Hamilton: mogłem pojechać znacznie szybciej
Kierowcy Mercedesa mimo iż nie z taką łatwością jak zwykle, w Meksyku wywalczyli dwa pierwsze pola startowe. Lewis Hamilton twierdzi, że mógł pojechać znacznie szybciej, gdyby nie błędy w Q3. Nico Rosberg przekonuje natomiast, że pole position w Meksyku jeszcze o niczym nie przesądza.„Jak do tej pory mam naprawdę solidny weekend. Q3 nie było idealne. Mimo iż zdobyłem pole position, nie pojechałem dobrego okrążenia. Wcześniej w trakcie sesji notowałem naprawdę poważnie wyglądające różnice czasowe, ale potem w Q3 na pierwszym okrążeniu straciłem sporo czasu i jeszcze więcej na drugim. Nie udało mi się złożyć wszystkich trzech sektorów. Gdybym je poskładał myślę, że zyskałbym kolejne 0,3 czy 0,4 sekundy. Jeżeli chodzi o wyścig, do pierwszego zakrętu mamy bardzo długi dystans, więc start będzie kluczowy. Nasze tempo na długich przejazdach wyglądało naprawdę dobrze, a my startujemy na lepszych oponach, więc wszystko wskazuje na to, że będzie dobrze. Red Bull może mieć trochę przewagi na starcie ze względu na super-miękkie opony, ale wygląda na to, że ta opona będzie bardzo mocno łuszczyła się. Jak zawsze nasi stratedzy popisali się. Dbanie o miękkie ogumienie, unikanie blokowania kół i przetarć będzie dla nas wyzwaniem. Bolid jest wspaniały od początku weekendu i liczę, że taki pozostanie do jego końca. To wyścig, którego jeszcze nie wygrałem i bardzo chciałbym go odhaczyć na mojej liście zwłaszcza przed tym wspaniałym tłumem kibiców, który przez cały weekend jest niesamowity.”
Nico Rosberg, P2
„W ten weekend trochę dłużej zajęło nam złapanie rytmu. Pod koniec czasówki byłem całkiem zadowolony z tego jak czułem bolid i udało mi się złożyć dobre okrążenie. Lewis był jednak trochę szybszy. Nie jestem zadowolony z faktu, że przegrałem walkę o pole position. Z drugiej jednak strony, tutaj start z drugiego pola nie jest taki zły. Jest wiele możliwości, gdyż prosta do pierwszego zakrętu jest bardzo długa. Już kilka razy w tym roku widzieliśmy, że zdobycie pole position nie jest takie ważne. To będzie trudny wyścig, a my musimy uważać na Red Bulle. Sądzę, że Meksykanie będą mieli emocjonującą niedzielę. Wspaniale było wiedzieć ich tylu dzisiaj na trybunach. Są przepełnieni pasją i wspaniale jest widzieć taki tłum gdy wyjeżdża się na tor.”
komentarze
1. Lukas9_5
Nico startuje z brudnej strony, stawiam, że straci co najmniej jedną pozycję na starcie :/
2. Del_Piero
Ja mam nadzieję na awarię Rosberga, albo że ktoś w niego wjedzie. Będzie wtedy sprawiedliwie.
3. Root
@ 2. Del_Piero - ??? Sprawiedliwie będzie, gdy ktoś wjedzie w Rosberga? Weź zmień tabletki. ;)
Przecież cała Formuła 1 opiera się właśnie na wyścigach konstruktorów, a wygrywa ten, który zbuduje najmniej awaryjny i najlepszy bolid. Konkretny kierowca ma tu znacznie mniejsze znaczenie, choć oczywiście to właśnie podkreśla się w mediach, bo ludzie to lubią. Jak myślisz, jak spisywałby się Hamilton w bolidzie HASS, albo Alonso w bolidzie Mercedesa? Dokładnie tak, jak pozwala na to bolid. I obecnie również tak właśnie jest.
Co to ma wspólnego ze sprawiedliwością to ja nie wiem, ale taka właśnie jest Formuła 1.
4. emZi
Sprawiedliwie względem całego sezonu będzie jeśli po dzisiejszym wyścigu dojdzie do sytuacji, gdy Hamilton będzie miał wszystko w swoich rękach. Nie mówię tu o awarii czy kolizji Rosberga i że nie przywiezie w wyniku tego żadnych punktów, choć Lewis nie raz to przeżywał w tym roku. Nie, niech po prostu straci tyle punktów ile trzeba, by Lewis wygrywając dwa ostatnie wyścigi miał możliwość sięgnął po mistrzostwo.
Nie wygra ich, tytuł dla Rosberga z całym uszanowaniem. Wygra, to i okaże się to co nie ja jeden wiem i twierdzę od dawna, że Rosberg to nie jest materiał na mistrza.
Tyle, niech walka rozstrzygnie się na torze i w umiejętnościach, a nie w wyniku nie będących pod kontrolą kierowcy złośliwością rzeczy martwych.
5. orto
Tam gdzie mamy technikę,zwłaszcza bardzo zaawansowaną, trudno mówić o sprawiedliwości. Zbieg okoliczności w postaci awarii w dużym stopniu, jak widać, decyduje o klasyfikacji. Te zjawisko właściwie dotyczy wszystkich teamów. Oczywiście Hamilton w bolidzie Hassa nie miałby praktycznie żadnych szans by wbić się w pierwszą dziesiątkę a Alonso w bolidzie Mercedesa, z ogromną szansą na sukces, walczyłby o 1 miejsce.
6. wheelman
ale pieprzycie
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz