Leclerc: myślę, że Checo wie, że przesadził
Odczucia w garażu Ferrari są dziś podzielone. Carlos Sainz startował z 11. pola, ale dzięki ciekawej strategii i dziesięciosekundowej karze Sergio Pereza udało mu się skończyć na 5. pozycji. Z kolei Charles Leclerc jest nieco rozczarowany. Monakijczyk padł dziś ofiarą agresywnej obrony wspomnianego wyżej Pereza i dwukrotnie wjeżdżał swoim bolidem na pobocze.Charles Leclerc, P8 "To był dla mnie frustrujący wyścig, gdyż czułem, że mogłem zająć wyższą pozycję. Różne strategie wewnątrz naszej ekipy dobrze się sprawdziły. Miałem problem z wyprzedzeniem Daniela na ostatnich okrążeniach, więc puściłem Carlosa i bardzo fajnie się to dla nas skończyło. Ja natomiast gdy tylko widziałem lukę, to starałem się tam wepchnąć i wykorzystać okazję. Miałem dwa bliskie kontakty z Checo i myślę, że on zdaje sobie sprawę z tego, że nieco przesadził. Natomiast już zdążyliśmy ze sobą porozmawiać i oczyścić atmosferę, to po prostu część ścigania. 5. i 8. pozycja to nie coś, o czym marzyliśmy, ale chyba wykonaliśmy dzisiaj solidną robotę. Musimy pozostać regularni i mieć nadzieję, że w kolejnych rundach potwierdzimy nasze mocne tempo wyścigowe."
komentarze
1. fpawel19669
Fajnie, ze układa się współpraca miedzy oboma kierowcami Ferrari. Smuci natomiast niedostatek mocy w silniku co snie wróży zbyt dobrze w pojedynku z McLarenem.
2. TomPo
Perez zawsze jezdzil jak psychopata.
Ilu to juz kierowcow w bandy wpychal, wlaczajac w to kolegow z zespolu?
3. Ylos
Meksykański temperament,
4. Glorafindel
@2
Max z Danielem też nie walczył fair i jakoś nikt mu tego nie wypomina mimo że też jest typem kierowcy po trupach do celu :)
Walka jest walką i tyle. Lepiej tak niż mielibyśmy oglądać grzecznych chłopców którzy wyprzedzają tylko wtedy gdy mają znaczną przewagę tempa.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz