Mercedes nie pomoże Gutierrezowi w odnowieniu superlicencji
Nowe przepisy dotyczące wygasania ważności superlicencji sprawiły, że Esteban Gutierrez w tym momencie nie mógłby zastąpić któregokolwiek z pełnoetatowych kierowców. Toto Wolff wyjawił, że Mercedes nie planuje w najbliższej przyszłości reaktywować superlicencji swojego rezerwowego.Meksykanin wraz ze Stoffelem Vandoornem jest rezerwowym kierowcą Racing Point, McLarena oraz Mercedesa.
Nie oznacza to jednak, że może on zostać powołany na tor w przypadku zakażenia koronawirusem kierowcy podstawowego, ponieważ tegoroczna zmiana w Międzynarodowym Regulaminie Sportowym FIA wyraźnie mówi, że kierowcy, którzy nie ścigali się w Formule 1 od trzech sezonów muszą pokonać minimum 300 kilometrów w bolidzie, by reaktywować swoją superlicencję. Ta z kolei jest wymagana do wzięcia udziału w oficjalnym wyścigu.
Gutierrez tymczasem ostatni raz w kokpicie samochodu F1 siedział w 2016 roku, gdy występował w barwach Haasa. Natomiast Vandoorne pod tym względem jest akurat bezpieczny, gdyż jeszcze w sezonie 2018 pełnił rolę kierowcy McLarena.
Mercedes wyjawił już, że nie zamierza oddawać Gutierrezowi udziału w oficjalnych, piątkowych treningach. W grę wchodzą więc jedynie prywatne testy modelem bolidu z 2018 roku, podobne do tych, które przed inauguracją sezonu odbyli Lewis Hamilton i Valtteri Bottas. Jednakże żadna przypuszczalna data takiego wydarzenia nie została ustalona.
"Uważam, że Estaban byłby mocnym kandydatem do miejsca, ale niestety nie zakwalifikował się. W tym roku jest taka zasada, która mówi, że jeśli nie jeździłeś bolidem F1 podczas oficjalnego wydarzenia w ostatnich trzech latach, musisz przejechać przynajmniej 300 kilometrów", stwierdził Toto Wolff.
Oprócz tego Regulamin Sportowy daje jeszcze jedną, choć mało realną szansę. Otóż jeden z punktów stwierdza, iż kierowca rezerwowy, którego przerwa trwa już dwa lata, mógłby dostać cały dzień jazdy aktualnym modelem, jednak wyłącznie w przypadku, gdyby wcześniej został powołany. W sytuacji jak ta przed tygodniem, gdy w czwartek wieczorem u Sergio Pereza wykryto koronawirusa, a już następnego dnia w południe w jego bolidzie musiał znaleźć się Nico Hulkenberg, takie rozwiązanie jest po prostu niewykonalne.
"Musimy teraz przeanalizować co to dla nas znaczy. Szkoda, bo podarowanie Estebanowi szansy zawsze byłoby miłe. Jest silną częścią i filarem naszego zespołu. Oczywiście nie liczę na to, że kiedykolwiek rezerwowy kierowca będzie potrzebny. Wygląda jednak na to, że jeśli chcielibyśmy mu dać szansę, musielibyśmy wymyślić jakieś inne rozwiązanie", podsumował Austriak.
Z kolei Andreas Seild, szef McLarena, zespołu, który wraz z Racing Point i Mercedesem dzieli kierowców rezerwowych, w ogóle nie zaprząta sobie głowy problemem ewentualnego angażu Gutierreza.
"Oczywiście jesteśmy świadomi tej sytuacji, ale na końcu to nie jest coś nad czym zbytnio się teraz skupiamy. Jeśli kierowca rezerwowy będzie potrzebny, z pewnością znajdziemy jakieś rozwiązanie."
komentarze
1. ekwador15
niech 2 albo 3 bedzie mialo korona wirus to bedzie cyrk :D nick heidfeld wroci albo pastor malnonado :D
2. Michael Schumi
Ładnym językiem mówią, że nie jest dla nich interesującym kierowcą.
3. Skoczek130
Mocny filar? xD Standardowa pierdziawka. Tym, że nie chcą pomóc mu w odnowieniu superlicencji, raczej dają do zrozumienia, że totalnie nie wierzą w możliwości Gutierreza. ;) I w sumie racja...
4. greyhow
To niewielu ogólnie takich ?emerytowanych-rezerwowych? kierowców pozostaje. Hulk, Kubica, Sirotkin, Vandoorne, Hartley, Ericsson, Alonso, Massa i to by chyba było na tyle, z czego chyba tylko pierwszych czterech pozostaje na tyle blisko F1, że mogłoby wskoczyć z miejsca do bolidu (Alonso stawiam, że w tym sezonie nie zgodziłby się na krótkotrwałe zastępstwo, nawet w Renault). Najtrudniej miałyby Ferrari i Toro Rosso. Ci pierwsi pewnie musieliby kombinować z pożyczeniem kierowcy z Alfy, a w grupie Red Bulla już za bardzo zastępców ani następców nie widać (problem miałoby Toro Rosso, bo Red Bull wyciąga im Gasly?ego w razie potrzeby).
5. Raptor202
@4 W F2 wystarczająco dużo punktów do superlicencji mają uzbierane Armstrong, Shwartzman i Ghiotto. Do wyścigu na Monzy F2 będzie stale towarzyszyć F1, więc w razie potrzeby można by było bez problemu wyciągnąć któregoś z tych kierowców w zastępstwie, o ile sytuacja byłaby już naprawdę nieciekawa. W takiej kryzysowej sytuacji FIA na pewno nie robiłaby problemów z przyznaniem uprawnień zawodnikom. Do tego może dojść chociażby De Vries, albo Sergio Sette Camara (bo on chyba uzbierał właśnie 40 punktów w ostatnich dwóch sezonach F2), o ile byliby akurat dostępni.
Jeśli chodzi o następców mistrzów z programu Red Bulla, to ja bym poczekał i dał się wykazać Tsunodzie, Lawsonowi i Haugerowi. Japończyk tempo już pokazał w F2, zajmując drugie miejsce w wyścigu, który powinien wygrać (błąd mechaników mu to uniemożliwił), pozostaje kwestia ustabilizowania formy. Lawson trzyma solidny poziom w F3 i wygrał tam już dwa wyścigi. Hauger na razie miał jeden weekend z punktami (raz na podium), ale to dopiero 17-latek i zarazem debiutant w F3, on jeszcze ma czas. Oczywiście każdy z nich jest potencjalną opcją na przyszłość, a nie na już.
6. greyhow
To niewielu ogólnie takich ?emerytowanych-rezerwowych? kierowców pozostaje. Hulk, Kubica, Sirotkin, Vandoorne, Hartley, Ericsson, Alonso, Massa i to by chyba było na tyle, z czego chyba tylko pierwszych czterech pozostaje na tyle blisko F1, że mogłoby wskoczyć z miejsca do bolidu (Alonso stawiam, że w tym sezonie nie zgodziłby się na krótkotrwałe zastępstwo, nawet w Renault). Najtrudniej miałyby Ferrari i Toro Rosso. Ci pierwsi pewnie musieliby kombinować z pożyczeniem kierowcy z Alfy, a w grupie Red Bulla już za bardzo zastępców ani następców nie widać (problem miałoby Toro Rosso, bo Red Bull wyciąga im Gasly?ego w razie potrzeby).
7. greyhow
Przepraszam, nie wiem czemu mi zdublowało komentarz po czasie.
@5 myślę, że obecnie w stawce jedynie Haas i Williams byłyby gotowe postawić na debiutanta, być może Alpha Tauri z konieczności. Reszta by wybierała z czwórki, którą wymieniłem lub zespołów partnerskich.
Mercedes, Racing Point, McLaren - Vandoorne/Hulkenberg.
Ferrari - Giovinazzi/Raikkonen
Alfa - Kubica
Renault - Sirotkin/Hulkenberg
Red Bull - Gasly
8. Del_Piero
"Esteban, dobry z ciebie chłop, uprzejmy, zawsze mówisz dzień dobry, ale do bolidu to nie wsiądziesz bo jesteś za cienki"
9. Hawaii Hawajski
Szkoda mi Estebana. To jest fajny gościu. Mam nadzieję, że znajdzie sobie miejsce chociaż w innej serii wyścigowej.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz