Rywale uważają, że Red Bull otrzymał zbyt łagodną karę
Powiedzenie, że "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia" idealnie wpisuje się w atmosferę panującą na padoku Formuły 1 po publikacji sankcji jakie Międzynarodowa Federacja Samochodowa nałożyła na Red Bulla za przekroczenie w zeszłym roku limitu budżetowego.Gołym okiem widać jednak, że rywale Red Bulla powstrzymują się przed ostrą krytyką, mimo iż powód jest wyjątkowo medialny.
Przypomnijmy tylko, że za przekroczenie limitu budżetowego o łączną kwotę przekraczającą dwa miliony dolarów, Red Bull kierując się dobrem Formuły 1 zgodził się dobrowolnie poddać karze i przyjąć swoją winę. Polubowna umowa z FIA uszczupli jego kasę o okrągłe 7 milionów dolarów.
Oprócz kary finansowej ekipa z Milton Keynes otrzymała także karę sportową pod postacią ograniczenia symulacji CFD i w tunelu aerodynamicznym o 10 procent. Jako mistrzowski zespół ekipa w przyszłym roku i tak miałaby możliwość poświęcenia na te działania jedynie 70 procent normatywnego czasu. Kara sprawi, że będzie miała go jeszcze mniej, bo tylko 63 procent.
Christian Horner podczas swojej konferencji prasowej przekonywał, że jest to dotkliwa i drakońska kara, ale nikt się nie zdziwi, że jego oponenci nie do końca się z tym zgadzają.
"Uważam, że jak z każdą karą, dla nas jest ona zbyt łagodna, a dla nich zbyt wysoka" mówił dla serwisu Motorsport.com szef Mercedesa, Toto Wolff.
"Uważam, że każde ograniczenie czasu w tunelu aerodynamicznym będzie zniechęcającą karą. Jak bardzo? Ciężko to ocenić na tym etapie."
"Uważam, że w ogólnym pojęciu, 7 milionów dolarów to dużo pieniędzy. Ale być może w szerszym kontekście dla Red Bulla, biorąc pod uwagę jak oni inwestują w układ napędowy oraz w zespół, to nie jest wysoka kwota."
Co ciekawe Wolff nie skorzystał tym razem z okazji do dalszego zaognienia dyskusji, twierdząc, że suma nałożonych kar w przyszłości powinna stanowić skuteczny straszak dla wszystkich, którzy chcieliby spróbować dopuścić się podobnych wykroczeń.
"Uważam, że suma kar jest odstraszająca. Chodzi mi o karę sportową i w mniejszym stopniu karę finansową."
"Największym problemem jest jednak utrata wizerunku i żaden zespół nie będzie chciał przez to przechodzić, gdyż żyjemy w przejrzystym i zgodnym świecie."
"Nasi udziałowcy i partnerzy wymagają od nas zgodności, a pod tym względem te działania takie nie są."
Wolff zapytany o wyjaśnienia jakie złożył Christian Horner odnośnie tego dlaczego Red Bull przekroczył limit, odpierał krótko: "Dziewięć ekip było w zgodzie z przepisami i utrzymało się poniżej limitu. To sport, w którym liczą się drobne zyski, a wszystko inne to zwykła paplanina. Nie ma tutaj czynników łagodzących."
Równie łagodnie do tej kwestii podszedł szef McLarena, Zak Brown, który wcześniej w swoim liście oskarżał Red Bulla o jawne oszustwo. Amerykanin zwraca jednak uwagę, że w przyszłości FIA musi stosować jeszcze surowsze kary.
"Rozumiemy, że audyt finansowy jest złożonym procesem, który FIA przeprowadziła w rzetelny i przejrzysty sposób" mówił Brown. "Cieszę się, że prawda ujrzała światło dzienne, a wynik tej sprawy jest taki jakiego się spodziewaliśmy. Nastąpiło przekroczenie limitu budżetowego przez jeden zespół, podczas gdy pozostałe dziewięć ekip zmieściło się w regulaminowym limicie."
"Dlatego słuszne jest podjęcie działań karnych."
"Jeżeli FIA chce być bardziej efektywna, a jej kary mają stanowić lekcje dla innych, gdy przepisy są w ten sposób łamane, sankcje w przyszłości muszą być znacznie większe."
"Liczymy, że lekcje wyciągnięte z tego procesu będą teraz oznaczały, że wszystkie zespoły będą jasno rozumiały przepisy, aby uniknąć podobnych naruszeń w przyszłości."
"Podczas gdy jesteśmy zadowoleni z jej działań, mamy nadzieję, ż FIA w przyszłości będzie podejmować mocniejsze kroki przeciwko tym, którzy umyślnie łamią zasady."
Ze słowami swojego szefa nie do końca zgadzał się za to Andreas Siedl, szef zespołu McLarena, który uważa, że nałożona kara nie jest właściwa.
"Kara nie jest odpowiednia. Jestem trochę zmęczony bajkami, które opowiada Red Bull…"
komentarze
1. seba1b
Wiadomo że nie odbiorą im tytułów. Ale dla przykładu i przestrogi dla innych kara powinna zaczynać się od 10mln wliczanych w budżet na nst sezon, obcięciu czasu w tunelu o 50% i wykluczenia z pierwszych 2 dni testów na torze. Nikomu do głowy już by nie przeszło przekraczanie limitów. Dodatkowo od nst sezonu kary powinny być czytelne a ich przyznawanie zero jedynkowe. Bez żadnych durnych 5% dających furtkę do nadużyć.
2. Iron Man
Wolff już nie raz pokazał że nie ma za grosz honoru. Skamlenie i płacze w jego wykonaniu były naprawdę żałosne. Hamster też rozpaczał. Powinien pomyśleć że takiej dominacji jak Mercedesa nie było nigdy wcześniej w tym sporcie i on dorobił się na tym sześciu mało znaczących tytułów. Rok temu w Brazylii mijał wszystkie bolidy jak tyczki. A jak ma konkurencyjny ale nie najszybszy bolid to nawet nie jest w stanie wygrać ani jednego wyścigu w sezonie ani choćby zdobyć jednego PP co uczynił RUS na Węgrzech. Ta kara niczego nie zmieni. FIA wie że Wilczek jest frajerem więc wymyślili nic nie znaczącą karę dla RBR żeby skończyło się w końcu to ujadanie i skamlenie Mercedesa, a głównie hamstera i wilczka.
3. fistaszeq
0,5 mln dolarów.
Przypominam Silverstone i GP Węgier
4. Aeromis
@1. seba1b
Regulamin finansowy to nie jest jakiś stwórca z przykazaniami. Regulaminy notorycznie są naginane przez zespoły F1, a to że powstał nowy i część dziennikarzy a za nimi kibiców bezrefleksyjnie się zafiksowała na punkcie nowego regulaminu, w dodatku wytwarzając z czegoś objętego przepisami coś co jakoby poza nie wykracza, to wina wyłącznie ich własnych emocji/fiksascji. Polecam wyluzować i zrozumieć że pewnie mimowolnie wziąłeś udział w nagonce, dzięki temu po raz drugi nie dasz się już w to wrobić.
5. MacQ
Zdecydowanie za mała. Natychmiast ukrzyżować całą ekipę, od Hornera po sprzątaczkę i nabijacza pączków. Bolidy przerobić na żyletki, a miejsce w padoku oddać Porsche, ich księgowi będą potrafili lepiej rozpisać przychody i wydatki... ekhm, znaczy będą krystalicznie uczciwi, a blask ich prawilności będzie oświetlał nasze zmęczone niesprawiedliwością twarze. Każde inne rozwiązanie to pośmiewisko, blamaż i odchody słonia.
@2. Iron Man
"FIA wie że Wilczek jest frajerem..."
Nie zgodzę się, FIA przez kilka lat dominacji Merca zmieniała pod nich przepisy. Ba! Federacja wprowadziła zmiany na ich korzyść nawet w tym sezonie. Frajer by tego nie wynegocjował bracie.
6. Werter
Kara dla Czerwonej Krowy to pierdolony żart
7. MacQ
Usunięty
8. HuskyContainer
Kara pewnie nic nie znacząca, zobaczymy czy spowolni to rebulla w przyszłym roku
Ale pewnie będzie tak, że mistrzostwo wygrają przewaga 100 pkt zamiast 200
9. Slazak
czy można na stałe zbanować IronMan'a?
Jego brak jakiegokolwiek obiektywizmu i wręcz fanatyzm wobec RB sprawie, że spłaszcza dyskusję na forum do poziomu Ziobry i Kaczyńskiego, czyli ZERA.
Śmiem zakładam, że ów Pan jest również fanem tych dwóch gości
10. Iron Man
@9 "ów Pan jest również fanem tych dwóch gości"
Pudło całkowite. Hatfu! Za to twoje komentarze w całej okazałości pokazują mentalność pisiora...
11. Iron Man
BTW czy można zbanować Wertera za używanie wulgaryzmów i Slazaka za wmieszanie polityki do sportu?
12. Slazak
IronMan, oglądałeś topgun?
*śmierdzisz*
13. Iron Man
Kempa, wywal w końcu stąd tego prowokanta Slazaka! -_-
14. Bromba
Wolf był miłym, uśmiechniętym i wyluzowanym panem polskiego pochodzenia, w wieku średnim, do póki wygrywali. Teraz okazał się być prostakiem polskiego pochodzenia ze słoma wystającą z butów.
15. Markok
Jak dzieci. :P
Co do kary, śmieszne że 7 mln inkasują sobie do kieszeni, a nie ograniczają im tylko przyszłoroczny budżet. maFIA i to dosłownie, co oni robią z tą kasą? Drugs and hookers?
16. Slazak
Kary zgodne z regulacjami FIABULL
17. Hawaii
Powinni jechać na trzech kołach w wyścigu xD
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz