komentarze
  • 1. Jacko
    • 2023-02-25 14:12:16
    • *.

    Idąc dalej, mozna by zakazać kluczy i podnośników pneumatycznych, bo przecież sprężarki też zużywają masę energii. A o ileż by wzrosła atrakcyjność i dramaturgia pitstopów, gdyby mechanicy wybiegali ze zwykłymi grzechotkami!

  • 2. devious
    • 2023-02-25 14:45:59
    • *.134.70.206

    Jaka jest oszczędność w nieużywaniu kocy grzewczych? W porównaniu np. do oświetlenia całego toru przez kilka godzin dziennie prz cały weekend podczas GP Singapuru??

    Głupota władz F1 czasami poraża i równa się głupocie polityków w różnych krajach - ta sama banda kretynów wszędzie...

    Chcą realnie wpłynąć na ekologię? Niech może ktoś z choć odrobiną zdrowego rozsądku usiądzie do planowania kalendarza F1 bo nie wozili całego sprzetu statkami i samolotami po całym świecie kilka razy w miesiącu?

    Na początku sezony mamy np. od 2 do 10 rundy przez 4 miesiące:
    -2 runda: wyścig na Bliskim Wschodzie w Arabii Saudyjskiej
    -3 runda: podróż do Australii -13 tysięcy kilometrów
    -4 runda jedziemy do Baku 13 tysięcy z powrotem
    -5 runda Miami w USA - 11 tysięcy kilometrów
    -6 runda Włochy, Imola - wracamy ponad 8 tysięcy kilometrów (i zostajemy na szczęście w Europie)
    -9 runda Kanada - z Hiszpanii mamy prawie 6 tysięcy kilometrów
    -10 runda wracamy znowu do Europy do Austrii - znowu 6,5 tysiąca km

    Na koniec sezonu jest znowu powtórka - z Europy karawana leci do Singapuru i Japonii, potem Bliski Wschód, USA, Meksyk, Brazylia, znowu USA i znowu Bliski Wschód...

    To jakiś naprawdę debil planował. Rozumiem, że jest dużo "konflików interesów", jest też kwestia pogody itd. - dużo zmiennych, każdy organizator "ciągnie w swoją stronę" i trzeba to jakoś pogodzić.

    Ale jak chcą byc ekologiczni nie poprzez "udawanie" i pozorowanie jak z tymi kocami, ale realnie ograniczając choćby te bezsensowne podróże - to na pewno da się wypracować jakiś kompromis?

    Np. tak pogrupować kalendarz:
    -marzec-kwiecień: F1 na Bliskim Wschodzie: Bahrajn, Arabia S., Katar, Abu Zabi i Azerbejdżan
    -maj-sierpień - Europa
    -wrzesień: Azja (Japonia, Singapur) i Australia
    -październik i listopad: Ameryki: Kanada, potem USA, Meksyk i finał w Brazylii (swoją drogą świetny tor na finał mistrzostw).

    Mało wożenia sprzętu, dużo większa ekologia - sprzęt można np. przewozić elektrycznymi ciężarówkami, bo czemu by nie? Zespoły chyba też by odetchnęły, jakby nie musieli jak porąbani latać co tydzień 10 tysięcy km.

  • 3. Falarek
    • 2023-02-25 15:15:00
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Tęczowo ekologiczny faszyzm

  • 4. marcinek99
    • 2023-02-25 15:28:16
    • *.

    Co za głupota

  • 5. Gumek73
    • 2023-02-26 22:36:26
    • *.146.138.132.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    Zakazać samych wyścigów w realnym świecie, bo też nie są ekologiczne.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo