Ferrari przyspiesza wdrożenie poprawek
Pierwotny plan zakładał wdrożenie kompleksowego pakietu dopiero na Grand Prix Węgier. Ferrari zmienia jednak tę decyzję w wyniku miernych osiągów podczas inauguracyjnego weekendu w Austrii.Choć co prawda Charles Leclerc w ubiegłą niedzielę przekroczył metę tuż za zwycięzcą Valtterim Bottasem, to nie można zapomnieć o fatalnych wynikach w treningach i przede wszystkim - kwalifikacjach, gdzie Monakijczyk zajął dopiero siódmą pozycję, zaś Sebastian Vettel nie wszedł nawet do Q3.
Takie rezultaty skłoniły szefostwo włoskiego zespołu do przyspieszenia programu rozwoju i pospieszne dowiezienie na drugi wyścig w Austrii (Grand Prix Styrii) części lub nawet całości poprawek, które pierwotnie planowano użyć dopiero podczas trzeciej rundy mistrzostw świata, Grand Prix Węgier.
Ferrari stwierdziło, że nie wierzy w zniwelowanie jednosekundowej straty do Mercedesa, ale ma nadzieję, na "pozwolenie zespołowi zwiększyć osiągi."
Dużym plusem tego rozwiązania będzie oczywiście możliwość bezpośredniego porównania poprawek na jednym torze, w miarę podobnych warunkach pogodowych.
Dyrektor generalny Ferrari, Louis Camilleri wyraził również wiarę w zarządzenie Matti Binotto i odwrócenie niekorzystnej sytuacji.
"Wiemy, że pozostaje dużo roboty do zrobienia. Na pewno nie są to pozycje w stawce jakie powinno zajmować Ferrari i musimy natychmiast odpowiedzieć."
"To jasne, że musimy rozwinąć się na wszystkich frontach. Jedynym rozwiązaniem jest reakcja i cieszę się z natychmiastowej reakcji Matti i jego zespołu."
"To nie tylko wprowadzenie «dzisiaj» tego, co było zaplanowane na «jutro», ale również przyspieszenie programu rozwoju na następne wyścigi."
"To odpowiedź zjednoczonego zespołu, który musi zakasać rękawy by zmierzyć się z problemami, bez żadnego lamentowaniem nad nimi. Jesteśmy na początku nowego cyklu z długoterminowym planem."
"Wszelkie komplikacje z pewnością nie zmienią obranego przez nas kursu. Ufam, że Mattia wraz z zespołem usunie nasze niedociągnięcia."
komentarze
1. TomPo
Bardzo mnie to cieszy, bo Merc majacy taka przewage oznacza totalne nudy na przodzie wyscigow oraz tytulow.
Fajnie, ze szybciej wdrazaja poprawki, obawiam sie jednak ze to niewiele zmieni.
Glowna bolaczka to jednostka napedowa (co widac bo wszystkich zespolach z ich silnikami) wiec poprawki aero sie przydadza, ale bez nowych specyfikacji jednostek, to chyba to niewiele zmieni.
Niech zmieni na tyle, by walczyli z RBR, McL i RP, a nie ze Vet nie moze wyprzedzic GIO czy RUS, bo to jak policzek dla nich i dla Wlochow.
2. Mayhem
@1 Oczywiście, że to nic nie da, sam Binotto wspominał, że 0,3 sekundy tracą przez aerodynamike, a 0,7 przez silnik, także nawet jak poprawią to co najwyżej te 0,3 sekundy uda im się zbić.
3. Ewenement
FIA pozwoliła jednak używać tego ,,LEPSZEGO,, silnka ;) Przypominam, że ten zespół nazywa się Ferrari i jest w kolorze czerwonym, podobno najszybszym. Dopiero 1 wyścig za nami- nie skreślajmy ich na starcie ponieważ już w najbliższą niedzielę pokażą coś nowego.
4. przesio
@3
Skąd masz info o używaniu lepszej jednostki Ferrari ?
Myślę że słowa Charlesa po zakończeniu wyścigu dały im więcej do myślenia niż dotychczasowe " Grande Ragazzi " :)
5. Xandi19
No właśnie. Pytanie. Czy to silnik czy niewidzialna płyta pilśniowa na przedzie auta powoduje taki opór?
Alfa na prostych była najszybsza. Ferrari najwolniejsze. 10 km/h stracili a to i tak przy 314-325 dużo bo ta prosta aż taka długa nie była. 10km/h to jest strata ok. 0,150-0,200 na każdej prostej. Czyli stracili jakieś 0,6 na trzech prostych. To są moje szacunki więc bez hejtu.
A jeśli wierzyć tym grafikom to Ferrari w wolnych i średnio szybkich zakrętach było z przodu. Vettel był w TOP3 nawet.
Z resztą. Obejrzyjcie sobie jak prowadził się bolid Ferrari. To nawet może jeszcze być szybkie ale skoro wali się na każdą stronę to Leclerc w kwalach za dużo nie ugra a Vettel'owi będzie w wyścigu znów będzie łatwiej się obrócić samo z siebie i to bez kontaktu.
Vettel "Cieszę się, że obróciłem się tylko raz ",
A jak wy sądzicie? FIA powiedziało, że silnik ma być "legalny" i wtedy sezon 2019 zostawiamy w spokoju czy jak? I czy taka Alfa zostałaby ukarana jeśli dostaliby nielegalny silnik od czerwonych?
6. hubos21
Już się boję ale lepsze to niż nic
7. Ewenement
Nie nie koledzy ;) Z tym silnikiem to taki żarcik, ponieważ twardo stawiali, że poprawki będą... ale dopiero na Węgry. A nagle taka zmiana ? Czy nie uważacie, że wszystkim wyszło by na dobre, żeby Ferrari się ścigało bardziej z przodu? Stąd mój żart, że FIA po cichu znów pozwoliła na mniej lub bardziej dozwolony układ paliwowy w silniku czerwonych. Z drugiej strony słusznie zauważono, że motor wcale nie jest taki zły, bynajmniej bezawaryny jak na razie. Jak już wcześniej pisałem, Ferrari będzie trochę inne niż w ostatnim wyścigu. Na + oczywiście. To w końcu Ferrari.
8. Xandi19
"Szczerze mówiąc, cieszę się, że obróciłem się tylko raz? ? powiedział Vettel. ?To było bardzo trudne. Zrobiło się bardzo ciasno. Sądzę, że Carlos skręcił, kiedy byłem tuż obok niego. Chciałem przejechać blisko niego i straciłem tył.?
?Ale szczerze mówiąc, dziś kilka razy straciłem tył. Tak jak powiedziałem, cieszę się, że stało się to tylko raz.? ? dodaje Sebastian.
Na koniec pokazali jak jedzie Vettel i prawie wpada w żwir w zakręcie nr. 4 a potem kontra bo już praktycznie był w żwirze w zakręcie nr. 6. To było jeszcze jak jechał za Strollem i miał Danego na ogonie.
9. hubos21
@5
A jeśli wierzyć tym grafikom to Ferrari w wolnych i średnio szybkich zakrętach było z przodu. Vettel był w TOP3 nawet.
Na treningach było podobnie, jeśli chodzi o grafiki
10. TomPo
@5
Patrzac na roznice pomiedzy 2020 a 2019 to coraz bardziej obstawiam to, ze FIA dogadalo sie z Ferrari ze zamiataja sprawe pod dywan, bo inaczej dostaliby dyskwalifikacje na caly 2019, tak samo jak zespoly korzystajace z ich silnikow.
Po prostu przepasc jaka teraz nagle zrobila sie w tych jednostkach, pokazuje skale tego 'obejscia systemu' (ze tak to lagodnie nazwe).
A poniewaz pieniadze juz dawno zostaly rozdane, mamy teraz nowy trudny sezon, to postanowili to chyba po prosty wyciszyc. Ferrari obiecalo ze wyrzuci rozwiazanie do kosza, a FIA obiecalo ze nic nikomu nie powie, bo posybalyby sie zaraz do FIA petycje od innych zespolow o przeliczenie punktow, ponowny rozdzial kasy itd itp. A ze jest to niewykonalne juz teraz, to postanowili to zalatwic w jedyny sensowny sposob i tak zrobili.
Innego racjonalnego wyjasnienia nie widze (na chwile obecna i przy obecnej wiedzy), dlaczego porozumienie zostalo utajnione, a jednostki nagle pokazuja taka (nie)moc.
Powstaje niestety tez kolejny problem - zamrozenie rozwoju jednostek. Ferrari moze zostac w czarnym zadku.
11. Forizoo
e odpisać mi
12. DJ82
Czemu Ferrari używało tylko 7 biegów?? przyglądałem się na prostej startowej i LEC miał max 7 a chyba mają 8 biegowe skrzynie?
13. Xandi19
@12
Jeśli miał wrzucić bieg na strefie dohamowania już od nawet 250 metra to nie opłacało się bo każda zmiana biegu to strata czasu i każdy zbicie to też strata czasu. A ta prosta nie jest długa. Przełożeń zmieniać w sezonie nie mogą. Silnik się męczył aby pewnie też wbić na 8 bieg.
Zresztą zauważono rok temu, że silnik Ferrari masakrował Mercedesa na 6 i 7 biegu. Na 8 nie i też maksymalne nie były u nich najwyższe ale telemetria pokazała, że 6 i 7 bieg to Ferrari dostaje konie jakieś.
14. Krys007
Czyli w tym sezonie mogą wprowadzać nowe specyfikacje silnika, ulepszone jedynie pod kątem niezawodności, czyż tak? Osiągów jednostki napędowej nijak nie mogą wzmocnić?
15. devious
@5. Xandi19
"No właśnie. Pytanie. Czy to silnik czy niewidzialna płyta pilśniowa na przedzie auta powoduje taki opór?
Alfa na prostych była najszybsza. Ferrari najwolniejsze."
Alfa ma niski docisk, a zatem i niskie opory na prostych. Tracą w zakrętach, ale są szybcy na prostych. Summa summarum jednak na tym tracą bo prostych w F1 jest mało.
Ferrari miało większy docisk niż Alfa, a do tego sami przyznali, że mają duże opory w bolidzie (jak np. McLaren w 2018) - kwestia np. chłodzenia, im większa chłodnica tym większy opór itd. Zresztą sami przyznali, że przód auta nie funkcjonuje jak należy, mieli błąd korelacji danych z tunelu z CFD - więc po prostu zawalili projekt auta. Teraz na szybko przebudowują przód, ale to może nie być najprostsze...
Ostatnia kwestia to silniki, ale tutaj wszystkie ekipy Ferrari mają to samo - widać, że jak FIA przykręciła kurek to nagle Ferrari stracilo szybkość. W ub. sezonie jak na dłoni widać było szybkość Ferrari na prostych, jak odjeżdżali - a i tak ledwie 3 wyścigi wygrali, partacze...
16. grzegorz0812
Jak przy takim budżecie mają aż takie problemy to po obcince kasy będą cieko piszczeć.max to mocny zespół środka stawki.
17. hubos21
Mają nowy silnik na ten sezon robiony na pniu i tak to wygląda, nie mieli wyboru, nawet ma inny dźwięk pracy niż ten zeszłoroczny i za dużo z nim w tym roku nie zrobią pewnie
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz