Zespoły nie są w pełni przekonane do dwudniowego weekendu wyścigowego
Zespoły Formuły 1 nie mają jednego zdania na temat tego czy warto podążać za wdrożeniem dwudniowego formatu weekendu wyścigowego.Nowy format w ostatnim czasie został dwukrotnie sprawdzony. Najpierw za sprawą pogody na Nurburgringu, ale prawdziwy dwudniowy weekend wyścigowy odbył się dopiero na torze Imola w zeszłym tygodniu.
Władze Formuły 1 zdecydowały się na taki krok, aby złagodzić logistyczne wyzwanie jakim był transport całej karawany Formuły 1 z portugalskiego Algarve na północ Włoch.
Przy okazji jednak udało się uzyskać zgodę ekipa na przetestowanie forsowanego przez Liberty Media dwudniowego formatu weekendu wyścigowego, który może otworzyć drogę do większej liczby wyścigów w sezonie.
Na torze Imola kierowcy mieli na przygotowanie swoich aut tylko jedną 90 minutową sesję treningową w sobotę rano. Dwie i pół godziny później walczyli już o pole position.
Nowy format nie wszystkim przypadł jednak do gustu. Jednym z przeciwników takiej zmiany jest szef Racing Point, Otmar Szafnauer, który uważa, że "nie jest to Formuła 1."
"Uważam, że musimy na to spojrzeć ze strony fana- czy fani lubią taki format?" zastanawiał się Szafnauer.
"Osobiście sądziłem, że spodoba mi się coś takiego, ale to dla mnie coś obcego. Po 23 latach ścigania się w piątek, sobotę i niedzielę, wydaje się to trochę dziwne i nienaturalne."
"Jadąc na ten weekend, w pełni popierałem ten pomysł. Sądziłem, że mi się spodoba. Teraz jednak mam niespokojne uczucie, że nie jest to właściwe i że nie jest to Formuła 1."
Szafnauer uważa, że większe zespoły i tak utrzymają swoją przewagę, gdyż będą dysponowały lepszymi narzędziami symulacyjnymi i nie będą musiały polegać na danych zbieranych obecnie w piątki. Co więcej jego zdaniem taka zmiana wymusiłaby inwestycje mniejszych ekip w podobne narzędzia.
Dave Robson z Williamsa przyznaje z kolei, że przystosowanie się do takiej zmiany nie powinno stanowić dużego problemy dla ekip, ale inżynierowie zawsze będą dążyć do jak największej liczby czasu spędzanego na torze.
"To jedna z rzeczy, która w jednakowym stopniu wpływa na wszystkie zespoły, więc jeżeli sport będzie tego chciał, nie powinno to stanowić problemu" mówił. "Wiecie jacy są inżynierzy. Nie lubią zmian. Uważam, że szybko byśmy do tego przywykli i nauczyli się wyciskać wszystko z tego, więc jeżeli miał by to nam pomóc, to moglibyśmy spróbować."
Szef McLarena, Andreas Seidl przyznał, że podobało mu się wyzwanie dwudniowego weekendu wyścigowego, ale zakwestionował kwestie komercyjne takiej zmiany.
"Podoba nam się dwudniowy format weekendu, to kompaktowy format" mówił. "Podoba nam się dodatkowe wyzwanie, aby poradzić sobie ze wszystkim w sobotnim, 90-minutowym treningu."
"Ostatecznie jednak to dyskusja prowadzona przez Formułę 1. Wiele zależy od kontraktów, które mamy z promotorami, stacjami telewizyjnymi i resztą."
"Jeżeli jest to coś, co pomoże nam zaoszczędzić koszty funkcjonowania i pozwoli nam spędzać mniej czasu poza domami, zwłaszcza jeżeli chodzi o naszych mechaników i inżynierów, to będziemy pozytywnie wspierali taki pomysł."
komentarze
1. goralski
Może zachwiało by to lekko hierarchią zespołów, jeśli byłoby mniej czasu na sprawdzenie wszystkiego...symulatory symulatorami, ale dane z toru są jednak bardziej miarodajne, więc byłaby szansa na (choć czasem) lekkie przemodelowanie stawki, przynajmniej w kwalifikacjach
2. sismondi
Tak połowę wyścigu Safety Car ..........ot emocje leszcze porozbijane po bandach ....
3. ekwador15
ciagle tylko o tych kosztach. zbili budzety zespolow do 135mln i nadal gadaja o tych kosztach. to jest jakis absurd. beda obcinac format weekendu bo koszta, jak juz zbili i tak sporo. zrobmy budzet jak w formule 2, na co to wydać kase. absurd
4. Frytek
Przecież jest napisane że Lberty chce dzięki temu wcisnąć jeszcze więcej wyścigów, więc nie chodzi o cięcie kosztów. Czyli mechanicy też za bardzo nie odpoczną bo zamiast jechać na trzy dni co dwa tygodnie będą jeździć co tydzień na dwa dni. Osobiście jako fan muszę wydać kupę kasy żeby dostać się na ten weekend ale impreza trwa trzy dni a nie dwa, kto był na wyścigu wie co przez te trzy dni dzieje się wokół toru
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz