2019-02-20
Williams wykonał dzisiaj jedynie rutynowe sprawdzenie bolidu na torze
Zespół Williamsa po dwóch straconych dniach testów dzisiaj po południu w końcu wyjechał na tor nowym bolidem FW42. W kokpicie zasiadał George Russell. Kibice Roberta Kubicy będą musieli poczekać na występ Polaka do jutrzejszego poranka.R E K L A M A
Ekipa z Grove w ostatnim czasie niezbyt dobrze zaaresztowała się wizerunkowo. Po prezentacji nowego malowania i sponsora tytularnego, podczas której wykorzystano ubiegłoroczne auto, do mediów szybko przedostały się doniesienia o możliwych opóźnieniach przy produkcji auta.
Najpierw odwołano dzień filmowy zespołu, a następnie jego udział w poniedziałkowych i wtorkowych testach.
Zespół toczył walkę z czasem, aby wyjechać na tor w środę, co ostatecznie udało się już po przerwie obiadowej, a za sterami bolidu zasiadł George Russell.
Po dzisiejszym występie Williamsa nie można było spodziewać się rekordowych czasów, co potwierdził sam kierowca: "Dzisiaj skupiliśmy się głównie na okrążeniach instalacyjnych, sprawdzeniu bolidu na torze i zbieraniu danych. Naszym celem nie były szybkie przejazdy, więc nie mogę ocenić ogólnych osiągów naszego auta, ale jestem podekscytowany, że jutro spędzimy cały dzień na torze."
Dyrektor techniczny zespołu, Paddy Lowe, na którym spoczywa ciężar odpowiedzialności za ostatnie wydarzenia potwierdzał te informacje: "Po południu sprawdzaliśmy różne systemy auta i przeprowadziliśmy różne programy zbierania danych bez żadnych znaczących problemów technicznych, więc jesteśmy zadowoleni z tego jak na pierwszy rzut oka wygląda FW42. To sprawia, że jutro rano będziemy mogli zająć się bardziej poważnym programem."
Ekipa Williamsa tak naprawdę straciła więc trzy dni testów. Dzisiejsze 23 okrążenia Russella stanowiły bowiem mniej więcej ekwiwalent jednego dnia filmowego, podczas którego limit przebiegu ograniczony jest do 100 kilometrów. Paddy Lowe zapewnia jednak, że w kolejnych dniach jego ekipa będzie chciała zmaksymalizować swój czas na torze.
"Straciliśmy dużo czasu, ale nie możemy doczekać się kolejnego etapu i postaramy się jak najlepiej wykorzystać pozostałe pięć dni zimowych testów. Dziękuję całej załodze za pracę i oddanie w celu umożliwienia nam dzisiejszego wyjazdu na tor" mówił.
Najpierw odwołano dzień filmowy zespołu, a następnie jego udział w poniedziałkowych i wtorkowych testach.
Zespół toczył walkę z czasem, aby wyjechać na tor w środę, co ostatecznie udało się już po przerwie obiadowej, a za sterami bolidu zasiadł George Russell.
Po dzisiejszym występie Williamsa nie można było spodziewać się rekordowych czasów, co potwierdził sam kierowca: "Dzisiaj skupiliśmy się głównie na okrążeniach instalacyjnych, sprawdzeniu bolidu na torze i zbieraniu danych. Naszym celem nie były szybkie przejazdy, więc nie mogę ocenić ogólnych osiągów naszego auta, ale jestem podekscytowany, że jutro spędzimy cały dzień na torze."
Dyrektor techniczny zespołu, Paddy Lowe, na którym spoczywa ciężar odpowiedzialności za ostatnie wydarzenia potwierdzał te informacje: "Po południu sprawdzaliśmy różne systemy auta i przeprowadziliśmy różne programy zbierania danych bez żadnych znaczących problemów technicznych, więc jesteśmy zadowoleni z tego jak na pierwszy rzut oka wygląda FW42. To sprawia, że jutro rano będziemy mogli zająć się bardziej poważnym programem."
Ekipa Williamsa tak naprawdę straciła więc trzy dni testów. Dzisiejsze 23 okrążenia Russella stanowiły bowiem mniej więcej ekwiwalent jednego dnia filmowego, podczas którego limit przebiegu ograniczony jest do 100 kilometrów. Paddy Lowe zapewnia jednak, że w kolejnych dniach jego ekipa będzie chciała zmaksymalizować swój czas na torze.
"Straciliśmy dużo czasu, ale nie możemy doczekać się kolejnego etapu i postaramy się jak najlepiej wykorzystać pozostałe pięć dni zimowych testów. Dziękuję całej załodze za pracę i oddanie w celu umożliwienia nam dzisiejszego wyjazdu na tor" mówił.
komentarze
1. Mayhem
Mało czasu pozostało na testy, ale liczę, że szybko Robert zrozumie bolid i pomoże w rozwoju, w końcu cytując, ?To co innym zajmuje 3 dni, ja opanowuję w 3 godziny? :)
2. Vendeur
Dobrze, że wyjechali i nic po drodze nie odpadło. Jutro Robert pokaże na co go stać :).
3. WDrake
Ciekawe czy za miesiąc będą gotowe 2 bolidy
4. montoy82
podejrzewam ze nie będą kręcić czasów bo wypadniecie z toru i uszkodzenie czegokolwiek możne zakończyć ich testy,prawdopodobnie nie mają części zapasowych :(
5. matf1
Wysarczy "hejtu" po prostu trzymajmy kciuki.
Nie wygląda to dobrze, każdy z nas chciałby aby bylo inaczej zważywszy, że Robert wrócił w tym zespole i w takiej sytuacji.
Nikt nie liczy ,ze Williams będzie czwartą siłą w F1,lecz po prostu aby nawiazal walkę ,a nie zamykał stawkę z wyścigu na wyścig.
Biorąc pod uwagę,iż Robert tam jest.
6. saint77
De facto stracili 3 dni bo dzisiaj nadrabiali to co inni robili w dniu filmowym. Są 3 dni w plecy.
Nie wiem czy dotarły brakujące elemnty aero, bo jeśli nie to jutro Robert też nie w pełni przetestuje bolid.
Ogólnie to Clair kolejny sezon daje ciała. Niestety nie potrafi ogarnąć tego tematu. W poprzednim sezonie mieli sporo funduszy od Strolla i Sirotkina i tylko niekompetencja sprawiła, że tego nie wykorzystali.
Cały tzw. Zarząd Williamsa do wymiany z głównym inżynierem włącznie.
Bez tego nic nie ruszy. Taka prawda o nie ma co bredzić o trudnych chwilach. Spójrzcie na McLarena. Odbili się od dna ale.podejmowali działania.
Jedynym działaniem Clair - w skrócie - jest taktyka: ojej. Myślałam, że będzie inaczej. I uśmiech do kamery.
Twardo stąpający po ziemi człowiek nie będzie się szczerzył do kamer tylko zacznie zmieniać to co nie działa. Clair zorientowała się 3 dni przed rozpoczęciem testów, że nie zdążą. Sorry, ale w moim przypadku, w mojej pracy powiedziałbym prezesowi firmy 3 dni przed upływem terminu finalizacji kontraktu że się nie wyrobię, to bym wyleciał z hukiem i jeszcze kazałby mi płacić kary umowne.
Ona nie panuje nad podstawami w tym zespole.
7. Raptor202
Miejmy nadzieję, że szybkie przejazdy staną się celem tego zespołu jeszcze w tym sezonie.
8. LuckyFindet
Są 2 scenariusze:
-Claire i Paddy wylatują z zespołu, a ktoś bardziej kompetenty zajmuje ich miejsce
-Zespół Williamsa dociąga się ostatkami sił do końca sezonu po czym wycofują się z F1.
Przy tym co wyprawiają nie widzę innych możliwości. McLaren co prawda męczy się tak już od 2015, jednak nie spadli aż tak nisko i jakieś powolne postępy robią. W przypadku Williamsa to wygląda znacznie gorzej. Będę pod wielkim wrażeniem jeśli ta maszyna będzie w stanie chociaż z jednym zespołem walczyć.
9. Ambrose
@3. WDrake
"I am certain that we will have two cars in Melbourne and a spare chassis" - dzisiejsze słowa Claire Williams. Paradoksalnie, to stwierdzenie "jestem pewna, że (...)" sygnalizuje, że może to być trochę myślenie życzeniowe ;)
10. mentos11
Mi się wydaje ze Williams ma problemy z kasą i stąd się biorą te pozostale problemy i wpadki w zarządzaniu zespołem, spójrzcie maja tak naprawdę 2 sponsorów Orlen z 10mil funtów i Rotkit z powiedzmy 20 mil funtów i jeszcze ze 35 milionów za 10 miejsce z zeszłego roku i tyle.
W zeszłym roku dysponowali o wiele większym budżetem bo mieli z 45 mil za zajęte miejsce plus od Martini i Strola czyli z 60mil plus od Sirotkina 20mil, ogólnie w zeszłym roku mieli dwa razy więcej pieniędzy niż w tym, jeśli obecny model nie będzie wystarczająco dobry aby walczyc o punkty i wrócić do scigania to Williams leży bo w tym roku nie mają kasy na rozwój i wielu nowych części nie zobaczymy.
Jedyny pomysł na rozwój Williamsa to związanie się z mocnym partnerem który sypnie 100mil i pozwoli zbudować szybki bolid tylko ze takie rzeczy potrafi Sauber lub force India ale nie Wiliams.
Oby kubica pokazal klasę i powalczyl o honor zespołu.
11. elin
@ 2. Vendeur
Obyś miał rację, bo inaczej ( patrząc na poczynania Williamsa ), to będzie trzeba wrócić do herbatki z melisy ... ;-).
12. Vendeur
@10. mentos11
"Oby kubica pokazal klasę i powalczyl o honor zespołu."
Jadąc na ośle wśród ogierów niewiele będzie mógł zrobić...
13. Vendeur
@11. elin
A to jeszcze jej nie pijesz? Powinno być to chyba normą od niedzieli u polskich kibiców :).
14. Virjou
Saint77 zgadzam się z Tobą w 100% niestety..... sam prowadzę firmę i za takie coś każdy poleciałby bez zastanowienia, a jak widzę uśmiech Pani Williams to ręce opadają,.....Rozumiem granie pod sponsorów i mydlenie oczów ale to co tam się wyprawia to istny hmmmm wole lepiej nie pisać...Fajnie że Robert wrócil ale k..... czemu trafił w takie dno?
15. elin
@ 13. Vendeur
Od niedzieli, to jeszcze ćwiczenia cierpliwości i optymizmu. Ale jeśli sytuacja z Williamsem dalej będzie wyglądać jak obecnie ... pozostają tylko ziółka uspokajające ... i to do końca sezonu ;-).
16. Alboviem
@9 Tez tak mysle. Zwlaszcza, ze takiego tematu w ogole nie powinno byc. To oczywista oczywistosc, ze bolidy powinny jezdzic w parze na wyscigach. Jak sie okazuje, dla Clair jest to po prostu ta lepsza opcja.
17. rbej1977
@ 14
"Fajnie że Robert wrócil ale k..... czemu trafił w takie dno?"
Bo nikt inny go nie chciał. Proste.
18. Amnes
Szkoda Roberta bo to jego ostatni sezon w F1.
19. Grzesiek 12.
15. elin
Obawiam się ze "ziółka" nie wystarczą ... Tylko porządne depresanty :)
Pozdrówki :)
20. Elessar
@18
"Szkoda Roberta bo to jego ostatni sezon w F1."
Nie koniecznie - opcja taka ja wiem marzenia ale mimo to :
Williams się sypie ale dwaj ambitni kierowcy Robson i Russel wyciągają z furmanki niebotyczne wyniki i w przyszłym sezonie lądują w lepszych zespołach. :)
21. nagdob
@17
Mógł jeździć jako testowy w Ferrari. To byłoby o niebo lepsze niż etatowy w Wiliamsie. Ten zespół nie ma przyszłości. Przynajmniej na kilka kolejnych lat - to wynika nawet ze słów Clair. Szkoda mi Roberta w tej sytuacji, niestety...
22. mcjs
@21. nagdob
Kubica woli grać na boisku niż siedzieć w rezerwie. Nie ma się co dziwić i żałować. Trzeba podziękować Williamsowi, że dał mu szansę. On już jest wygrany, nawet jeśli w każdym wyścigu będzie dojeżdżał w końcu stawki. Teraz jego czas aby pokazać, że nawet z kiepskiej konstrukcji można coś wycisnąć. Z ocenianiem Williamsa poczekałbym do Australii. A odnośnie Maranello i rezerwowego kierowcy, Robert zapracował sobie na renomę swoimi umiejętnościami i na pewno ma tam drzwi otwarte w przyszłości.
23. rbej1977
@ 20
Jak ktoś w przyszłym sezonie wyląduje w lepszym zespole to będzie to tylko i wyłącznie Russel. Starym, w niepełni sprawnym Kubicą nikt się nie zainteresuje. Co najwyżej jako kierowca testowy/rozwojowy/symulator.
24. elin
@ 19. Grzesiek 12.
Nie wierzę, WRESZCIE się odezwałeś ;-). Mam nadzieję, że teraz, kiedy Robert wrócił, będziesz częściej pisał i będzie okazja podyskutować ... lub się posprzeczać ;-)).
Prawda, zafundował Nam Williams porządną nerwówkę, ale może nie będzie aż tak źle ... Dzisiaj przynajmniej widać, że ten bolid jeździ.
Pozdrówki :-)
25. Grzesiek 12.
@24. elin
Fakt trochę się ostatnio rozleniwiłem , ale niewiele w ostatnim czasie tutaj się działo . Ty Koleżanko tez raczej nie grzeszyłaś aktywnością .... Więc również pisz częściej , a na bank wzrost ciśnienia masz gwarantowany :)
Co do Williamsa , to może Cię zdziwię ,ale jakoś jestem spokojny . Wiele od zespołu nie oczekuję , mam jedynie nadzieję ze bolid nie będzie az tak "skopany " ... i pozwoli Kubicy błysnąć , a Williams będzie tylko pierwszym etapem w jego powrocie na szczyt :)
26. elin
@ 25. Grzesiek 12.
Ostatnio ... ? Ja bym raczej powiedziała, że Twoje rozleniwienie Kolego trwało ładnych kilka lat, a nie tylko ostatnio. No, ale żeby nie było, że wypominam ;-P ;-) ... to napiszę tylko - dobrze, że wróciłeś :-) ... i również postaram się aby Twoje ciśnienie było podwyższone ;-)).
Oby było jak napisałeś i Williams okazał się jedynie etapem dla Roberta do lepszego zespołu. Też raczej nie mam wielkich oczekiwań ... chociaż bym nie chciała, żeby po tym wszystkim co przeszedł, aby wrócić do F1, teraz wlókł na końcu stawki, albo co gorsza nie dojeżdżał do mety przez ten bolid. Mam nadzieję, że po złym początku ... w sezonie jednak Williams odbije od dna.
Zobaczymy :-).
27. elin
* teraz wlókł się na końcu stawki
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz