Szafnauer: Oscar był wdzięczny za awans na sezon 2023
Szef Alpine zdradził parę ciekawostek związanych z nieudanym ogłoszeniem awansu australijskiego kierowcy na sezon 2023. Australijczyk miał zostać o tym poinformowany jeszcze przed wydaniem oficjalnego komunikatu i nawet podziękować za otrzymaną szansę.Saga kontraktowa z udziałem Oscara Piastriego wciąż rozgrzewa padok F1 do czerwoności. Nadal nie wiadomo, jaki zespół będzie reprezentować Australijczyk w przyszłorocznych zmaganiach. Wszystko ma wyjaśnić się w poniedziałek, kiedy Rada ds. Rozstrzygania Sporów Kontraktowych FIA oficjalnie przyjrzy się jego umowom.
Zarówno Alpine, jak i McLaren są przekonani co do swoich racji, ale wydaje się, że mocniejsze karty mają Brytyjczycy. Nie bez powodu ogłosili rozstanie z Danielem Ricciardo, a sam 21-latek odmówił przecież jazdy Francuzom w sezonie 2023, mimo iż ci potwierdzili jego awans w mediach.
Otmar Szafnauer na sobotniej konferencji prasowej oczywiście poruszył wiele wątków związanych z tym feralnym komunikatem. Co ciekawe, Piastri wiedział już o nim przed jego wypuszczeniem:
"Powiedziałem o tym Oscarowi przed wydaniem ogłoszenia. Był wtedy w symulatorze, więc poszedłem tam i mu o tym zakomunikowałem. On się tylko uśmiechnął i był za to wdzięczny", mówił amerykańsko-rumuński inżynier.
Szef Alpine obalił również sugestie, jakoby obóz Piastriego wykorzystał datę 31 lipca jako termin, po którym mógł on związać się z innym zespołem:
"Nie było żadnego takiego terminu. Pojawił się on tylko w mediach. Mamy kontrakt do końca sezonu 2023 z opcją przedłużenia na 2024. Taką umowę podpisał z nami w listopadzie zeszłego roku."
W związku z poniedziałkowym śledztwem komisji FIA Alpine na razie nie szuka drugiego kierowcy na sezon 2023. Na razie czeka na jej werdykt:
"CRB [Rada ds. Rozstrzygania Sporów Kontraktowych] zadecyduje, który podpisany przez Oscara kontrakt będzie miał pierwszeństwo. Potem zobaczymy, jak to wszystko się ułoży. Kiedy będziemy mieć już wszystkie potrzebne informacje, zaczniemy analizować, kto może zająć to wolne miejsce."
Mimo całego tego zamieszania Szafnauer potwierdził doniesienia, że Piastri nadal będzie pełnił obowiązki kierowcy testowego i rezerwowego w jego zespole:
"Odpowiada za nasz symulator i pomaga nam w ustawieniu bolidów. My natomiast wciąż przygotowujemy Oscara w taki sam sposób, jak robiliśmy to do tej pory. Relacja ta nie została zerwana i nadal ją kontynuujemy."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz