Ricciardo uważa, że sezon 2019 w Renault nie jest do zapomnienia
Daniel Ricciardo przyznał, że nie ocenia źle swojego przejścia do ekipy z Enstone.Zespół jest w słabszej formie niż w sezonie 2018 i stracił nawet pozycję najlepszego z reszty na rzecz McLarena, swojego klienta silnikowego. We wrześniu ekipa z Woking ogłosiła, że wróci do jednostek Mercedesa od sezonu 2021, zostawiając Francuzów samych sobie.
Wiele osób uważa, że Daniel Ricciardo zrobił błąd, opuszczając Red Bulla, ale sam kierowca spodziewał się takich opinii.
"Wiedziałem, że będą tak mówić i wiedziałem, że to nadejdzie. Byłem otwarty przed sezonem i przede wszystkim podekscytowany świeżym startem, zmianą. W przeszłości popełniłem błędy, mając zbyt duże oczekiwania i kończąc rozczarowanym. Dlatego zacząłem podekscytowany. Rozpocząłem sezon z ekscytacją nowym wyzwaniem. Nie oczekiwałem nie wiadomo czego od pierwszego roku. Wymagałem wiele od siebie, ale wiedziałem, że trochę zajmie, by zespół był tam, gdzie chcemy."
"Nadal tego nie osiągnęliśmy, ale w drugiej części sezonu byliśmy równiejsi, a to było pozytywne. To, co próbujemy osiągnąć, wygląda lepiej przed przyszłym rokiem. Zaczniemy oczekiwać więcej, nie chodzi mi tylko o siebie, ale też o zespół. Nauczyliśmy się bardzo dużo. Wyniki nie były takie, jakich chcieliśmy, ale definitywnie nie uważam, że to sezon do zapomnienia czy coś takiego."
Gdy Australijczyk został dopytany o to, na co ma nadzieję w sezonie 2020, odpowiedział wprost, że chodzi o szampana. Dodał później, że od początku wiedział, że celem jest napicie się go do końca przyszłego roku.
"Tak naprawdę, gdy podpisałem kontrakt, celem ekipy był finisz na podium przynajmniej raz w 2020 roku. Nadal trochę nam do tego brakuje, ale po dobrej przerwie - a McLaren pokazał, że nie jest to niemożliwe - możemy mieć szansę na walkę w przyszłym roku. Ostatecznie, niezależnie czy będziemy pić szampana, czy też nie, chcemy być bliżej pierwszej trójki i częściej walczyć."
komentarze
1. TomPo
A co ma innego powiedziec...
Jedyna opcja, to ze Go wezma do Ferrari zamiast Ventyla, jako solidny skrzydlowy, ktory nie popelnia ogromnej ilosci bledow, jak 4-krotny.
2. Bzik
Jejku, to tylko Ferrari jest dla Rica opcją?
Ja tam rozumiem jego decyzję i szanuję i cieszę się, że miał odwagę wyjść z kołchozu RB.
3. Heytham1
1@ Haha skrzydłowy?? Dobre...dla kogo? Dla młodego Leclerca? Daniel ma doświadczenie i talent do tego by być liderem ekipy a nie pomagierem. Być może Ferrari by go zatrudniło i chciało osadzić w takiej roli ale Daniel na to nie pójdzie.
No i czemu Ferrari?? Od 2021 roku McLaren może być dobrą opcją dla takich kierowców jak Ricciardo czy nawet Verstappen. Poza tym nie skreślam też Renault bo mają zaplecze i fundusze by walczyć o najwyższe cele.
4. Del_Piero
@1
Coooo? Ricciardo wingmanem Leclerca?! Dobre sobie. Nie zdziwiłbym się, gdyby było na odwrót. Póki co Leclerc nie jest w stanie zdeklasować lub pokonać wyraźnie Vettela. Z kolei Ricciardo z miejsca wytarł podłogę Vettelem. Skoro Vettel potrafi doprowadzić do płaczu Leclerca, to co dopiero Ricciardo. Ponadto potrafił rzucić też wyzwanie Verstappenowi i ma fantastyczny racecraft.
Zresztą dlaczego akurat Ferrari? Może faktycznie jak pisze Heytham, McLaren się po niego zgłosi bo w końcu zaczynają robić postępy, a (no sory) solidny Sainz i niewiadomy Norris mogą wtedy nie wystarczyć? Może Renault wejdzie na maxa, a nie tylko troszkę, no ale najpierw musieliby wywalić Abitebóla.
5. MS90
Ja uważam, że ten sezon wyjdzie na dobre Reno. Bo albo zrezygnują i nie będą tracić czasu/siana na F1, albo zaczną podejmować rozważne decyzje i przebudują mocno zespół (co już chyba zaczęli). Oby zostali bo Riccardo i Ocon mogą tworzyć mega agresywny duet w przyszłym roku.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz