Tost nie ufa już inżynierom AlphaTauri
Szef zespołu AlphaTauri, Franz Tost, w Arabii Saudyjskiej w dość niespotykany sposób zaatakował swoich inżynierów, twierdząc, że już im "nie ufa".Wszystko za sprawą faktu, że nowy bolid AT04 nie dostarczył spodziewanej przez nich zimową porą poprawy osiągów i w Bahrajnie wypadł znacznie słabej niż się spodziewano.
"Podczas zimowej przerwy mówili mi, że auto jest fantastyczne, że robimy duże postępy" mówił podczas piątkowej konferencji szefów ekip Franz Tost. "Potem przybyliśmy do Bahrajnu i znaleźliśmy się w lesie."
Zespół był jednym z trzech, które w pierwszym wyścigu sezonu nie zdobyły punktów. Yuki Tsunoda i Nyck de Vries ukończyli go odpowiednio na 11. i 14. miejscu.
W Arabii Saudyjskiej bolid AlphaTauri, przynajmniej w treningach spisywał się nieco lepiej, ale Tost przyznaje, że "spodziewał się znacznie lepszego bolidu", po tym jak jego ekipa w zeszłym roku osunęła się na dziewiąte miejsce w klasyfikacji konstruktorów.
"Mieliśmy problemy w Bahrajnie, tutaj jest trochę inaczej" mówił. "Liczę, że przynajmniej jednym autem wejdziemy do Q3, ale musimy zrobić wiele rzeczy, aby przyspieszyć auto, zwłaszcza od strony aerodynamicznej."
"Mamy różne programy. Inżynierowie mówią mi, że robimy postępy, ale już im nie ufam. Chce zobaczyć czasy okrążeń, gdyż to one ostatecznie się liczą."
Opisując niedostatki AT04, Tost mówił: "Nie mamy wystarczającego docisku, dlatego bolid jest niestabilny podczas hamowania, przegrzewa opony, jest nerwowy w szczycie zakrętów, ma złą trakcję. To wszystko potrzebne jest do uzyskania dobrego czasu."
Tost przyznaje, że zespół musi teraz udowodnić, że obrany kierunek rozwoju bolidu jest słuszny.
"Podczas zimowej przerwy przynajmniej na papierze, na komputerze widzieliśmy, że robimy duże postępy w stosunku do ubiegłorocznego modelu. Ale obecnie nie wierzę już w liczby."
"Teraz chcę zobaczyć, że kolejne kroki jakie podejmiemy zaprowadzą nas w dobrym kierunku, że możemy poprawić osiągi auta i że jesteśmy w stanie to zrobić. Mamy specjalny projekt podłogi, kanałów chłodzących hamulce i innych elementów aerodynamicznych."
"Myślę, że po testach i wyścigu w Bahrajnie mamy wystarczająco dużo wiedzy, aby inżynierowie mogli uporać się z tymi problemami dostarczając nowe części, które poprawią osiągi auta."
komentarze
1. Franeczek
XD
2. Frytek
Tutaj przydałby się Lewis, on wie jak zbudować bolid
3. Krukkk
Masz racje Frytek, w koncu Lewis moglby zrealizowac swoj prawdziwy potencjal. :)
Nie to co w zespolach Mclaren i Mercedes, zapewnili mu gotowe a w przypadku niepowodzen gardzili Jego zdolnosciami technicznymi.
Lewis to taki troche Ron Dennis, obydwaj wiedza gdzie lezy klucz do sukcesu i sa przekonai, ze wystarczy to wdrozyc i przetestowac-tylko dziwnym trafem ta doktryna dewianta nie chce dzialac. Co moglo byc prostszego niz "size zero" by Ron ponownie mogl swietowac inkasowanie pucharow?
Ano na przeszkodzie stanely niestety te pieprzone prawa fizyki. :D
4. Danielson92
@3 Poza tym, że masz obsesję na punkcie Hamiltona o której wszyscy wiedzą to co On ma do tego artykułu? :-D
Przynajmniej sobie potrolujesz z wypiekami na policzkach, chłopczyku.
5. Krukkk
@4. Czemu podjezdzasz do mnie a nie do kolegi Frytek?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz