Pourchaire nie będzie jeździł w F2 w 2023 roku
Francuski kierowca zabrał głos ws. swojej przyszłości i ewentualnych przenosin do F1. Na razie 18-latek nie wie, czy będzie pełnił jakąś rolę blisko związaną z mistrzowską serią, natomiast sezon 2022 będzie na pewno jego ostatnim na jej zapleczu.O niemałym talencie Theo Pourchaire mówi się od początku poprzedniego sezonu, kiedy przebojem wszedł do F2. W swojej pierwszej pełnej kampanii zgromadził 140 punktów, wygrywając przy tym dwie rundy i plasując się na 5. miejscu w klasyfikacji kierowców. Doprowadziło to nawet do spekulacji, że młody Francuz może zasilić szeregi Alfy Romeo na sezon 2022.
Frederic Vasseur, który opiekuje się akademią Saubera, postanowił jednak zostawić swojego podopiecznego na zapleczu królowej motorsportu. Przyniosło to zamierzone efekty, bowiem oprócz zdobywania kolejnego doświadczenia 18-latek zaczął notować jeszcze lepsze rezultaty. Obecnie zajmuje 2. miejsce w zestawieniu zawodników i ma spore szanse na wyprzedzenie liderującego, Felipe Drugovicha.
Pourchaire ma świadomość, jak wywalczenie mistrzowskiego tytułu w F2 może wpłynąć na jego dalszą karierę, ale niezależnie od tego, co się wydarzy nie zamierza spędzać kolejnego roku w tej serii:
"To z pewnością będzie mój ostatni rok w F2. Nie będę ścigał się w niej w kolejnym sezonie. Pod względem finansowym nie będzie to możliwe i to nie jest dobre rozwiązanie. Kierowcy wystarczą dwa lata w tych mistrzostwach", oznajmił zawodnik z Grasse dla France Racing.
"Jeżeli nie znajdę się w F1, nie mam pojęcia, co będę robił. Nie myśleliśmy jeszcze nad tym z moim obozem. Możliwości będzie pewnie kilka. Na razie wiem tylko, że zostały mi cztery weekendy wyścigowe F2, a potem zobaczymy."
Francuz podkreślił jednak, że etatowe starty w królowej motorsportu są wciąż dla niego dużym marzeniem:
"Naprawdę w ogóle nie myślę o F1! To nadal tylko marzenie. Póki co jestem szczęśliwy z tego, że ścigam się w F2. Gdy patrzę wstecz na moją karierę i skąd pochodzę, to uważam, że sama jazda w tej juniorskiej serii jest genialna. Nie wiem, czy będzie mi dane jeździć w treningach, aczkolwiek na razie lepiej będzie, jak skupię się na moim sezonie F2. Jeśli jednak pojawi się okazja, na pewno z niej skorzystam."
Biorąc pod uwagę przynależność do akademii Saubera, Pourchaire ma naturalnie dwie opcje - etatowe starty bądź objęcie funkcji kierowcy rezerwowego/testowego w Alfie Romeo. Wiele jednak wskazuje na to, że Zhou Guanyu utrzyma swoje miejsce na sezon 2023, więc wydaje się, że Francuza czeka spora liczba testów w symulatorze i nie tylko. Nie wiadomo również, jak potoczą się dalsze losy Roberta Kubicy.
komentarze
1. Raptor Traktor
Jak zdobędzie tytuł, to i tak nie będzie mógł dalej startować.
"Kierowcy wystarczą dwa lata w tych mistrzostwach" - jak pięknie wyjaśnił Drugovicha XD
2. xandi_F1
@1
Drugovich? Latifi to przy nim Kimi w F1.
Problemy finansowe? Sauber & Alfa Romeo nie opłacają ekipie ART GP jego startów? Czy po prostu już więcej nie opłacą? Ciekawe. No Renault to na Piastriego sypało aby Prema zrobiła z niego mistrza. Te zasady F2 są dziwne. Po pierwsze to F2 należy do starej spółki za czasów Berniego. Dlatego są zależni od F1. I od kiedy FIA zrobiła ich "oficjalną" serią F2. I taki Nissany w DAMS'sie będzie jeździł z 5 lat jeszcze bo dla nich on jest lepszy niż mistrzostwo tej serii.
Stawiam, że będzie rezerwowym Alfy. Do tego starty w ELMS w LMP2.
3. Raptor Traktor
@2 Latifi i Drugovich to dwa takie same ogóry i szkoda nawet tracić na nich czas. W F2 nie ma przypadkiem limitu maksymalnej liczby sezonów dla kierowcy?
4. Vampir707
@3 tylko jest zasada ze mistrz f2 nie może kolejny sezon startować
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz