O'Ward przetestuje bolid McLarena po wygraniu zakładu z Zakiem Brownem
Zwycięzca wyścigu IndyCar w Teksasie, Pato O'Ward, twierdzi że przyciśnie Zaka Browna, aby dotrzymał złożonej obietnicy i pozwolił mu przetestować bolid McLarena, ale przyznaje, że nie będzie aktywnie naciskał na zmianę miejsca pracy i transfer do F1.Na torze Barber Motorsport Park O'Ward sięgnął po pole position, za które młody zawodnik ma otrzymać od dyrektora zarządzającego McLarena możliwość przetestowania bolidu F1 podczas testów kończących sezon w Abu Zabi.
Zak Brown potwierdził, że pamięta ten fakt po tym jak jego zawodnik sięgnął po drugie zwycięstwo w sezonie na torze Texas Motor Speedway w miniony weekend.
"Umowa jest umową Patricio O'Ward - co za zwycięstwo! Do zobaczenia w Abu Zabi pod koniec roku!" pisał na Twitterze szef McLarena.
A deal?s a deal @patriciooward - what a win! See you in Abu Dhabi later this year! https://t.co/njw2soyZFR
? Zak Brown (@ZBrownCEO) May 2, 2021
Zapytany o umowę z Brownem O'Ward mówił: "Tak, teraz musi się wypłacić!", a zapytany o to co by mu teraz powiedział, odpierał: "Gdzie jest mój test F1? Chcę McLarena!"
O'Ward nie kryje podekscytowania wizją przetestowania bolidu F1, ale przyznaje, że nie zamierza aktywnie walczyć o fotel wyścigowy w McLarenie.
"Moje serce bije w IndyCar" mówił O'Ward. "To świetne wyścigi i bardzo konkurencyjna seria."
"Myślę, że dla kierowcy nie ma nic trudniejszego na świecie. Myślę, że wielu kierowców, którzy przechodzili z Formuły 1 do IndyCar zgodzi się ze mną."
"Wiecie, że Formuła 1 to szczyt technologii. Wszyscy chcą się tam ścigać. Jeżeli kiedykolwiek pojawi się taka okazja- jeżeli Zak powie: mamy fotel, chcę ciebie w zespole, byłbym głupi nie przyjmując takiej oferty, gdyż to byłaby szalona okazja. Takie rzeczy nie zdarzają się często."
"Obecnie skupiam się na swojej pracy w IndyCar. Chcę dać z siebie wszystko."
Zak Brown w tym roku założył się także z Danielem Ricciardo. Jeżeli Australijczyk stanie na podium w F1, otrzyma możliwość przetestowania samochodu Nascar należącego do bohatera jego dzieciństwa, Dale'a Earnhardta. Auto to znajduje się bowiem w pokaźnej kolekcji szefa McLarena. A o tym jak ważną postacią był dla Ricciardo Dale Earnhardt może świadczyć fakt, że swój numer startowy, #3, wybrał on wzorując się właśnie na swoim idolu z dzieciństwa.
komentarze
1. Kondiash
Jest trochę błędów.. O'Ward w Alabamie nie wygrał wyścigu (dojechał na P4), a zakład dotyczył wiktorii we właściwych zawodach i ta w Texasie jest tego pierwszą w karierze
2. Kondiash
*jego
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz