komentarze
  • 1. FanHamilton
    • 2021-04-24 16:09:35
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    w sumie wyścig będzie ciekawy tak jak 2020 GP Sakhir stawiam na nr63

  • 2. przesio
    • 2021-04-24 16:19:18
    • *.201.55.56

    Ciekaw czy już po cichu nie podpisują coś za plecami . Myślę że darmo by o tym nie mówił gdyby coś nie było na rzeczy , a może gdy Bottas zawali kilka wyścigów to zastąpi go w tym sezonie Russell ? Hmm...

  • 3. XandrasPL
    • 2021-04-24 16:55:59
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    @2

    bez szans. Hamiltona kontrakt podobno lepiej obsadza Bottasa w Merolu niż sam kontrakt Bottasa. Williams powiedział, że już więcej nie puści Russella. A w razie problemów jakiś to ktoś z Mercedesa-EQ wejdzie za kogoś.

  • 4. nonam3k
    • 2021-04-24 17:07:26
    • *.adsl.inetia.pl

    Połowa sezonu będzie kluczowa , jeżeli Mercedes za sprawą bottasa będzie tracił sporo punktów do dobrze spisujących się obu kierowców Red bulla to bardzo prawdopodobne jest że sięgną po GR

  • 5. KolczastyKaktus
    • 2021-04-24 17:25:55
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Tak bardzo nie może się doczekać, że już postanowił torpedować Bottasa nie tylko na torze ale również w mediach. Nie wiem, jakoś go nie lubię.

  • 6. Jacko
    • 2021-04-24 17:45:06
    • *.dynamic.chello.pl

    @5. KolczastyKaktus
    "Torpedować" Bottasa? Po co? Bottas od dłuższego już czasu sam się "torpeduje"...

  • 7. fpawel19669
    • 2021-04-24 18:02:36
    • *.dip0.t-ipconnect.de

    Jestem przekonany, że era duetu Ham-Bot zakończy się z końcem sezonu. Mercedes "zlamal" Brytyjczyka w kwestii doboru drugiego kierowcy i w przyszłym sezonie zobaczymy już Russella w niemieckim teamie. Toto udaje wariata, ale myślę, że są już po słowie w tej kwestii stąd optymizm George'a. Poza tym Valtteri i tak nie daje argumentów w obronie swojej osoby, z roku na rok jest tylko gorzej. Fin jest zarobiony, ale zniszczony sportowo i psychicznie.

  • 8. hubertusss
    • 2021-04-24 18:16:52
    • *.17.172.2

    Ciekawe czy gdyby Bottas całkiem się posypał to czy w Mercedesie zrobili by jak RB i sięgnęli po innego kierowcę tj Russella?

  • 9. alfaholik166
    • 2021-04-24 18:23:29
    • *.dynamic-1-kat-k-5-0-0.vectranet.pl

    My Polacy mamy takie powiedzonka jak: "Krowa, która dużo ryczy mało mleka daje", "Pies, który dużo szczeka nie ugryzie", "Z dużej chmury mały deszcz" itp. Wydaje się, że wszystkie one pasują do Russella. Obiektywnie jednak każdy kierowca w F1 musi dbać o swój szeroko pojęty PR. Starty w zespole, który jest outsiderem może spowodować, że jeśli nie będzie się dużo szumu wokół siebie robić to w końcu przestaną Cię zauważać. Z Georgem jest jeszcze taki problem, że za szum wokół jego osoby odpowiednio dbają zakochane w nim brytyjskie media, a czy słusznie to już każdy kibic odpowie sobie na to sam wg własnych kryteriów. Ja zdania Anglików o Russellu nie podzielam i uważam, że zachowuje się na torze jak typowy nowicjusz, któremu na początku kariery wydaje się, że dużo potrafi, podczas gdy formuła 1 to taki sport w którym w rzeczywistości niuanse decydują o tym, że ktoś zasługuje na szanse walki o tytuł, albo i nie. Czy Russella lubię? Może jako sportowca i człowieka trochę tak. Uważam, że fajny i poukładany z niego chłopak. Kiedy jeździł z Kubicą potrafił się z szacunkiem o nim wyrażać i na ile potrafił, to jednak próbował podkreślać pozytywną rolę jaką Robert pełnił w Williamsie, choć wielu także polskich kibiców starało się tego nie dostrzegać. Kierowcą Russell może i jest niezłym, ale tutaj pasują słowa Toto Wolfa - po prostu musi się jeszcze dużo nauczyć.

  • 10. sliwa007
    • 2021-04-24 18:58:26
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    7. fpawel19669
    Jestem tego samego zdania. W 2022 duet Hamilton - Russell.

  • 11. lechart
    • 2021-04-24 19:40:00
    • *.centertel.pl

    9. alfaholik166 .... Mam podobne wrażenie. RUS, przy niewątpliwym talencie do jazdy po torze "bez przeszkód", ma wg mnie kłopoty z orientacją gdy znajduje się w grupie. ...
    Nowicjuszem to on już nie jest, a po kilku latach jazdy w F1 (podobno był również świetny w F2) powinien umieć znaleźć się w walce na torze. .... To mu wychodzi jednak słabo, a mierny samochód potęguje odczucia.
    Max Verstappen, od samego początku startów w F1, pokazał "kompletność w jeździe " na torze oraz niezwykłą odwagę i wolę walki. Samochód RB też jest niezły. Myślę , że w tym roku HAM będzie miał z nim duuuuży kłopot.

  • 12. iceneon
    • 2021-04-24 20:31:32
    • Blokada
    • *.hdsl.highway.telekom.at

    @11. Otóż to, nowicjuszem to on już nie jest, a jego występ w Mercedesie w ubiegłym roku owszem był dobry, ale tor był niezwykle łatwy, więc było łatwo się ścigać taką maszyną. Nie wiem dlaczego wszyscy nieco wyolbrzymiają jego talent, a w szczególności on sam. Na razie nic wielkiego nie pokazał, a kilka razy już się nieźle zbłaźnił. Co do Brytyjczyków, to z młodego pokolenia zdecydowanie od Russella lepszy jest Norris i mam nadzieję, że w przyszłym roku McLaren będzie w stanie wygrywać.

  • 13. Del_Piero
    • 2021-04-24 20:32:16
    • *.telekomunikacjawschod.pl

    No nie wiem czy RUS toczyłby takie kapitalne boje z VER i LEC. O ile szybkościowo George może im dorównywać, tak w walce na torze zostałby zjedzony. RUS niemal zawsze popełnia jakiś głupi błąd gdy musi z kimś walczyć. Może to błędy młodości, ale on nigdy nie pokazał że potrafi się ścigać, a kilka wyprzedzeń na Sakhir na świeżych oponach w Mercedesie to żaden wyznacznik, bo po prostu miał obowiązek to zrobić.

  • 14. miczie94
    • 2021-04-24 20:34:31
    • *.play-internet.pl

    Russell pasuje do F1 bo ma niesamowicie wielkie ego, a wiemy, że "mili chłopcy" mistrzami nie zostają. Jednak wydaje mi się, że nie jest on kierowcą pokroju Leclerca czy Maxa, tych dwóch gości w słabszych teamach wręcz oślepiało swoją jazdą, wyciągali z bolidów niemożliwe, a George ma problem z dowiezieniem punktów już 3 sezon z rzędu :( Wygrywanie wyścigów już na etapie kwalifikacji bo ma się najszybszy bolid (co w dzisiejszych czasach to minimum 85% sukcesu) nie koniecznie pokazuje wielkość kierowcy, Sebastian w Redbullu również kosił wszystkich, ale do bolidu czerwonych byków nie było wgl podejścia, a przegrana wewnątrz zespołowa z Danielem i słaba jazda w Ferrari tylko potwierdzily "talent" niemca. Więc Russell wcale nie musi być taki wspaniały na jakiego kreuje go Mercedes, a Toto wcale nie musi obsadzać go w głównym teamie, Oconowi po stracie fotela w Force India również obiecywano fotel za Bottasa, jak się to skończyło chyba nie muszę pisać.

  • 15. ataman80
    • 2021-04-24 20:39:00
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Największym rywalem dla Russela jest Russel.

  • 16. nonam3k
    • 2021-04-25 09:38:23
    • *.adsl.inetia.pl

    13. Wejdź ty do gownianego bolidu Williamsa który z prowadzi się jak taczka i spróbuj nie popełnić błędu cisnąć na 100% :) W dobrym bolidzie Mercedesa jechał idealny wyścig .

  • 17. roosman
    • 2021-04-25 09:53:10
    • *.play-internet.pl

    @9 alfaholik166 @11lechart - dopisując jeszcze myśl, uważam że retoryka "jestem w rodzinie Mercedesa i ona o mnie zadba" akurat jest typową dla ogółu"rodzin" F1. Podobnie mówił Lec będąc w Alfie i Max w Toro. Te dwa przykłady pokazują, że jeżeli dla rodziny jesteś dobrą inwestycją, to o Ciebie zadba. Przykłady Ocona w Mercu, Antonio w Ferrari (gdzie na partnera Lec wszedł Sai a z akademii Ferrari dołączył MSC) czy szeregu Kviatów, Albonow w RB - mających podobna retorykę, pokazują, że rodzina jednak też potrafi się odciąć. Pomijając kwestie umiejętności i potrzeb nauki, to Russell (i tu słusznie zauważyłeś) musi dbać o to aby o nim pamiętano (nie jak na Imoli bo ClioCup), ale z drugiej strony nie może postępować jak Ocon - mówić na każdym kroku, że jest już gotowy na Merca, bo Toto jego też uzna z nachalnego i wykopie (przy założeniu, że w opinii Toto nie jest jeszcze gotowy). Więc jakie ma wyjście poza - "tak, wiem, mam obszary do poprawy, pracuję nad nimi, mam umowę Mercem, oni monitorują moje postępy i wierzę, że jak uznają że
    już to już. A ja robię wszystko, żeby było to jak najszybciej" i co może zrobić więcej, poza podkreślaniem, że się stara. A co do Brytyjskich mediów - Do zwycięstw Ham, wszyscy się już przyzwyczaili = brak kliknięć. Finalizując - też jakoś za Rus nie przepadam. Coś mnie od niego odpycha, ale nie wiem co, bo on nie jest złym człowiekiem.

  • 18. alfaholik166
    • 2021-04-25 16:06:14
    • *.dynamic.chello.pl

    @17. Może również skorzystam z okazji i uzupełnię swoją myśl jaka chodziła mi po głowie już w momencie kiedy pisałem tamten post... Porównania, które przychodzą mi do głowy mogą wydać się niektórym słabe i nie przystające do dzisiejszych realiów, ale jednak je przytoczę. Jakoś nie pamiętam zupełnie tych spektakularnych debiutów Fernando Alonso w Minardi, czy Jeana Alesi w zespole Tyrella. Tutaj chętnie się czegoś dowiem od tych którzy pamiętają lepiej ode mnie. Faktem jest, że na tamte czasy wskazani przeze mnie kierowcy również debiutowali w absolutnych "taczkach". Różnica do Russella jest taka, że nie było takiego zamieszania wokół nich kiedy rozpoczynali oni starty, a mimo to jednak ktoś dostrzegł u tych kierowców, że mają w sobie ten dar do jazdy na najwyższym poziomie. Alesi to może akurat taki sobie przykład, ale w jego przypadku zadecydowała chyba ponadprzeciętna umiejętność jazdy w deszczu i próba podgryzania pozycji Senny w którymś GP. W przypadku Russella jest tylko nachalna retoryka, którą on sam zaczyna przyjmować w udzielanych wywiadach, co nie zawsze ma odzwierciedlenie na torze i to zaczyna w jego przypadku wyglądać trochę jakby żałośnie.

  • 19. roosman
    • 2021-04-25 22:56:45
    • *.play-internet.pl

    @17 - Tak, z tą jednak różnicą, że wtedy oni - mówię to o przywołanych Alo, Alesim, ale i Kimim, MSchum czy nawet Sennie, dobijali się do F1 sami, poprzez odpowiednie wyniki w innych autach i wypracowywanie znajomości. Jakiś mniejszy zespół typu Tyrell, Brabham czy Suber brał ich na próbę, a to stanowiło dopiero pole do popisow, zauważenia przez łowców talentów w zespołach z czoła tabeli i ewentualny awans do Top klasy. Nie było wtedy tak "naszczonych" następców jak np. Leclerk czy Russell lub wcześniej Lewis przez duet McL/Merc. Wiadomo, że Russell trafił do Merca i jedyną wątpliwością jest kiedy. Ja na jego miejscu też bym tupał nóżkami, żeby już mi dali Merca... Więc tu go trochę rozumiem, a taka neutralna narracja - na zasadzie machania rączką i przypominania się, chyba jest najrozsądniejszą opcją. Ale i tak go nie lubię.

  • 20. roosman
    • 2021-04-25 22:57:26
    • *.play-internet.pl

    *@18 miało być.

  • 21. khaoss666
    • 2021-04-26 08:19:09
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Botas jest cienki jak herbatka Paracelsus....Russell zresztą też. Chętnie zobaczyłbym Alonso w Mercedesie ale to raczej niemożliwe.

  • 22. rysiek45
    • 2021-04-26 22:03:41
    • *.

    Chyba go już ostatecznie po j...ebało....

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo