Ricciardo zabrał głos w sprawie spekulacji nad jego przyszłością w McLarenie
Daniel Ricciardo zapewnia, że nigdzie się nie wybiera jeżeli chodzi o posadę w McLarenie na sezon 2023.Od czasu kiedy Australijczyk dołączył do ekipy z Woking ma duże problemy z przywyknięciem do jej bolidu.
W zasadzie jedynym jego sukcesem pozostaje ubiegłoroczne zwycięstwo na torze Monza. Podczas większość wyścigów zawodnik z Perth ma jednak problemy, aby dorównać, nie mówiąc już o pokonaniu, Lando Norrisowi, czy to w kwalifikacjach, czy wyścigu.
W środę postanowił on jednak zabrać głos w swoich mediach społecznościowych, ucinając wszelkie spekulacje na temat swojej przyszłości w zespole.
"Pojawiają się plotki na temat mojej przyszłości w Formule 1, ale chcę żebyście usłyszeli to ode mnie" przekazywał za pośrednictwem Instagrama i Twittera. "Zamierzam poświęcić się Mclareneowi do końca przyszłego roku i nigdzie się niw wybieram."
"Doceniam to, że nie zawsze jest łatwo, ale kto chciałby żeby tak było!"
"Ciężko pracuję z zespołem nad poprawą, aby bolid był dobry i powrócił na czoło stawki tam gdzie jest jego miejsce. Cały czas pragnę tego jak nigdy."
Mimo dużej presji jaka spoczywa na Ricciardo praktycznie od początku roku nic nie wskazuje na jego rychłą poprawę. Stąd plotki na temat jego przyszłości praktycznie co chwila pojawiają się w mediach, a szefostwo zespołu nie ułatwia kontroli nad nim.
Zak Brown przed GP Monako stwierdził, że w kontrakcie Australijczyka są "mechanizmy", które umożliwiają wcześniejsze zerwanie umowy, a wczoraj ekipa potwierdziła zaangażowanie Alexa Palou.
Oprócz kontrowersji z jego przejściem z Chip Ganassi Racing uwagę przykuwa fakt, że Palou jako mistrz IndyCar jest uprawniony do superlicnecji pozwalającej na starty F1, a ekipa McLarena jak do tej pory nie potwierdziła, w którym swoim zespole będzie chciała zaangażować Hiszpana.
W sezonie 2023 McLaren wystawi swoje auta w F1, IndyCar, Formule E oraz Extreme E.
Z zespołem Zaka Browna łączeni są też mocno inni kierowcy zza oceanu- Colton Herta, który wczoraj zakończył dwudniowe testy z McLarenem w Portimao oraz Pato O'Ward, który po wygraniu zakładu z Zakiem Brownem otrzymał możliwość sprawdzenia bolidu McLarena w zeszłym roku w Abu Zabi.
komentarze
1. Raptor Traktor
"Pato O'Ward, który po wygraniu zakładu z Zakiem Brownem otrzymał możliwość sprawdzenia bolidu McLarena w zeszłym roku w Abu Zabi." - coraz ciekawsze te zakłady. Może niech jeszcze Roy Nissany się założy z Brownem o fotel Daniela Ricciardo w sezonie 2023?
2. belzebub
Ricciardo może sobie mówić, że nigdzie się nie wybiera, ale to nie jest zespół którego właścicielem jest on. Jeśli zespół uzna, że czas wcześniej zakończyć kontrakt to nie będzie patrzył na to co chce Ricciardo.
Dla dobra zespołu powinni postawić na innego kierowcę od przyszłego sezonu. Gdyby nie awarie Alonso czy ogólnie Alpine już dawno francuski zespół byłby daleko przed nimi. A każda pozycja niżej w generalce to mniejsza kasa na koniec sezonu.
3. berko
@2. belzebub
Nikt nie wie co tam RIC ma zapisane w kontrakcie. Jednak niemal pewnym jest, że gdyby McL chciał rozwiązać umowę przed czasem, to będzie musiał spłacić kontrakt RIC do końca. Lepiej nie mieć pieniędzy, ale mieć kierowcę, czy wydać ponad 20 baniek i nie mieć kierowcy, żeby wydać kolejne miliony na innego, który niekoniecznie od razu będzie sobie radził lepiej?
4. belzebub
@Berko... Na pewno w miejsce Ricciardo trafi lepiej rokujący debiutant, których jest kilku na rynku, zaczynając od Coltona Herty czy Pato O'Ward, a kończąc na Piastrim czy Theo Purchaire. Tacy kierowcy kosztowali by dużo mniej niż Ricciardo, a jest duża szansa że osiągali by lepsze wyniki. A lepsze wyniki, czyli przynajmniej regularne punkty obu kierowców to wyższa pozycja w generalce, a tym samym więcej kasy po zakończeniu sezonu.
5. berko
@4. belzebub
Pożyjemy, zobaczymy. Osobiście nie widzę nic nadzwyczajnego w Hercie. Ale patrząc przez pryzmat tego że Zak jest z USA, Colton ma chyba największe szanse na angaż, ewentualnie O'Ward.
Jednak dalej twierdzę, że RIC wypełni swój kontrakt.
6. belzebub
@5 Kontrakty można zerwać w każdym momencie. Sam napisałeś, że nie znamy jego treści, a biorąc pod uwagę co jakiś czas temu mówił Zak Brown, najwidoczniej jest klauzula która może zakończyć przedwcześnie kontrakt. Chociażby z powodu słabych wyników danego zawodnika. Zdziwiłbym się gdyby jej nie było i zespół niezależnie od osiągnięć swego zawodnika trzyma go do końca kontraktu, chociaż ten praktycznie zdobywa słabe punkty.
Gdy Mclaren nie wywali Ricciardo to będzie strzał w kolano.
7. K_M
Skąd pewność że debiutant będzie przywoził punkty w bolidzie mclarena? Jak nawet norisowi nie zawsze się to udaje?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz