Tytuł Verstappena bardziej cenny po pokonaniu Hamiltona w formie
Pierwszy tytuł mistrzowski dla Maksa Verstappena jest bardziej cenny po tym jak pokonał on znajdującego się w szczytowej formie Lewisa Hamiltona. Tak przynajmniej uważa szef Red Bulla, Christian Horner.Holenderski kierowca skorzystał na okresie neutralizacji w końcowej fazie wyścigu po wypadku Nicholasa Latifiego, aby na ostatnim okrążeniu wyprzedzić Hamiltona i sięgnąć po tytuł.
Mimo iż wyścig zakończył się kontrowersyjnie, a Mercedes złożył dwa protesty, które szybko zostały odrzucone, Red Bull uważa, że nie powinno to zaciemniać obrazu tegorocznych mistrzostw świata F1.
Max Verstappen sięgnął w nich po 10 zwycięstw i został pierwszym kierowcą, który w hybrydowej erze zdetronizował Mercedesa, a to wszystko sprawia, że zdaniem Hornera jest on bardziej wartościowym mistrzem.
Szef Red Bulla zwraca również uwagę, że mistrzostwa rozstrzygnięte zostały poprzez umiejętności i ciężką pracę a nie słabszą formę Hamiltona czy też Mercedesa.
"Myślę, że trzeba spojrzeć na całe mistrzostwa i te 22 wyścigi" wyjaśniał Horner. "Max jeździł w tym roku niesamowicie. Myślę, że miał czasami pecha, ale cały czas trzymał koncentrację."
"Myślę, że fakt iż pokonał Lewisa, który jest potężnym i najbardziej utytułowanym kierowcą wszech czasów, sprawia, że to zwycięstwo jest jeszcze bardziej wartościowe."
"Uznanie dla Lewis. W tym roku ponownie jeździł niesamowicie dobrze a ja jestem ogromnie zachwycony wynikiem."
W trakcie wyścigu, który od początku nie układał się po myśli Red Bulla, w wywiadzie dla telewizji Sky Horner przyznał, że jego ekipa potrzebuje cudu, aby Verstappen sięgnął po tytuł.
Jak sam przyznał nawet on nie spodziewał się jednak, że rozwój wydarzeń przyjmie taki obrót.
"Powiedziałem, że potrzebujemy coś od bogów wyścigów, a oni odpowiedzieli: dziękuję im za to" mówił szef Red Bulla. "Jesteśmy niesamowicie dumni z Maksa. Pokonał najlepszego kierowcę na świecie, najlepszego statystycznie jaki kiedykolwiek się ścigał."
"Walczył do ostatniej kropli krwi podczas każdego wyścigu i przez cały rok był niesamowity. Jak na 24-latka to co zrobił musi być całkiem imponujące."
komentarze
1. hubertusss
No i zaraz się zaczną żale i jęki jak to było nie uczciwe. Kolejnych kilkadziesiąt wpisów jak to było nie tak. A mistrzem już i tak będzie Max.
2. FREVKY
Wygrał, bo miał najlepszy bolid na przestrzeni 3/4 sezonu, a i tak potrzebował interwencji FIA, żeby tego dokonać. Ogromny smród i niesmak po tym sezonie, Mercedes powinien przeciągnąć ciszę medialną przez cały kolejny sezon, niech F1 cierpi wizerunkowo, skoro tak im na rękę sztuczne nakręcanie emocji. Mam też nadzieję, że pójdzie to odwołanie do ICC, niech to jawne oszustwo będzie na ustach przez jak najdłuższy czas.
3. bartii93
Takie zwycięstwo podane na tacy jest nic nie warte cały wyścig lepszy był Lewis który nawet pośrednich oponach oddalał się cały czas od Maxa który startował na miękkich, potem dopiero musiał zwolnić ale gdyby nie SC to Lewis by to wygrał na miękko.
4. hubertusss
@2 tak miej nadzieję, że Mercedes pójdzie na wojnę z FIA i strzeli sobie tym w kolano. I jeszcze jakaś cisza medialna? Co mają pogniewać się na f1 i odmówić startów czy jak?
5. Konradv15
Niektórzy się zachowują jakby to był pierwszy wyścig, w którym namieszał SC?
Przez cały sezon jak tak przejrzeć zdobyte wygrane dzięki czystej przewadze szybkości bolidu, to jednak Ham ma więcej takich wygranych. Gdy tempo było zbliżone to częściej wygrywał Ver lub Ham popełniał blad. Ogółem nie powiedziałbym, że bolid RB był szybszy w tym roku. Nie liczę wyścigów gdzie ktoś z nich nie ukończył.
To była tak zacięta rywalizacja, ze na szczęście umiejętności kierowców tez miały znaczenie. A Ham kilka błędów więcej jednak popełnił. Fartem, ale myśle ze wygrał lepszy (w tym sezonie).
6. XandrasPL
Nie było np. Alonso albo Leclerca do walki. Dzięki temu Max mógł skupić się tylko na próbach przestraszenia Hamiltona. Przy jednym rywalu więcej nie mógłby tak jeździc. Brak kar dla nowego dziecka FIA. A potem cały sezon układany, że tu kary nie było więc tu tym bardziej.
Max jeździ na patencie Senny. Nikt nie chce z nim ostro walczyć bo wiadomo jak to się skończy. Oni muszą dowieźć największe możliwe punkty dla ekipy.
7. Cube83
Facet był 18 razy na podium (10xP1, 8xP2), a niektórzy piszą, że fartem zdobył mistrza. :)
8. andi66
@4
Mercedes jest ostatni sezon w F1 oficjalnie potwierdził to zarząd dzisiaj w sky, chcą wygrać wszystko co jest do wygrania w 2022, upokorzyć Red Bulla i FIA i odejść z tego kabaretu. Powiedział tez ze nie beda się odwoływać, dlatego ze maja duży szacunek do LH. Wiedza ze zostali oszukani przez FIA
9. Buszmen
Mistrzostwo zdobywa się za cały sezon.
Tak na prawdę w tym roku Max nie miał ani jednego słabego wyścigu, praktycznie zawsze dojeżdżał 1 lub 2 (18 na 22 wyscigi)
Tylko na Węgrzech nie dojechał na pudło , ale tylko dlatego ze przez Bottasa miał uszkodzony bolid.
A Levis 7,15,4,5 i 3
Nadal uważacie że HAM był lepszy?
Oczywiście ostatni wyścig Levis był lepszy, ale patrząc na cały sezon popełnił kilka błędów , i był tylko trochę ale jednak gorszy od Maxa.
Nie można patrzeć na mistrzostwo z perspektywy ostatniego wyścigu, trzeba patrzeć z perspektywy całego sezonu a tutaj Max wygrał bezapelacyjnie
10. Buszmen
@9 andi66 skąd masz te info ?
Masz jakiegoś linka ?
11. Jen
Pomijając już chaos decyzyjny przy SC, to przecież nie bylo gwarancji, że Max wyprzedzi na tym jednym kółku Lewisa pomimo różnicy w ogumieniu. Nieraz kierowcy potrzebują kilku okrążeń, żeby kogoś wyprzedzić. Jakoś Perez potrafił przytrzymać na chwilę Hamiltona na zużytych oponach. W innym wyścigu Alonso z chyba 10 okrążeń bawił się z Hamiltonem, pomimo gorszego sprzętu. Jakby na nie patrzeć to Verstappen musial tego Hamiltona wyprzedzić i w tym nie ma sobie równych. Tak jak przez cały sezon jeździł od niego o klasę wyżej. Niektórzy to chyba zaczęli oglądać F1 od wyścigu w Abu Dhabi. Hamilton odjeżdżał Verstappenowi przez cały wyścig bo po pierwsze miał świeższy i mocniejszy silnik, po drugie mógł mieć inne ustawienia bolidu i lepiej sobie radził z dana mieszanką opon. F1 to nie tylko kierowca, ale jego bolid, praca strategów i całego zespołu. Dodatkowo zawsze na torze mogą stać się nieprzewidziane sytuacje, które zmienią los wyścigu o 180 stopni. Ileż to razy Hamilton korzystał przez chaos na torze to już jest zliczę przez całą jego karierę.
12. andi66
@10
Fakty są takie i wszyscy to wiedza za FIA wygrała to mistrzostwo i żadne zaklinanie rzeczywistości tego nie zmieni.
13. andi66
@11
Wejdz sobie na stronę sky
14. Jacko
@1. hubertusss
Ale jakoś pierwszy wpis należy co Ciebie i gównoburzę rozpoczynasz Ty, a nie fani Lewisa, Czyżby jednak coś nie dawało spokoju? Czyżby jednak z tym mistrzostwem i stylem jego zdobycia było coś nie tak? Czyżby krzykiem i szyderstwem trzeba było zagłuszyć rzeczowe argumenty?
Tak samo zresztą zachowuje się kierownictwo RBR. Mercedes ma pretensje do FIA, ale ani słowem nie odnosi się do Red Bulla, a Ci nawet po "zwycięstwie" nie przestają obrażać i docinać Mercedesowi. Ale u nich zawsze było po trupach do celu i styl nie był ważny, wiec nawet mocno mnie to nie dziwi...
15. MarPOL_82
@9
Nie jestem specjalnie zdziwiony.
Znamienna jest ta cisza Mercedesa.
Po co uczestniczyć w takim kabarecie ?
16. Ilona
Też tak uważam, patrząc na to jak trudnego rywala miał do pokonania i ile wysiłku musiał włożyć w to, żeby wywalczyć ten tytuł, mimo wielu pechowych wydarzeń w tym sezonie i utraty punktów nie ze swojej winy, tym bardziej jest to godne podziwu.
17. hippolit7701
W sezonie 2021 starli się dwaj niesamowici kierowcy, faktem jest że w finałowym wyścigu lepszy był HAM, miał lepsze tempo od początku, ale jego zespół pewny swego zagrał asukeracyjnie i zachowawczo podczas gdy RB nie mając nic do stracenia kombinował ze strategią, co ostatecznie przy dodatku szczęścia, którego nie raz VER brakowało dało mu tytuł mistrzowski. W tym jednym wyścigu kumulacja umiejętności VER, strategi zespołu i szczęścia (jak kolwiek nazwać chore i niekonsekwentne decyzje sędziów) dała efekt w postaci wygranego wyścigu i tym samym mistrzostwa dla VER.
18. hubertusss
@15 ja żadnej g burzy tu nie zaczynam. Jest temat o oponach i testach a pod nim na nowo rozkminianie co by było gdyby było a co się stało tak czy siak. Więc się z tego po prostu śmieje.
Możesz sobie mieć argumenty jakie chcesz i pisać to po 100 razy na dzień w każdym temacie, podobnie inni i to nic nie da. Jest jak jest i tyle. FIA nie zmieni rezultatów Mercedes nie pójdzie do sądu przeciwko FIA. Bo to by oznaczało przechlapane w motorsporcie.
Mi tam wszystko daje spokój. Max uczciwie wyprzedził Lewisa. A że sędziowie narobili bałaganu. Nie pierwszy i nie ostatni raz tak się dzieje. To nie jest sprawa Maxa. Dostał sygnał, że nie ma SC i zabrał się do walki proste jak cep.
19. hubertusss
@9 ha ha ty wierzysz w takie bajki. Biedaki się obrazili. Każdy widział, ze Mercedes od jakiegoś czasu szykuje się do wycofania się z f1 jako zespół fabryczny. I chce zostać jako dostawca silników. Od dawana co rusz docierają informacje o zmianach w strukturze właścicielskiej zespołu. A ty żyjesz w utopii, że się pogniewali na FIA i odchodzą.
Łykasz te kity o jakimś szacunku i związanej z tym rezygnacji z drogi sądowej. To jest dobre dla 5 letnich dzieci. Każdy wie, że żaden zespół nie pójdzie na wojnę z FIA bo równie dobrze może się wycofać z jakiego kolwiek rodzaju motorsportu bo zawsze będzie miał przechlapane. Nikt normalny nie pójdzie na wojnę sądową z jaką kolwiek federacją czy to piłka nożna czy motorsport. A ty tego nie rozumiesz i łykasz kity o jakimś szacunku.
20. Konradv15
Ja nie rozumiem spiny z "drukowaniem" mistrzostwa. Bo to, że ktoś miał mega fart to fakt, ale nie jakieś ustawki.
Zdarzył się losowy wypadek - normalne.
Wyjeżdża SC - normalne.
Decyzja o nieoddublowaniu kierowców - dziwna decyzja, bo tutaj od razu zdublowani powinni być puszczeni, co w konsekwecji prowadziłoby do takiego samego finału. I tak właśnie to komentowali kierowcy, inżynierowie wyścigowi i dziennikarze F1.
Późna decyzja o oddublowaniu kierowców - pokłosie poprzedniej, aby doprowadzić do należytego porządku.
Oczyszczony tor, SC zjeżdża - normalne. Dlaczego niby miałby zostać do końca? Żeby komuś nie psuć przewagi? To tak nie działa, jest czysto - jedziemy. Wiadomo, że ktoś skorzysta, a ktoś straci - jak zawsze.
Wszystko po prostu złożyło się niefortunnie dla Merca, ale to sztuczne przetrzymanie SC do końca pomimo czystego toru lub czerwona flaga (do której chyba za bardzo się ostatnio przyzwyczailiśmy) było by dopiero na siłę "drukowaniem".
Więc tak naprawdę, gdyby wszystkie decyzje FIA były prawidłowe, mielibyśmy taki sam finał, jaki widzieliśmy.
Problem jest taki, że ludzie patrzą na fakty z założoną wcześniej tezą i próbują je interpretować tak, by do niej pasowały. Z takim podejściem, faktycznie może to tak wyglądać, co nie oznacza, że jest tak w istocie :)
21. bedajaja
końcówka wyścigu była przecież pokłosiem decyzji z całego weekendu, żeby Hamilton dostał reprymendę na jaką zasługiwał nie byłoby tematu (bo dostałby -10 na starcie) odpuścili mu, to nie było drukowanie mistrza? Ale co to byłyby za emocje jak mistrza byśmy znali (prawie na 100) przed startem wyścigu, potem Hamilton łagodnie potraktowany, pozycji nie musiał oddać (cały sezon słyszymy że jak wyprzedzasz i mieścisz się w torze to robisz to dobrze, ostatnio Max robił to źle i dostał karę, tu zrobił to dobrze, to Hamilton popełnia błąd i bez kary). Sumując te błędy z początku dyrekcja zrobiła to co najgorsze, chcąc naprawić jeden błąd robi kolejny i efekt jest jaki jest
22. Jakusa
Najlepsze jest czytanie tych komentarzy fanów Lewisa i spisku FIA, kiedy to właśnie Lewis przez cała karierę był przez federacje faworyzowany i tak uczciwie rzecz biorąc jeden z dwóch ostatnich wyścigów powinien zaczynać z karą -10 pozycji na starcie, za przyblokowanie Mazepina. Dodatkowo decyzja o nie karaniu go za wyprzedzenie Maxa poza torem na pierwszym okrążeniu GP Abu Zabi. Ludzie z klapkami na oczach widza tylko sytuacje z SC, która była całkowicie fair, bo nie pamietam sytuacji, w której podczas SC zdublowane auta się nie oddublowały.
23. andi66
@10,@17
Czas zakończyć kolejną kłótnię, Max tak naprawdę nie ma o dwa zwycięstwa więcej niż Lewis w 2021 roku, w rzeczywistości są na równi. Jedno z jego zwycięstw zostało przyznane nieistniejącemu GP Belgii, a drugie zostało wręczone w Abu Zabi.
24. Skoczek130
@FREVKY - heh, chyba ci się proporcje pomyliły. Nie chcę się kłócić, ale ja widziałem co innego - 3/4 sezonu lepszy boid miał Mercedes, ale nie potrafił tego wykorzystać. ;) Każdy jednak ma swoje zdanie i nie zamierzam wchodzić w dalszą polrmikę. Pzdr
25. andi66
@26
Hamilton, nawet w bolidzie Wiliamsa by wygrał z Verstappenem, gdyby zasady były fair Play !
26. Ilona
27. andi66, lekko Cie poniosło,
ale przynajmniej jest zabawnie :D
27. Skoczek130
@andi66 - a ile razy Hamilton zyskał na nieszczęściu rywala, także w tym roku? Max trzykrotnie stracił szansę na zwycięstwo z nie swojej winy. Pomimo pecha Anglika to jednak nadal mamy 3:1 dla Lewisa w kwestii szczęścia. W 2018 roku Vettel stracił wygrane w Chinach i Baku przez SC, w 2017 Niemiec stracił praktycznie szanse na tytuł przez awarie w Japonii i Malezji oraz niefortunną kraksę w Singapurze. W 2008 roku Massa odpadł na Węgrzech przez awarię silnika na trzy okrążenia przed metą, stracił szansę na wygraną w Singapurze przez błąd mechaników. W 2014 roku Rosberg odpadł z wyścigu przez awarie na Silverstone, Marina Bay i Yas Marina. Łatwo jest lamentować, kiedy ulubiony kierowca ma pecha. Ale w odwrotną stronę już nic nie napiszesz, co nie?
28. andi66
@29
Ale nie ma ostatnim okrazeniu o MŚ
29. Bartko
Andi66 zdajesz sobie sprawę jakie pośmiewisko z siebie robisz ? Czytam twoje posty znajomym i każdy równo twierdzi , że większego debilizmu dawno nie widzieli . Lewisowi byłoby głupio jakby wiedziała że ma takiego fana. Masz pewnie około 15 lat może mniej ( wnioskuje po tym jak piszesz ) więc wracaj do szkoły . Wróć jak dorośniesz żeby oglądać wyścigi
30. Bartko
A co za różnica na którym okrążeniu ? Rozumiem że to bardzo Ciebie boli jako fana LH ale daj już spokój
31. Skoczek130
@andi66 - nie on pierwszy i pewnie nie ostatni. Więcej punktów w sezonie nie ze swojej winy stracił Max, więc tak na prawdę gdyby nie ten fakt, to GP Abu Żabi byłoby bez historii. To nie Max ustalał warunki. Nie wygrał pojedynku faulem. Dlatego też nie deprecjonuje jego sukcesu. Obaj zasłużyli na majstra, ale niestety nie było możliwości wręczenia go obu. Ciesz się tym, ile Twój pupil dzięki wielu lat spędzonym w zdecydowanie najlepszym zespole w stawce wygrał. On i tak jest największym szczęściarzem w historii tego sportu.
32. andi66
Sainz powiedział, że wznowienie wyścigu byłoby niesprawiedliwe. Ricciardo powiedział, że cieszy się, że nie był częścią tego bałaganu i że to było popieprzone.
33. weres
buszmen
tak zignorujmy fakt, że w turcji lewis skończył jako 5 po przesunięciu na starcie 10 pozycji, że w belgii był 3 bez choćby jednego kółka ścigania, w austrii 4 z uszkodzonym bolidem, w baku sędziowie postanowili mu zabrać 2 miejsce, a w monako mercedes miał ,,grande stategie'' która kosztowała lewisa kilka pozycji.
34. Davien 78
No to policzmy. Co ten Ver stracił 1) Węgry 16 pkt. Baku - 25 pkt (pomijam fakt że napompowali koła za mocno o 0.2 bara) ale niech będzie że to pech). Silverstone sytuacja 50/50, buc swoim zwyczajem ścinał do wewnętrznej. Ale h.j 66 pkt. Teraz Ham. Monza 25 pkt, Baku powinno być 25 pkt bo jakiś konstruktor źle guzik umieścił (przyjmuję tok myślenia patominusa skoczka). Skoro uznaję że źle napompowana opona to pech więc guzik też musi być pech. Dalej Belgia 3.5 pkt straty do Ver (Merce ustawiły woziki na wyścig z długimi prostymi). Dalej Brazylia 3 pkt za dyskwalifikację ze sprintu. Dalej Katar przekret z czerwonymi flagami, Ver
+ 3 pkt za 2 miejsce, normalnie dublet Merca. Abu Dhabi 7 pkt zajebconych przez FIA. Suma 66.5 pkt. Napewno Ver więcej stracił? Śmiem wątpić. Silvestone to 50% wina Ver. Co najmniej 50%. Wg mnie nie stracił tam nie 25 pkt tylko 18 pkt ponieważ RB szybciej zjadał gumki. Przegrał by No ale jakoś trzeba ten tytuł wyszarpany przez FIA Hamiltonowi usprawiedliwić. Więc trzeba jak mantrę powtarzać że zasłużył.
35. sismondi
@.22. Konradv15 No nie bo zanim wszyscy by się od dublowali zakończył by się wyścig .
36. sismondi
Jeżeli nie było by od dublowania Max by nie dogonił Lewisa.
37. Konradv15
@37
Ta decyzja miała zapaść okrążenie wcześniej niż to się stało. Nagle zdecydowali nie puszczać i dopiero na następnym kołku faktycznie ich przepuścili. Było sporo czasu.
Tak to przynajmniej wyglądało z onboardu Lewisa.
38. Faustus
Ale kabaret. Czytam te wszystkie posty i łzy lecą mi ciurkiem ze śmiechu. Mało merytorycznych treści, tylko przekrzykiwanie się jak dzieci w przedszkolu.
Wygrał kto miał wygrać i tyle. Trzeba na to spuścić zasłonę milczenia. Przed nami Święta.
39. Lakosz
Dobra, mam już dosyć drukowanych wyników. Brak, choć odrobiny przyzwoitości, czyni oglądanie i emocjonowanie się tym "sportem", bezsensownym. Chyba odpuszczę sobie oglądanie i zainteresowanie Fake 1.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz