Schumacher alternatywą Williamsa na wypadek niepowodzenia Sargeanta
Jost Capito nie wyklucza ewentualnego transferu Micka Schumachera, jeśli Williams nie będzie mógł zaangażować Logana Sargeanta. To natomiast może być ostatnia nadzieja Niemca na pozostanie w F1.Do zakończenia sezonu 2022 pozostały już tylko rundy w Sao Paulo oraz Abu Zabi, a mimo to kibice nadal nie znają pełnego składu przyszłorocznej stawki. Niepotwierdzone miejsca mają ciągle Williams oraz Haas, choć wydaje się, że w obu przypadkach kwestia ich obsadzenia jest już jasna.
Stajnia z Grove ma postawić na swojego juniora, Logana Sargeanta, zaś ta z Kannapolis na Nico Hulkenberga. Komunikat o powrocie popularnego "Hulka" miał się pojawić już nawet przed brazylijskimi zmaganiami, ale doniesienia tamtejszych dziennikarzy mówią o tym, że wszystko zostanie wyjaśnione dopiero przed rundą w Abu Zabi.
Na takim obrocie spraw najbardziej poszkodowany byłby Mick Schumacher, który po dwóch latach pożegnałby się z F1. Niewykluczone natomiast, że Niemiec dostanie jeszcze ofertę "last minute". Takową może mu złożyć Williams, jeżeli Sargeant nie uzbiera potrzebnych punktów do zdobycia superlicencji. Zasugerował to Jost Capito, czyli boss brytyjskiej ekipy:
"Jeżeli Logan nie otrzyma tej superlicencji, każdy kierowca, który ją posiada i ma potrzebne doświadczenie, jest opcją. Rozmawialiśmy ze wszystkimi, którzy mieli jakieś wątpliwości. Jednakże nie podjęto jeszcze decyzji, czy Mick zostanie w Haasie czy nie, więc to ciągle otwarta kwestia", mówił Niemiec dla motorsport-magazin.com.
Capito wyjawił także powody, dla których Williams tak odważnie chce postawić na Sargeanta już w 2023 roku:
"Przede wszystkim chodzi o jego rozwój. Jeśli porówna się jego wyniki z kwalifikacji do tych osiąganych przez zespołowych partnerów, zawsze był lepszy od nich. Nawet od Piastriego. To pokazuje, że jest tam potrzebna prędkość. Stworzenie niezawodnego i szybkiego kierowcy jest możliwe, aczkolwiek niezawodnego, który jest wolny i z czasem może być szybszy, już nie. To samo dotyczy samochodu."
"Musi się ciągle uczyć. Ma już za sobą punkt zwrotny, gdyż jako debiutant w F2 wygrywał w niej wyścigi i był świetny w czasówkach. A ponieważ należy do naszej akademii, może też szybko dostać się do F1 i pokazać, co potrafi oraz wyciągać wnioski."
komentarze
1. belzebub
Jeśli Mick trafilłby do Williamsa, a Albon by go objechał to byłby ostateczna weryfikacja tego przeciętnego kierowcy. Osobiście wolałbym jednak świeżą krew i mam nadzieję że to Seargent dostanie fotel. Oczywiście z amerykańskich kierowców lepiej jakby trafił ktoś z Pato O'Ward czy Colton Herta, ale w ostateczności to i Logan mógłby być. W przyszłym sezonie trzy wyścigi w Stanach to brakuje jeszcze kierowcy z tego kraju.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz