Leclerc przyznaje, że brak odpowiedzi ze strony Ferrari jest martwiący
Charles Leclerc przyznaje, że "martwi" go brak jasnej odpowiedzi Ferrari na to co było przyczyną jego słabszej formy w kwalifikacjach do GP Hiszpanii, z których odpadł już w Q1.Słynący ze świetnych osiągów kwalifikacyjnych Monakijczyk pod Barceloną miał wyjątkowo dużo problemów z uzyskaniem konkurencyjnego czasu. Od samego początku narzekał na dziwne zachowanie się bolidu w szczególności w lewych zakrętach. Ostatecznie czasówkę zakończył na przedostatnim miejscu, 15 pozycji niżej i blisko sekundę wolniej niż jego zespołowy partner Carlos Sainz.
Zespół Ferrari przed niedzielnym wyścigiem chcąc rozwiać wszelkie wątpliwości kierowcy co do stanu jego auta postanowił wymieć całą tylną część bolidu, ale to mu nie pomogło. Leclerc nie zdobył punktów, wjeżdżając na metę dopiero 11.
W czwartek przed GP Kanady Leclerc twierdził, że Ferrari nie znalazło konkretnej odpowiedzi na jego problemy.
Monakijczyk podkreślił przy tym, że cały zespół nie jest zadowolony z prezentowanej formy, ale brak odpowiedzi na wydarzenia z Hiszpanii, w jego opinii, jest szczególnie martwiący.
"Musimy rozumieć takie sprawy" mówił. "Obecnie nie znamy powodu, dla którego miałem takie problemy."
"Tak więc jest to trochę martwiące. Musimy cisnąć i rozumieć powody takich spadków formy. Moje odczucia w aucie były bardzo złe."
Zapytany przez the Race co mogłoby jego zdaniem mieć wpływ na tak drastyczny spadek formy gdyby to coś z autem miało być nie tak, Monakijczyk odpierał: "Będąc szczerym, po raz pierwszy w karierze przytrafiło mi się takie coś."
"Jeżeli spojrzymy na to, to widzimy, że traciłem głównie w lewych zakrętach. Mówiłem o tym od razu po czasówce. Widzieliśmy to również w danych, że traciłem tam 0,65 czy 0,7 sekundy. Ale nie mamy żadnego szczególnego powodu. Obecnie nie mogę powiedzieć nic więcej."
W innym wywiadzie dla oficjalnej strony F1, Leclerc przyznał, że za jego problemami mogą stać kwestie związane ze złym przygotowaniem opon i samego auta, które charakteryzuje się wąskim oknem pracy.
"Wiemy, że nasz bolid funkcjonuje w bardzo wąskim oknie pracy i opony również. Prawdopodobnie oba te elementy nie pracowały w swoich oknach. To sprawiło, że było mi tak ciężko, zwłaszcza w lewych zakrętach."
Brak konkretnej odpowiedzi na tak duże problemy zawodnika może wydawać się dziwny, a wyjścia są dwa. Albo Ferrari faktycznie nie potrafi dojść do przyczyny problemów, albo coś więcej kryje za sadkiem formy Leclerca, o czym Ferrari nie chce informować.
Niezaprzeczalnym faktem jest jednak to, że ekipa z Maranello obecnie spisuje się poniżej oczekiwań. Leclerc zajmuje obecnie dopiero 7. miejsce w klasyfikacji kierowców i ma na swoim koncie tylko jedną wizytę na podium, a zespół Ferrari jest czwarty w generalce konstruktorów.
komentarze
1. B_O_N_K
W Ferrari zgubili kostkę którą mieli rzucać aby wybrać wersję, której mieli się trzymać jeśli chodzi o powód problemów w ostatnim wyścigu. Miejmy nadzieję że do niedzieli ją odnajdą bo na podstawie czego opracują grande strategię na wyścig?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz