Wolff przyznał, że rozmawiał z Liberty Media nt. objęcia posady szefa F1
W piątek wreszcie oficjalnie potwierdzono, że Stefano Domenicali zastąpi na stanowisku dyrektora generalnego Formuły 1 Chase'a Careya. Kiedy już wszystko jest jasne, Toto Wolff wyjawił, że prowadził wstępne negocjacje z zarządem Liberty Media.Nie jest to zbyt wielkie zaskoczenie, ponieważ media łączyły Austriaka z najwyższą posadą na szczeblu F1 od bardzo dawna. Sam zainteresowany oznajmił teraz, że w tych plotkach znajdowało się ziarno prawdy, choć rozmowy nigdy nie weszły w zaawansowane stadium.
Zapytany, czy naciskał na objęcie stanowiska dyrektora generalnego Formuły 1, odpowiedział: "Nie, nie próbowałem. Sądzę, że każdy ma świadomość, że doszło do pewnych wstępnych rozmów z Gregiem [Maffei - CEO Liberty Media], które jednak do niczego nie doprowadziły."
"Dobrze się dogadujemy. Szanuję Grega za to, co osiągnął. Kocham jednak miejsce, w którym się obecnie znajduję. Uświadomiłem sobie, że bardzo kocham stoper, rywalizację, wyścigi oraz pozycję współwłaściciela Mercedesa."
"A ostatecznie i tak to by do niczego nie doprowadziło, ponieważ Ferrari, by się nie zgodziło."
Przypuszczalny związek Wolffa z Formułą 1 wzbudził obawy u rywali, a w szczególności u wspomnianego przez niego Ferrari. Dyrektor generalny ekipy z Maranello, Louis Camilleri, stwierdził bowiem w grudniu ubiegłego roku, że każdy kluczowy członek personelu zespołu podejmując się roli dowodzenia Formułą 1, tworzyłby konflikt interesów.
Wolff odparł, że rozumie punkt widzenia do niedawna największego konkurenta Mercedesa.
"W porządku, mają do tego prawo. Całkowicie to szanuję. Sam zapewne miałbym podobne odczucia, choć ostatecznie jednak być może podjąłbym inną decyzję, ponieważ do prowadzenia tego sportu trzeba po prostu najlepszego człowieka. Teraz takiego mają, Stefano to odpowiednia osoba. "
komentarze
1. TomPo
Niestety, ale Toto nie mial szans.
Na czele F1 nie moze stac ktos, kto nie ma Ferrari we krwii.
Nie twierdze, ze Domenicali sie nie sprawdzi, no ale...
2. Tommy1972
Najlepsza weryfikacja będzie czas
3. hubertusss
@1 Wolf wyraźnie powiedział, ze rozumie Ferrari i mało tego to już ja powiem, ze gdyby obecny szef zespołu Ferrari kandydował na to stanowisko inne zespoły by tez protestowały. Domenicali miał przerwę od pracy dla Ferrari a poza tym odchodził stamtąd raczej w niesławie. Nie pamiętam czy to Ferrari go nie zwolniło.
4. dexter
Ajajaj.. Dlaczego to sa zawsze Ci sami uzytkownicy?
@TomPo, prosze nie rozprzestrzeniaj na portalu zwiazanym ze sportem motorowym teorii spiskowych rodem z "Onetu". Od wielu lat permanentnie czytam pod Twoimi wpisami jedno i to samo: Ferrari to, Ferrari tamto...
Nonstop ten sam bullshit: ufo, mafia, teorie spiskowe... Nie wiem, moze masz jakas paranoje? Kiedys pisales tutaj, ze jestes dorosla osoba. Od takiej osoby tym bardziej oczekuje troche logicznego myslenia w internetach.
Pozwol, ze wytlumacze...
Stefano Domenicali m.in. byly szef zespolu Ferrari, ale w miedzyczasie rowniez szef Audi i Lamborghini jest bardzo, bardzo dobrym czlowiekiem. Ten wybor to strzal w dziesiatke. Dlaczego? Wystarczy tylko spojrzec jak dotychczasowy management Formuly 1 byl zbudowany. Chase Carey, Sean Bratches i jak wszyscy Amerykanie tam sie nazywali... Byl rowniez Ross Brawn, jako taka skala, ktora przeciwstawia sie falom morza. Ross Brawn zalozyl i rozbudowal swoj dzial technologiczny i wniosl know-how Formuly 1 do managementu. Troszczyl sie o to..
Ze Stefano Domenicali jest troche inaczej, poniewaz Wloch gra na klawiaturze z polityczna dokladnoscia. Tak samo jak cale tlo techniczne. Dokladnie zna polityke budzetowa zespolow wyscigowych, dokladnie wie z jakimi osobowosciami ma do czynienia i teraz bardzo decydujaca rzecz, ktorej Carey nigdy nie mial: Stefano Domenicali kocha sport motorowy! On obserwuje tez, gdy pojazdy sa na torze, tzn. dokladnie sledzi wyscigi. Nie siedzi gdzies z boku i kreci kciukiem. A Formula 1 nie zawsze miala latwo z Amerykaninem...
W paddocku wiele osob jest zadowolonych z takiego wyboru:
"Dobry czlowiek. Ciesze sie, ze F1 go wybrala" - Toto Wolff mowi.
"Stefano to swietny wybor by wprowadzic Formule 1 w przyszlosc. Z roznych powodow. Z jednej strony z powodu roznych prac, ktore wykonywal w F1. Tylko juz z tego powodu jest wlasciwym czlowiekiem. Potem mialem szczescie pracowac z nim przy projekcie Porsche. Bardzo skorzystalem z jego doswiadczenia. Poznalem go jako wspaniala osobowosc ze wspanialym charakterem. Ciesze sie na wspolprace z nim." - Andreas Seidl, ktory cieszy sie wysmienita reputacja w sportach motorowych tak mowi.
Christian Horner: ?Stefano zawsze byl gantlemanem. Naprawde swietny sportowiec, ktory z pewnoscia bardzo dobrze wypelni te role?.
Toto Wolff bez dwoch zdan bylby tak samo wysmienitym wyborem. Jestem przekonany, ze poradzilby sobie. Jest tylko jedno ale... Taka pozycja kierownicza bez dystansu do zespolu jest trudniesza. Dlatego odpowiedni dystans jest bardzo waznym aspektem. Bezposrednio od zespolu do managementu jest troche krytyczne. Jest to rowniez sprzeczne z wytycznymi opracowanymi wewnatrz Liberty Media w celu znalezienia CEO (dyrektora generalnego).
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz