Hamilton: utrata tytułu cały czas mnie boli
Lewis Hamilton debiutował w Formule 1 wraz z McLarenem w 2007 roku i jako pierwszy kierowca w historii sportu, po Giuseppe Farinie, który sięgnął po tytuł w pierwszym sezonie mistrzostw świata, miał szansę wygrać tytuł w swoim debiucie.Jego szanse zostały zniweczone przez koszmarny błąd podczas przedostatniej eliminacji mistrzostw świata F1, GP Chin. Zawodnik McLarena zjeżdżał do boksu na mocno zużytym ogumieniu i na alei prowadzącej do boksów wypadł na żwirowe pobocze, z którego już nie wyjechał.
Hamilton przyznał, że błąd ten do tej pory go boli: "Straciłem tytuł w Chinach i to do tej pory przyprawia mnie o mdłości."
"Gdy byłem młodszy, byłem dla siebie bardzo rygorystyczny" mówił podczas spotkania ze sponsorem zespołu. "Byłem zbyt ostry. Gdy zawodziłem, karałem siebie, a to nie było nic produktywnego. Ciężko było z tym zerwać, ale przez lata nauczyłem się cieszyć sobą. To najważniejsze. Torturowanie się wnosi tylko negatywne emocje."
"Z każdym rokiem rozwijasz się i coraz lepiej zaczynasz rozumieć swoje ciało i mentalne nastawienie. Odkrywasz szablony zachowania i zaczynasz je lepiej opanowywać. Zawsze gdy analizuję sezon żaden wyścig nie jest perfekcyjny. Wyścigi, z których czerpiesz najwięcej wniosków to te, których nie wygrałeś lub te, w których dałeś ciała" dodawał sześciokrotny mistrz świata F1.
komentarze
1. iceneon
A co on się k*rwa biczował?
2. Bzik
Kiedy przegrywasz/zawodzisz/nie dajesz rady w czymś, to uwiera. Bardzo. Rozumiem gościa, chociaż nie nazwałbym się jego fanem. Chodzi o to, że ciężko mu było odciąć się od własnego błędu i nie rozkminiać go na różne sposoby.
3. FanHamilton
Czasem się wygrywa, czasem się przegrywa
4. Kruk
Ciekawe, jakie jeszcze glupoty wloza mu w usta.
5. Del_Piero
Szczerze mówiąc myślałem, że chodzi o sezon 2016, którego nie mogą przeboleć brytyjski fandom.
@4. Kruk
Akurat ta wypowiedź nie jest głupia moim zdaniem, choć ostatnio Lewis błyszczy niekoniecznie pozytywnie.
6. Kruk
@Del_Piero. Hamilton jest hedonista-nie asceta.
W jaki sposob mogl sie sam ukarac-w danym dniu jeden zloty lancuch mniej zalozyl na siebie, albo mniej platkow dosypal sobie do mleka na sniadanie?
Chyba, ze bylo tak, jak @1 iceneon domysla sie :)
7. Igor
Ma rację ale jak ja go wtedy nie lubiłem, szczególnie po gp norymbergii
8. wheelman
Te pobocze przy wjeździe do pit-lane zostało późnej wyasfaltowane chyba tylko dla Hamiltona xD
9. kubica88fan
Nawiązując do tych lat. Faktycznie Hamilton mógl zdobyć tytuł w 2007, ale w 2008 wygrał tylko przez awarie Massy na Wegrzech na 3 kółka przed końcem gdzie prowadził. Massa stracił 10 pkt, które okazały się bardzo ważne w kontekscie walki o mistrzostwo.
10. Jacko
Zapomniał wspomnieć o Nürburgring, kiedy to porządkowi wyciągnęli go buldożerem ze żwiru, co było jakimś kuriozum, a sędziowie kompletnie się wtedy skompromitowali pozwalając mu jechać dalej. Akurat w tamtym sezonie na tytuł nie zasłużył, chociażby właśnie dlatego, że był naprawdę mocno faworyzowany.
11. 123tomek
A to, że pierwsze lata w formule był przez sędziów faworyzowany i zdobył tytuł dyskusyjnie to już go nie uwiera?
12. Brzoza2
Pewnie Nicole go biczowała ????
Jest genialnym kierowcą ale czasami to wychodzi z niego Kardashianka.
13. Brzoza2
Pewnie Nicole go biczowała ????
Jest genialnym kierowcą ale czasami to wychodzi z niego Kardashianka.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz