Ford nie wróciłby do F1, gdyby nie zmieniono przepisów silnikowych
Dyrektor globalny Forda, Mark Rushbrook, wyjawił, co tak naprawdę skłoniło cały koncern do ponownego zaangażowania się w królową motorsportu. Amerykanin przyznał, że główną rolę odegrały w tym zmienione regulacje silnikowe na sezon 2026.
W miniony piątek kibice poznali drugiego nowego producenta, który również będzie zaangażowany w nową formułę silnikową. Został nim Ford, czyli firma odnosząca już w przeszłości ogromne sukcesy w królowej motorsportu
Amerykański gigant motoryzacyjny zwiąże się z Red Bullem, któremu notabene sprzedał swój fabryczny team w 2004 roku. Potem przez kilkanaście lat unikał jakichkolwiek działań w F1, dopóki sama seria nie zaczęła stawiać na energię elektryczną i zrównoważone paliwa. To w połączeniu z rosnącą jej popularnością w USA skłoniło działaczy z Michigan do ponownego wejścia, choć na początku mieli oni problem ze znalezieniem odpowiedniego partnera:
"To zainteresowanie rozpoczęło się ponad dwa lata temu, gdy zaczęliśmy dostrzegać i rozumieć przyszłość tego sportu pod kątem zmian w technologii. Chodziło o większe zaangażowanie w zrównoważone paliwa, zerową emisję dwutlenku węgla oraz modyfikacje przepisów technicznych z naciskiem na jeszcze większe wykorzystywanie hybrydowej jednostki napędowej", mówił Mark Rushbrook na specjalnym spotkaniu z mediami, cytowany przez oficjalną stronę F1.
"Zrobiło to się dla nas więc interesujące, bo wiedzieliśmy, że możemy wnieść coś na froncie technicznym i wciąż się na nim czegoś uczyć. Dostrzegaliśmy także to, co dzieje się z samym sportem - z popularnością, rosnącym gronem kibiców i jego różnorodnością, co dałoby nam platformę do przedstawienia naszej historii. Gdy to wszystko zaczęło się ze sobą łączyć, pomyśleliśmy sobie tak: "wygląda na to, że to właściwy czas na powrót do F1."
"Należało to tylko zrobić w odpowiedni sposób. Kiedy tylko ludzie się dowiedzieli o zainteresowaniu ze strony Forda, wielu z nich się zgłosiło, by zobaczyć, czy istnieje jakaś możliwość współpracy - niezależenie od tego, czy był to istniejący team czy przyszły. Nawiązaliśmy kontakt z kilkoma ekipami, ale początkowo żadna z nich nie wydawała się właściwa."
"Powrót jako pełna fabryka - posiadanie własnego zespołu jak w przeszłości także nie wydawało się odpowiednie. Chcieliśmy bowiem podejść do tego w strategiczny sposób, czyli zaangażować się tam, gdzie ma to sens."
Ostatecznie wybór padł na Red Bulla, który poszukiwał partnera głównie wspierającego finansowo cały projekt i odpowiadającego za część elektryczną silnika. Te założenia natomiast idealnie wpisywały się w plany Forda, więc obie strony szybko doszły do porozumienia:
"Szybko okazało się, że mamy to, co chce Red Bull, a Red Bull ma to, czego my chcemy. Od połowy 2022 roku poszło już dość szybko pod tym względem, że mieliśmy pewność, iż to odpowiednie partnerstwo. Potem rozmawialiśmy już o samych detalach i dzisiaj mogliśmy ogłosić [współpracę]."
"To 8-letnie porozumienie. Będziemy rozwijać wspólnie jednostkę napędową jako Red Bull Ford Powertrains przez najbliższe trzy lata, a później będziemy dalej nad nią pracować w latach 2026-2030, obsługując zespół Red Bulla i AlphaTauri", dodawał dyrektor globalny Forda, cytowany już z kolei przez RaceFans.
"W zakresie współpracy technicznej będziemy pełnoprawnymi partnerami. I na pewno wykorzystamy zasoby Red Bulla oraz spółek Ford Motor Company i Ford Performance, żeby wydobyć maksymalne osiągi z nowego motoru hybrydowego, co przełoży się na bycie konkurencyjnym i możliwość wygrywania wyścigów oraz mistrzostwa, począwszy od sezonu 2026."
Przedstawiciel producenta z Michigan nie ukrywał jednak tego, że główną rolę w całym przedsięwzięciu będzie odgrywać austriacka spółka silnikowa. W przyszłości mają natomiast pojawić się w niej amerykańscy inżynierowie:
"Budynki Red Bulla mieszczące się w Milton Keynes to świetny fundament. Pojawił się już plan stworzenia osobnego hangaru z hamowniami, w którym zostanie zbudowany ten silnik. I cała koncepcja nadal zakłada, że będzie to podstawa całego programu. Ważne jest też to, by działał tam zespół wyścigowy wraz ze swoim bolidem, dzięki czemu będzie można optymalizować cały pakiet, gdy wyjedzie już na tor."
"Na pewno pojawią się tam też pracownicy Forda. Posiadamy już swoich ludzi nie tylko w USA, ale też Wielkiej Brytanii i ogólnie Europie, które pracują nad naszymi programami sportów motorowych. Spodziewam się więc, że będziemy mieć etatowych speców w Milton Keynes, aczkolwiek jeszcze nie teraz. Nadal bowiem pracujemy nad tym, kto, kiedy i jak [ma się tam udać], ale na pewno są tam obszary, w które będziemy wspólnie zaangażowani."
Rushbrook potwierdził również, że Ford skupi się głównie na elektrycznej stronie silnika:
"Ford położył swoje karty na stół w kwestii zasobów, aby zapewniło to wartość dodaną i korzyści. Obszary natomiast, nad którymi pracujemy, to: technologia akumulatorów, sam silnik elektryczny, oprogramowanie i jego kalibracja z samą jednostką napędową."
Amerykanie liczą także, że współpraca z Red Bulla przyniesie im nie tylko korzyści marketingowe, ale też skorzystają na doświadczeniu austriackich inżynierów w zakresie aerodynamiki samochodów:
"Liczymy również, że dowiemy się nieco więcej o aerodynamice, którą potem wykorzystamy przy samochodach drogowych. Chodzi głównie o procesy i narzędzia, jakimi dysponują."
komentarze
1. Grzesiek 12.
Pomijając cały ten syf z ekologią..., najważniejsze że obie strony mają co chcą. Ford zajmie się swoją działką, a RB swoją. Do tego Byki będą mogli przenieść "inne koszty" do działu silnikowego, co było na pewno ważnym elementem układanki Hornera
A jakie ogólne będą efekty i moc i "składaka" zobaczymy. Ryzyko jest duże, ale korzyści również. Bez swojego działu silnikowego, RB był by w tyle za Mercem i Ferrari jeśli chodzi o kreatywną księgowość... Teraz siły się wyrównują.
2. Jacko
@1. Grzesiek 12.
Powtórzyłeś dokładnie wszystkie mije tezy, więc:
"W kategorii głupota roku, Twój komentarz będzie w czołówce...
Uśmiałem się do łez :-D "
3. dexter
@Grzesiek 12
Takiego steku bzdur i zwyklych przeinaczen nie widzialem dawno. Grzesiu, czym ty sie zajmujesz zawodowo?
4. Grzesiek 12.
@ 2 Jacko
Widzisz, nie chciałem być gorszym od Ciebie :-D
A tak bardziej poważnie, różnimy się tym że Ty sugerujesz że RB nie stworzy własnego silnika spalinowego :
"@5. hubos21
"RBR uparcie chciał stworzyć własny silnik spalinowy"
Chyba sam nie wierzysz w to co napisałeś, a jeśli wierzysz, to niestety żyjesz w jakiejś alternatywnej rzeczywistości... Między otworzeniem "działu silnikowego", a "stworzeniem silnika", jest taka sama różnica, jak między krzesłem, a krzesłem elektrycznym. "
Więc proszę Cię, nie wmawiaj mi że powtarzam Twoja tezę w temacie silnika spalinowego.
@ 3 dexter
Przecież znasz moje stanowisko w temacie kreatywnej księgowości od dawna. Nawet miałeś coś tam mi odpisać pod wcześniejszym wpisem, ale chyba zapomniałeś :-D
A dopiero teraz reagujesz i atakujesz jak zwróciłem Ci uwagę w znanym temacie gdyż nie mogłem dłużej czytać oczerniania i upadlania innego usera przez Ciebie
Jakie to słabe z Twojej strony ...
5. Krukkk
Grzesiek 12. Nie myl proby upodlenia z upodleniem.
Przepisy techniczne skrojone pod Mercedesa nie mogly trwac w nieskonczonosc. F1 nigdy nie byla martwa pod wzgledem regulaminow i zmiany co jakis czas sa czescia DNA tej dyscypliny.
Zal mi jedynie kibicow, ktorzy wierzyli, ze okres z lat 2014-2021 bedzie trwal wiecznie a Mercedes jest prawdziwa "maszyna do wygrywania".
6. Grzesiek 12.
@5 Krukkk
Masz rację, źle się wyraziłem.
7. dexter
@Grzesiek12
"Przecież znasz moje stanowisko w temacie kreatywnej księgowości od dawna."
O to chodzi, ze nie znam. Prosze przedstaw wreszcie swoje stanowisko, bo czytam tylko same teorie spiskowe bez wiedzy fachowej. Prosze opisz jak ma wygladac "kreatywna ksiegowosc" ? I co Mercedes do czynienia ma z RBR (oprocz podobnej liczby personalu)?
"Nawet miałeś coś tam mi odpisać pod wcześniejszym wpisem, ale chyba zapomniałeś :-D"
Nie, nie zapomnialem. Bylem zajety (choc to nie jest wytlumaczenie). Teraz mozemy przedyskutowac rozne tezy.
"A dopiero teraz reagujesz i atakujesz jak zwróciłem Ci uwagę w znanym temacie gdyż nie mogłem dłużej czytać oczerniania i upadlania innego usera przez Ciebie"
Hee? Po pierwsze, nie atakuje, ale widze jakie zwariowane tezy wypisujesz. Po drugie, w ktorym miejscu zwrociles mi uwage, bo nie wiem (nie widzialem)? Wowczas postaram sie odpowiedziec na wszystkie tezy "oczerniania" i "upadlania" innego usera. Chodzi tu o internetowego bandziora z roznymi nickami oraz banami: @Heniek007, Kruk, Krukk, Krukkk etc.? Moge jeszcze raz, tym razem zarzekam sie, ze ostatni wylozyc lopatologicznie, o co chodzi. Ponadto: mozemy zaprosic do dyskusji Przemyslawa Kempinskiego.
"Pomijając cały ten syf z ekologią..."
Ty pracujesz w ogole w jakies branzy. Bo widze, ze nie masz pojecia, o czym mowisz.
8. Grzesiek 12.
@7 dexter
Przecież nie będę się powtarzać. Napisałem wcześniej gdzie mogą być przenoszone koszty związane z rozwojem bolidów. I na pewno do nich należy dział silnikowy który nie jest wliczany do limitu. Oczywiście dowodów nie mam, ale w wolnej chwili proponuję poczytać o podejrzeniach Szafnuera który sugeruje za duże zespoły kombinują z budżetem.
Pisząc o syfie z ekologią mam na myśli że w dużej mierze jest to sposób na drenaż pieniędzy od zwykłych obywateli. A najlepszym przykładem niech będzie tzn "opłata emisyjna" która doprowadziła i doprowadza do upadku mniejszych przedsiębiorstw. W zamian za to wchodzą molochy głównie z zachodu którzy przejmują biznes, oczywiście dokładają w pierwszym okresie ale później będą zawyżać ceny. Czy to jest przypadek? Już nie wspomnę o zwykłych obywatelach którzy płaca w różnych postaciach pośrednio i bezpośrednio za politykę unii europejskiej z ekologią na sztandarach...
Zapraszaj kogo chcesz do rozmowy, ja osobiście wiecej się wtrącać nie będę. Tylko szkoda w tym wszystkim, ze nie widzisz , za wcale nie jesteś lepszy w bandziorce internetowej
Tyle w temacie.
9. hubos21
Z tego co donoszą pismaki i ludzie związani z F1 to Ford daje kasę na budowę i rozwój silnika a w zamian mają promocję i logo na bolidach i tyle będą mieli z silnika, jeśli to się potwierdzi to Jacko będzie wielkim specjalistą os krzeseł elektrycznych a nie Formułu 1.
10. Krukkk
@7. Przestan blaznic sie. Co ma wspolnego Pan Administrator z Twoimi internetowymi wyglupami...? (pytanie retoryczne).
11. dexter
@Grzesiek
Dobrze - teraz zrozumialem, o co Tobie chodzi. Bo w innych postach (inny temat) czytalem tez tylko "kreatywna ksiegowosc".
Niemniej jednak tutaj nie ma zadnych kombinacji ani rzeczy podejrzanych. Po pierwsze, pytanie brzmi: gdzie umiescic pracownikow? Kazdy, kto w F1 zatrudnia ponad 1000 pracownikow jak Mercedes albo jak Ferrari tuz ponizej czy Red Bull miedzy 800 i 850, nie moze uniknac wewnetrznych zwolnien. Aby zatrzymac jak najwiecej osob, musisz wymyslic nowe obszary biznesowe. Lub pod kontrola oddac personel do konkurencji, ktorej nie trzeba sie bac. Trzech "big-playerow" stara sie zaoszczedzic na kosztach budowy pojazdow oraz procesow, ale pozostawiaja zespol mniej wiecej tak jak jest. Poniewaz wysoko wykwalifikowany personel w Twoim zespole to sila rozwoju.
46-stronicowe nowe prawo finansowe zawiera wskazowki dla zespolow, ktore musza zmniejszyc swoje rozmiary. Limit budzetowy nie obejmuje automatycznie pelnej pensji pracownika, a jedynie czas pracy, ktory faktycznie spedza on w Formule 1. Pozwala to zespolom na zatrudnianie pracownikow w roznych dzialach zgodnie z wymaganiami. W przyszlosci wyroznione zostana trzy kategorie. Pracownicy, ktorzy pracuja na pelen etat w zespole Formuly 1. Ci, ktorzy dziela swoja prace na kilka projektow i wchodza czesciowo, tzn. tylko w niepelnym wymiarze godzin do budzetu zespolu Formuly 1. I ci, ktorzy zostana calkowicie oddelegowani na zewnatrz do nowych, nie zwiazanych z Formula 1 zadan. Obejmuje to rowniez dzialy silnikowe i dostawcy czesci dla zespolow klienckich. Te dziedziny biegna ekstra.
Ferrari produkuje 70 procent komponentow dla amerykanskiego zespolu wyscigowego Haas, skrzynie biegow, zawieszenie i hydraulike dla Alfy Romeo. Red Bull chce rozszerzyc synergie z Alpha Tauri. Mercedes zaopatruje trzy zespoly w silniki, dwa w skrzynie biegow i Aston Martin w okolo 30 procent czesci dozwolonych przepisami. To nie przypadek, ze wszystkie trzy zespoly rozszerzaja swoja dzialalnosc kliencka. Maranello przenioslo do Haas'a kilkadziesiat inzynierow. Haas jest szczesliwy, ze ma dodatkowy know-how na pokladzie. Niektorzy pracownicy Ferrari przechodza do dzialu sportowych samochodow drogowych, inni do dzialu wyscigowego GT. Mozliwe, ze Ferrari bedzie miec rowniez inne pole dzialania. W Maranello zastanawiano sie, czy wejsc do odrodzonego sportu dlugodystansowego w Le Mans z hypercars.
Rowniez w Mercedesie sa takie rozwazania. Taka operacja bylaby jednak koordynowana przez AMG. Jednak Brackley i Brixworth byliby dostepni jako partnerzy do kooperacji. Ferrari wysyla niektorych pracownikow do swojego klienta Haas, aby zapobiec zwolnieniom. Red Bull rozbudowuje swoj dzial technologiczny. Pod pieczecia firmow Red Bull Advanced Technologies obslugiwane sa rowniez projekty spoza Formuly 1. Samochod uliczny Valkyrie dla Astona Martina byl najwiekszym jak dotad zamowieniem. Potem pojawil sie Aeroscreen dla serii IndyCar. Marzenia o przyszlosci to koncepcje samochodu napedzanego wodorem dla Le Mans, zapytania od dzialu Red Bull Air Race, symulacje i projekty CFD dla rowerow szosowych BMC (takie rowery kosztuja do 17.000 Euro za sztuke). Ale kto chce ostatecznie ustalic, czy inzynier RB pracuje nad upgradem aero czy nad rowerem wyscigowym?
Dzial technologiczny jest pozadana siatka bezpieczenstwa dla nadmiaru personelu, obojetne czy w niepelnym, jak i pelnym wymiarze godzin, tzn. na pelnym etacie. Nowo powstala firma budowy silnikow (Red Bull Powertrains Limited) jest rowniez mile widzianym urzedem pracy dla pracownikow biura technicznego i dzialu produkcji RB. Kazdy kto tam pracuje, nie wlicza sie do ograniczenia budzetowego wedlug przepisow.
Mercedes zdecydowal sie na polaczenie rozwiazan Ferrari i Red Bulla. Czesc personalu pozostala nadal w sporcie motorowym. Dzial silnikow, obsluga klienta, zamowienia od AMG, realokacja zasobow na rzecz przyspieszenia procesu elektryfikacji. W tym celu marka chce opracowac trzy nowe architektury elektryczne, ktore maja zostac wprowadzone w 2025 roku - wciaz jest wiele do zrobienia. Ponadto Mercedes oferuje swoja infrastrukture i know-how w zakresie technologii, projektowania, symulacji, produkcji i zarzadzania obszarom poza sportami motorowymi.
Partnerami Mercedesa sa druzyny kolarskie i zeglarskie od sponsora i udzialowca Ineos. Obejmuje to konstrukcje niektorych komponentow, pomoc w zakresie aerodynamiki sprzetu sportowego do takze lepszej komunikacji w zespole podczas wyscigu. Mercedes jest rowniez aktywny w sektorze medycznym. To duze i perspektywiczne pole, ktore powinno generowac ponad 100 mln Euro rocznie.
12. Krukkk
@11.
"Niemniej jednak tutaj nie ma zadnych kombinacji ani rzeczy podejrzanych."
Samo utworzenie zespolow corek (podwykonawcow) daje juz ogromne pole do kombinacji i przekretow. Oczywiscie z Toba nie porozmawiam na ten temat, bo prezentujesz soba identyczna postawe co Szanowny Kolega Jacko (wcale nie zdziwilbym sie, gdyby ksywy dexter i Jacko nalezaly do jednej i tej samej osoby).
Chodzi generalnie o to, ze na sile probujesz g...wno nazwac miodem, dokladnie taka sama postawe prezentowal soba @Jacko doputy, dopoki Mercedes krolowal w F1. Biedny z niezwykla zawzietoscia i determinacja bronil wszystkich wyglupow FIA, dopiero przejrzal na oczy po GP Abu Dhabi 2021.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz