Pierro Ferrari: F1 stała się zbyt tajemnicza przez technologię
Wiceprezes włoskiego koncernu, przyznaje otwarcie, że nie rozumie, dlaczego technologia projektowana w F1 jest taka tajemnicza. Włoch kwestionuje również pokaz telewizyjny dzisiejszych wyścigów mistrzowskiej serii.Formuła 1 już od dawna chce mieć jak najmniejszy wpływ na zanieczyszczanie środowiska i z tego powodu coraz bardziej upodobnia się do Formuły E, w której samochody są w całości skonstruowane z elektroniki. Od 2014 bolidy posiadają hybrydowe jednostki napędowe. Mimo, że są one znacznie droższe i skomplikowane w budowie, to jednak mają zdecydowanie więcej zwolenników niż przeciwników. Wszystko przez technologię, która później wykorzystywana jest też w samochodach drogowych.
Technologia w królowej motorsportu to także bardzo ciekawy temat, gdyż zespoły prowadzą w tej dziedzinie "wyścig zbrojeń", ale walczą o utrzymanie tego w tajemnicy. Pierro Ferrari nie za bardzo rozumie takiego postępowania i twierdzi, iż powinno zostać to jak najszybciej zmienione:
"Ostatnio rozmawiałem o tym z Berniem Ecclestonem, z którym czasem dyskutuję. F1 musi być sportem, który oferuje widowisko i bawi wszystkich", powiedział 75-latek w wywiadzie dla włoskiego Motorsport.
"Obecnie mamy bardzo szybkie samochody jednomiejscowe z bardzo zaawansowaną technologią. Jednakże nikt nie zdaje sobie z tego sprawy."
"Wiadomo niektóre pomysły są naprawdę innowacyjne. Natomiast wydajemy olbrzymie kwoty, aby później trzymać to w wielkiej tajemnicy. Proszę, wyjaśnij mi jaki w tym sens."
"Przez pandemię wyścigi F1 można śledzić tylko w telewizji. Mamy do czynienia z najszybszymi bolidami w historii, ale obrazy, które widzimy w odbiornikach, nie dadzą ci tyle wrażeń, co na torze. To, co dostają ludzie zgromadzeni na miejscu jest czymś zupełnie innym."
"Są to auta F1, które przekraczają 330 km/h. Natomiast jeśli ktoś ogląda je na wideo może pomylić z F2."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz