Verstappen nie chce ponownie wystawić się na drwiny ze strony ojca
Formuła 1 rozgościła się już w Stambule i jutro rano rozpocznie zmagania na wymagającym torze, który słynie ze swojego szybkiego zakrętu numer 8.Powrót do kalendarza Grand Prix Turcji oznacza, że kierowcy będą w ten weekend musieli stawić czoła szybkiemu lewemu łukowi, który posiada charakterystyczne cztery szczyty. Nawrót ten postrzegany jest jako jeden z najlepszych zakrętów w Formule 1, a przy obecnych bolidach może stanowić dla kierowców nie lada wyzwanie.
Formuła 1 po raz ostatni ścigała się na Istambul Park w 2011 roku, ale od tamtej pory siła dociskająca jaką generują bolidy zdecydowanie się zwiększyła, co będzie bezpośrednio przekładało się na fizyczne wyczerpanie kierowców, tym bardziej, że zakręt ten ma być przez większość czasu pokonywany pełnym gazem.
"Słyszałem, że dla kierowców ten zakręt ma być bardzo brutalny" mówił George Russell z Williamsa. "Przy obecnych prędkościach bolidów Formuły 1 powinien on być pokonywany pełnym gazem i miejmy nadzieję, że przez połowę wyścigu także tak będzie."
"Nie pamiętam jak długo pokonuje się ten zakręt, ale mamy tam mieć 4 - 5 G przeciążenia, co odpowiada obciążeniu szyi 45 - 50 kg, a my będziemy musieli to wytrzymać przez około 6 sekund. To będzie duże wyzwanie."
Kierowcy mogą sobie pomóc w tym względzie poprzez stosowanie specjalnych podkładek w kokpicie, ale Max Verstappen stanowczo zaprzecza jakby chciał z nich korzystać. Holender nie chce ponownie wystawić się na drwiny ze strony własnego ojca, Josa.
"Pamiętam mój pierwszy test w F3" wspominał zawodnik Red Bulla. "Po jednym dniu nie mogłem trzymać prosto szyi. Musiałem podłożyć sobie podkładkę, a mój ojciec się ze mnie tylko śmiał."
"Od tamtej pory odmawiam wykorzystywania podkładek pod głowę. Wolę, aby głowa mi opada zamiast stosować podkładki. W ten weekend będzie podobnie."
Jego partner zespołowy, Alex Albon nie ma aż takich oporów przed wykorzystaniem pomocy: "Wolę żeby głowa mi nie odpadła. Korzystam więc z podkładek więcej niż Verstappen."
Inni kierowcy również dyskutują ze swoimi zespołami możliwość wykorzystania dodatkowych podkładek w kokpicie, ale przyznają, że będą próbowali obejść się bez nich.
Esteban Ocon mówił: "Zakręt numer 8 będzie stanowił duże wyzwanie. Po lewej stronie zabije on szyje. Inżynier pytał się mnie czy chcę skorzystać z podkładki, a ja stwierdziłem, że obejdzie się bez niej. Sprawdzimy jak to będzie."
W podobnym tonie wypowiada się drugi kierowca Renault, Daniel Ricciardo: "Mój inżynier zadał mi to samo pytanie, ale go wyśmiałem. Zobaczymy czy moja pewność mnie nie ugryzie."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz