jakim jeździłem, on w ogóle nie jechał! Dałem z siebie wszystko, ale nic nie dało się zrobić... Nie mieliśmy w ogóle tempa, to najgorszy występ w mojej karierze, w życiu nie spodziewałem się, że tak nisko upadniemy. Chce teraz zamknać się w odospobnieniu i płakać. Może i pokonaliśmy 14 innych bolidów, ale nadal uważam, ze jesteśmy ultradziadami i po prostu nie zasługujemy by być w tym sporcie. Mówiłem ludziom w fabryce, że idą w złą stronę z projektem, ale NIKT MNIE NIE SŁUCHAŁ."
Tydzień później... Znowu są zachwyceni i uradowani i spijają sobie z dziubków nektar :D
Jak mówiłem brakuje jeszcze by Toto zaczął lać dziennikarzy, a Lewis wyszedł po treningu i dziękował pustym krzesełkom, że są najwspanialszymi krzesełkami, jakie widział :)))))
No serio, nie spotkałem się jeszcze z bardziej schizofrenicznym zespołem F1, w sensie oczywiście szefa zespołu i kierowcy nr 1, bo reszta nie wydaje się (jeszcze) tak odklejona, choć George "Osama Bin" Russell też ma potencjał na pierwszoplanowego świra, choć jeszcze trochę pracy nad nim :)))
7. Roxor
Ehh panie Wolff, jeśli się nie chce tego krytykować, to chociaż lepiej przemilczeć niż takie farmazony wygadywać. Może i w Europie nikt nie ogląda pierwszego treningu (XD), ale na torze byli też ludzie, którzy zapłacili za to, żeby ten trening oglądnąć.
To co on powiedział to nic innego jak naplucie w twarz kibicom. No i czym są te nowe standardy? Wypraszaniem ludzi z toru w wyniku czego nie mogli obejrzeć drugiego treningu, za co zapłacili? Ciekawe czy dostaną zwrot pieniędzy.
p.s. słyszałem że już sprostowanie poszło :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz