komentarze
  • 1. Senny
    • 2021-02-03 14:26:24
    • *.

    Skąd on te liczby bierze

  • 2. Del_Piero
    • 2021-02-03 17:52:57
    • *.telekomunikacjawschod.pl

    F1 jest taka sama jaka była wcześniej. W każdym sezonie są lepsze i gorsze wyścigi. A prawdziwe "klasyki" zdarzają się raz na kilka lat. Ludzie podatni na nostalgię zwykle pamiętają jedynie highlightsy typu przebita opona Mansella czy ostatnie 4 okrążenia GP Monako 1982 i na nich budują narrację pisząc "to była prawdziwa F1 i prawdziwi kierowcy" (i prawdziwe silniki, bring back v12 v10 v8 etc). Nie każdy wyścig będzie kopią GP Kanady 2011, tak jak nie każdy mecz piłki nożnej będzie kopią finału Milan - Liverpool.

  • 3. Raptor202
    • 2021-02-03 18:00:14
    • Blokada
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    @2 Potwierdzam. W latach 90. może nie miałem możliwości oglądania wyścigów na żywo, ale jakiś czas temu zdarzyło mi się rzucić okiem na kilka losowych, chociażby z czasów Prosta/Senny (a nawet na niektóre z lat wcześniejszych) i trafiłem nawet na deszczową rundę, w której praktycznie nic się nie działo.

    Tutaj jednak chodzi o coś innego. Nikt nie liczy na to, że nagle każdy wyścig zacznie przypominać ubiegłoroczne GP Turcji czy tam Sakhiru. Tego, co gada Domenicali, lepiej w ogóle nie rozpatrywać, bo wiadomo, że szef F1 nie zacznie narzekać na coś, co mu podlega. Na pewno przeszkadzać mogą dwie sprawy w obecnej F1 - po pierwsze duże restrykcje, które w połączeniu z monstrualnie drogą technologią kończą się na dominacji jednego zespołu od siedmiu lat, a po drugie te obecne, toporne do granic możliwości bolidy. Te dwa czynniki na pewno nie wpływają pozytywnie na wizerunek F1.

  • 4. ignoruj
    • 2021-02-03 23:39:30
    • *.

    @2 & @3 a ja nie poteierdzam :P

    Nudne wyscigi zdarzaja sie w każdym sezonie, ale dominacja zespołów sprawia, że oprocz nudnych GP, jestesmy też światkami nudnych sezonów w kontekscie walki o mistrzostwo.

    Kierowca wygrywajacy większość GP i rozdanie tytułów na kilka rund przed koncem sezonu dodatkowo obniża atrakcyjność serii.

    Niestety taki uklad leży w interesie zespolu, stąd duety takie jak HAM/BOT czy MSC/BAR

    Mam wrażenie że wcześniej ekipy były bardziej otwrte na walke wewnątrz zespołowa.

    Nie zgadzam się też w kwestii silników.

    Pomijając fakt że mniej zróżnicowane osiagi sprzyjają rywalizacji, ktokolwiek doświadczył ryku starych jednostek na żywo, ten zwsze bedzie z nostalgia wspominal wibracje i "ciary" na calym ciele jake te wywolywaly.

    To był zupełnie inny poziom widowiska do którego obecna formula nie jest w stanie dorównać.

    Jeśli F1 bedzie nadal dryfować na mielizny poprawności eklogiczno-politycznej, to myślę że grono nowych widzów nie zrekompensuje odpływu oldschoolowych fanów którzy w końcu stracą zainteresowanie takim "produktem".

  • 5. Frytek
    • 2021-02-04 15:06:05
    • *.163.236.74.ipv4.supernova.orange.pl

    @4
    Aż mi łezka zakreciła się w oku gdy wspomniałeś o starych motorach. Nigdy nie zapomnę gdy pierwszy raz wchodziłem na tor to ciary przeszyły mnie dosłownie na wylot, ale ciekawe było to że zabrałem tam moją żonę i włosy zjerzyły jej się chyba wszędzie (a ją interesuje F1 tak jak mnie Na wspólnej). Gdy stałem z jakieś 200-300m od toru z pustą puszką po piwie i gdy przyjeżdżał bolid to dosłownie drżała mi w ręku. Nie wspomnę o strzałach z wydechów podczas redukcji biegów, tego nigdy nie usłyszałem w tv.
    Albo gdy na pierwszym okrążeniu cała wataha bolidów z oddali zbliżała się do mojej trybuny ,nagle niesamowity hałas i po chwili cisza.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo