Co nowego przywiózł McLaren na Hungaroring?
Poprawki stajni z Woking zeszły na dalszy plan z powodu zamieszania związanego z kolizją Maxa Verstappena i Lewisa Hamiltona. Jednakże kibice nie mogą zapominać o tych aktualizacjach, gdyż mogą mieć wpływ na walkę o trzecią pozycję w klasyfikacji konstruktorów. Największe zmiany dotknęły tzw. bargeboardów.McLaren po mocnym weekendzie Ferrari na obiekcie Silverstone od razu zapowiedział, że na tor Hungaroring przywiezie pakiet poprawek. Brytyjski team nie zamierza odpuścić walki o trzecią pozycję w klasyfikacji konstruktorów, nawet kosztem straty zasobów na sezon 2022.
Z tego powodu już czwartego popołudnia uwaga fotoreporterów skoncentrowana była na garażu stajni z Woking. Najwięcej zdjęć wykonano sekcji bargeboardów bolidu MCL35M.
Nie jest to żadna tajemnica, że tegoroczny samochód McLarena zdecydowanie słabiej spisuje się na torach, gdzie potrzebny jest większy docisk. Wobec tego brytyjski inżynierowie zdecydowali się zmodyfikować bargeboardy, aby wytworzyć wyższą tę siłę.
Jedną ze zmian jest dłuższy tzw. "bumerang", który przymocowany jest do głównego profilu deski bargeboardu. Rzecz ta rozciąga się aż do bocznego rozdzielacza przepływu powietrza. Dzięki temu sekcja ta wytwarza więcej docisku.
Revised bargeboards for @McLarenF1 this weekend.
— Matthew Somerfield ?????????????????????????? (@SomersF1) July 30, 2021
Merged the boomerang (red arrow) with the forward chicken wing (blue arrow) and revised the rearward chicken wing (green arrow)#TechF1 ????????? pic.twitter.com/tzPcqEE4dT
Modyfikacje dotknęły także podłogi, w której nastąpiła znacząca zmiana kształtu, rozmiaru oraz położenia tzw. "generatorów wirów". McLaren przywiózł także zmieniony nieco dyfuzor oraz przednie zawieszenie.
#MCL35M @McLarenF1 #HungarianGP #F1GR #F1 ????XPB pic.twitter.com/DNgnfO54hQ
— F1 Debrief (@f1debrief) July 29, 2021
Co ciekawe, część ekspertów spodziewała się, że będą to ostatnie ulepszenia w tegorocznym bolidzie MCL35M. Jednakże jak wyjawił Andreas Seidl - jego zespół chce cały czas konsekwentnie rozwijać tę konstrukcję:
"Przywieźliśmy tutaj parę ulepszeń i nie będą one ostatnie w tym sezonie. To dlatego, że wszystkie poprawki trzeba najpierw wyprodukować, a następnie nauczyć się ich na torze. W F1 zawsze zdobywasz pewne dane po przetestowaniu tych części dopiero na torze. Nigdy nie uzyskasz przecież idealnej korelacji z narzędziami programistycznymi", mówił szef legendarnej ekipy, cytowany przez RaceFans.
Seidl postanowił uspokoić też fanów McLarena, którzy mogliby być zmartwieni ich osiągami w piątkowych treningach przed GP Węgier. Niemiec przyznał, że obaj kierowcy jeździli z "przykręconym" silnikiem:
"Ważne jest to, aby sprawdzić pakiet ulepszeń przed przerwą wakacyjną. Na podstawie danych widać poprawę i z tego powodu "przykręciliśmy" oba samochody."
komentarze
1. berko
Ciekawe czy Norris wmiesza się w walkę o drugi rząd. Ricciardo myślę że maksymalnie może być na pozycjach 5-6, ale to się okaże jutro. Fajnie, że McLaren nie odpuszcza i ciągle się będzie rozwijał, ma na to pewnie po części wpływ słaba dyspozycja Daniela i deficyt punktów w stosunku do Lando, gdyby Ric miał w okolicach 100pkt to przewaga nad Ferrari byłaby znaczącą, a tak trzeba szukać ulepszeń.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz