Horner zapowiada kolejne poprawki RB18 na letnią część sezonu
Zespół Red Bulla na Grand Prix Hiszpanii szykuje kolejne modyfikacje RB18, ale Christian Horner mimo ograniczeń budżetowych już zapowiada kolejne zmiany w aucie podczas pracowitej, letniej części sezonu.Szef zespołu Red Bulla podkreśla, że priorytetem jego załogi jest obecnie ograniczenie masy bolidu, co do tej pory pomagało w uzyskiwaniu stałej poprawy osiągów względem Ferrari.
Obie ekipy od początku sezonu toczą zacięty pojedynek, ale ich plany rozwojowe znacząco się różnią. Red Bull z wyścigu na wyścig stara się dostarczać drobne poprawki, przy okazji zmniejszając masę auta, które na początku sezonu miało być jednym z najcięższych w całej stawce.
Ekipa z Milton Keynes ma więc sporo miejsca na poprawę w tym zakresie, a niektórzy sugerują nawet, że do Barcelony przywiezie nowe podzespoły, które w sumie ograniczą masę RB18 o aż 7 kg, co na torze powinno przełożyć się na poprawę o 0,2 sekundy.
Ferrari z kolei zapowiada duże zmiany aerodynamiczne, ale w najbliższy weekend F1-75 zrzuci jedynie 2-3 kg, w czym częściowo pomóc ma innowacyjne podejście do samego malowania nadwozia. Podczas gdy część rywali pozbywa się całkowicie farby z miejsc, które nie są zbyt mocno eksponowane, ekipa Ferrari chce pozbyć się jedynie lakieru bezbarwnego co ma jej pomóc zaoszczędzić 700 gram wagi.
Zespół Red Bulla po wprowadzeniu dużego pakietu poprawek na Imoli zdołał wygrać dwa wyścigi z rzędu, a Max Verstappen ograniczył stratę do Leclerca w mistrzostwach do 19 punktów. Różnica między Ferrari i Red Bullem jest jeszcze mniejsza i wynosi zaledwie 6 oczek.
Bardzo ciekawie będzie więc obserwować jak oba zespoły poradzą sobie na dobrze znanym z testów torze. Tempo rozwoje Red Bulla robi duże wrażenie zważywszy na fakt, że ekipy muszą mieć na wglądzie ograniczenia budżetowe. To właśnie sprawiło, że szef Scuderii w jednym z wywiadów poddał w wątpliwość możliwość utrzymania takiego tempa rozwoju przez Red Bulla do końca sezonu.
Obóz z Milton Keynes szybko zdementował te sugestie, a Christian Horner już planuje kolejne poprawki RB18 na letnią część sezonu.
"Widzieliście jak szybko może się wszystko zmienić na Imoli. Uważam, że czeka nas kilka interesujących wyścigów" mówił szef Red Bulla dla Sky Sports F1. "Bolid dobrze jeździ. Liczymy na poprawki w dalszej części lata, które miejmy nadzieję, że nam pomogą. Musimy zrzucić trochę wagi."
Horner przyznaje, że jego zespół jest na "dobrej trajektorii" i spodziewa się poprawek "wszystkiego" w nadchodzących wyścigach.
"Musimy poprawić osiągi w wolnych zakrętach. Musimy zrzucić kilka kilogramów. Degradacja ogumienia jest pokłosiem nadwagi."
"Chodzi o te drobne poprawki, za którymi stale gonimy."
Horner został również zapytany o kwestie świetnej prędkości maksymalnej bolidu RB18, która do tej pory pomaga Verstappenowi skutecznie pokonywać Leclerca podczas wyścigów.
Szef Red Bulla stwierdził, że jest to kwestia "filozoficzna", a wszystko będzie zmieniło się z wyścigu na wyścig.
"Myślę, że podchodziliśmy do sezonu mając na uwadze szybkość na prostych. Myślę, że Ferrari zaprojektowało swój bolid, aby był optymalny w innym obszarze."
"Uważam, że będzie się to zmieniło z toru na tor. W Monako możemy spodziewać się dla przykładu, że będą mieli znaczną przewagę."
"Musimy upewnić się, że jesteśmy wszechstronni podczas zbliżających się wyścigów."
komentarze
1. Zirdiel
Uważam, ze Redbull jest jedynym zespołem, który jest w stanie rozwijać swój bolid przez cały sezon. Myśle, ze Ferrari jak nie odskoczy im teraz, to w drugiej części sezonu ich nie dogonią.
2. hubos21
@1
Mogą się prześcigać w rozwoju ale to raczej nie będą duże różnice a przy zbliżonych osiągach decydują, umiejętności, błędy, strategie, awaryjność, pogoda więc możemy liczyć na kawał ścigania a już dopiero się zrobi ciekawie jak Mercedes się obudzi
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz