Perez otrzymał drugą reprymendą za manewr na granicy regulaminu
Sergio Perez uniknął dotkliwej kary za manewr obronny przed atakującym go pod koniec GP Portugalii Pierrem Gaslym, ale otrzymał za incydent drugą w ten weekend reprymendę.Wczoraj podczas sesji kwalifikacyjnej Perez otrzymał reprymendę za blokowanie rywala. Kolejne takie upomnienie ze strony sędziów w tym sezonie sprawi, że Meksykanin automatycznie otrzyma karę przesunięcia o 10 pól startowych.
Na 64 okrążeniu wyścigu Perez ostro bronił się przed atakującym go w pierwszym zakręcie Gaslym, zmuszając Francuza do odpuszczenia swojego manewru. Kierowca AlphaTauri wyprzedził rywala okrążenie później, ale sędziowie zdążyli już odnotować incydent z wcześniejszego kółka.
Zmiana kierunku jazdy podczas hamowania była w ostatnim czasie mocno dyskutowana podczas odpraw kierowców. Co ciekawe sędziowie oceniać manewr przyznali, że miał on miejsce jeszcze przed hamowaniem i uznali, że był on "fundamentalnie w porządku", ale jednocześnie "zbyt blisko granicy" z uwagi na różnicę prędkości obu bolidów.
Niecodzienna opinia sędziowska sprawiła, że na kierowcę nałożono jedynie reprymendę.
Sędziowie w swoim raporcie napisali, że "na 64 okrążeniu wyścigu na końcu głównej prostej Perez broniąc się skręcił w tym samym momencie co Gasly, który wyprzedzał go po prawej stornie, jadąc w jego cieniu aerodynamicznym na prostej. Manewr Gasly'ego wykonany został przed strefą hamowania i był w pełni uzasadniony."
"Gdy Gasly jechał w prawo ze znacznie większą prędkością, Perez zjeżdżał w prawo przed Gaslym przez znaczącą część toru, ale zrezygnował z tego, zostawiając szerokość bolidu po wewnętrznej."
"Sędziowie wskazali, że manewr ten odbył się na najszybszej części toru, ale zauważali także, że jego ruch nie był następstwem ruchu Gasly'ego, ale rozpoczął go wcześniej lub w tym samym momencie. Dalej miał prawo do wykonania jednej zmiany kierunku, ale taki manewr nie może zagrażać drugiemu kierowcy."
"Na przesłuchaniu obaj kierowcy zgodzili się, że mimo iż na granicy, manewr ten fundamentalnie był w porządku i stanowił ściganie się na limicie. Sędziowie uznali jednak, że był on zbyt blisko tej granicy, a Perez nie wziął pod uwagę dużej różnicy w prędkości bolidów."
"Dobierając karę, Sędziowie wzięli pod uwagę opinie kierowców zaangażowanych w ten incydent i nałożyli reprymendę (za jazdę)."
komentarze
1. seb_2303
Kolejny wyścig gdzie Perez punktuje a Stroll ... bez komentarza
2. magic942
@1 yyyy co.. Ok dzisiaj zawalił ale wcześniej?
Na Mugello strzeliła mu opona nie z jego wina co skończyło się kraksa. W Rosji pelna odpowiedzialność leży po stronie Leclerca który go wyeliminował. Jedyne co się zgadza z tego co napisałeś to strata wygranej na Monzy. Z drugiej strony Perez nawet jeszcze na podium w tym sezonie nie stał...
3. Ocato
Widzę, że FIA nadal stosuje taktykę sprawdzoną z Ferrari, czyli "Wszystko w porządku, ale nie rób tak więcej".
Albo manewr był niezgodny z regulaminem i należy się kara lub reprymenda, albo był zgodny z regulaminem. Skoro twierdzą, że to drugie, to za co dostał ostrzeżenie?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz