Horner i Wolff podsumowali piątkowe treningi

Tabela wyników obu piątkowych sesji pokazała jednak, że czarne W12 trafiło na nieustępliwego przeciwnika w postaci RB16B prowadzonego przez Maksa Verstappena.

Holender wyprzedził kierowców Mercedesa: najpierw Valtteri Bottas stracił do niego 0,3 sekundy, zaś później, w bardziej reprezentatywnych warunkach, Lewisowi Hamiltonowi zabrakło do zawodnika Red Bulla 0,2 sekundy.

Toto Wolff przyznaje, że władana przez niego ekipa nieco się poprawiła względem przedsezonowych testów i różnice w czasach pozostają marginalne.

"Warunki nam nie sprzyjały..." mówił Austriak. "Toczy się tutaj naprawdę zacięta bitwa. Każdy dodatkowy kilogram paliwa potrafi mocno wpłynąć zarówno na krótkie, jak i długie przejazdy. Sądzę że tracimy mniej względem testów, ale nie jestem jeszcze w stanie określić jak wypadamy w porównaniu z Red Bullem."

Podobnie Christian Horner niczego nie wyrokuje po dwóch treningach. Szef Red Bulla podkreśla jednak doskonałe przygotowanie do próby ognia, która ma nadejść podczas sobotniej czasówki.

"Temperatury [w treningach] były wyższe od tych, które mają nadejść podczas kwalifikacji, czy wyścigu. Niemniej jednak, świetnie jest zobaczyć nasz bolid na szczycie tabeli, choć oczywiście Mercedes wygląda całkiem groźnie, więc nie można jeszcze niczego wziąć za pewnik."

"W zeszłym roku pojęliśmy gdzie leżały nasze największe słabostki. Do tego lepiej zapoznaliśmy się z działaniem tunelu aerodynamicznego i tym, jak koreluje on między działaniami na torze."

"Nasz zespół inżynierów ostro harował podczas przerwy zimowej i mamy teraz nadzieję, że dzięki ich wysiłkowi będziemy mogli rozwijać nasz pakiet, który i tak na starcie nie jest już najgorszy."