Roberts: Williams chce pozostać niezależnym zespołem
Zespół Williamsa zaczyna zmieniać się pod przewodnictwem Dorilton Capital. Wczoraj zespół ogłosił iż od sezonu 2022 rozszerzy współpracę z Mercedesem i w końcu przestanie samodzielnie rozwijać projekt skrzyni biegów.Simon Roberts, który przejął obowiązki szefa zespołu po Claire Williams podkreśla jednak stanowczo, że nowi właściciele zespołu nie chcą tracić jego niezależności.
"Robimy wiele inwestycji na 2021 i 2022 rok" mówił szef Williamsa. "Widzimy zalety takiego podejścia, ale nie chcemy zostać zespołem B."
"Chcemy zatrzymać naszą niezależność, ale chcemy być bardziej konkurencyjni. Mówiąc łopatologicznie- jeżeli jesteśmy w czymś dobrzy i możemy to robić szybciej dostarczając produkt na rynek czy tor wyścigowy, to powinniśmy się na tym skupiać."
"Jeżeli jest coś czego nie potrafimy robić bardzo dobrze, powinniśmy przygotować się na zakupienie tego od kogoś kto to ma" dodawał.
"Musimy upewnić się, że jeżeli wykonujemy podwozie, to jesteśmy w tym bardzo dobrzy i taką zasadę musimy przyjąć do wszystkiego. Jesteśmy jednak niezależni i chcemy tacy pozostać. Widzimy jednak przestrzeń do współpracy."
Simon Roberts wierzy, że Dorilton Capital chce długoterminowo inwestować w Williamsa.
"Oni posiadają 9 innych spółek" mówił. "To ich dziesiąte przejęcie a wszystkie pozostałe projekty były długoterminowe. Ten różni się nieco, gdyż jesteśmy zespołem wyścigowym."
"W fabryce zaczynają jednak zachodzić prawdziwe zmiany."
komentarze
1. Aeromis
Przez brak zmian w imię niezależności, wyższych wartości i dobra pracowników rodzina Williams musiała sprzedać swój pokoleniowy dorobek komuś, kto te zmiany zrobi. Skomplikowane jak 50 węży w akwarium, nie na moją głowę.
2. Jacko
@1. Aeromis
Ale gdyby te zmiany wprowadzali wcześniej, to i tak by musieli się sprzedać jakiemuś koncernowi, tyle że znacznie szybciej (tak jak np. Peter Sauber). Jedyna różnica by była taka, że zespół zapewne nie upadłby aż tak nisko.
Ja tam akurat ich szanuję za to, że przynajmniej próbowali Paradoks polega na tym, że większość tutejszych "kibiców" ciągle ma pretensje o nadmierną komercjalizację tego sportu, a jednocześnie wylewa na rodzinę Williamsów kubły pomyj za to, że się od razu nie sprzedali... Straszna hipokryzja...
3. Aeromis
@2. Jacko
Mieli dobre chęci, ale to marne pocieszenie, od dawna zespół wyglądał jak rycerz bez głowy. Kryzys w Williamsie pomimo kilku mocnych sezonów trwa przez cały ten obecny wiek, nawet dłużej. To jak szybko spadli do w dół dobitnie ten kryzys potwierdziło. Oczywistym było, że po sprzedaży ktoś zrobi to, czego oni nie zrobili, tu nie trzeba się długo zastanawiać.
Tematu upadającego zespołu z komercjalizacją bym nie wiązał, zwłaszcza że dopiero w przyszłości zespoły F1 za sprawą nowego programu Liberty Media będą mogły pomyśleć o zarabianiu.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz