Verstappen ponownie zostaje Kierowcą Dnia
Max Verstappen po wyścigu w Wielkiej Brytanii został ponownie okrzyknięty przez kibiców Kierowcą Dnia w organizowanym na oficjalnej stronie Formuły 1 plebiscycie.Verstappen przystępował do wyścigu z wysokiej trzeciej pozycji, po raz pierwszy pokonując w czasówce swojego partnera zespołowego, Daniela Ricciardo.
Najmłodszy w stawce kierowca ma na swoim koncie już cztery nagrody od kibiców po tym jak wygrał głosowanie na najlepszego Kierowcę Dnia po GP Hiszpanii, GP Kanady, GP Austrii a teraz GP Wielkiej Brytanii.
komentarze
1. Vicente
Startował trzeci, skończył trzeci, raz fajnie wyprzedził, do tego rzęchem nie jeździ tylko 2-3 najlepszym bolidem w stawce. Rzeczywiście, masa powodów, aby znów na niego głosować... Może od razu mu dać nagrodę za GP Węgier? Bo w sumie po co czekać...
2. dami121
Max jechal wczoraj swietnie, to co robil z Rosbergiem na mokrej nawierzchni to byla poezja dla oka :)... Mam nadzieje rosnie nowy mistrz. Jestem przekonany ze jesli Renault poprawi motor a Redbull da mu dobry bolid, to ten mlodziak bedzie sie bil z najlepszymi o mistrzostwo, juz zaczyna zjadac Riciardo a to dopiero poczatek.
3. MarTum
Ta akcja z kierowcą dnia to tylko bajer, smaczek aby F1 była deczko atrakcyjniejsza. Z obiektywnym wyborem tam nic wspólnego nie ma.
4. orto
Każdy, zwłaszcza młody czy "nowy" kierowca, skrzętnie gromadzi tego rodzaju wyróżnienia w swoim CV. Głosowali kibice - czyżby w Holandii mieszkało 100 milionów ludzi? :-) Wiem, że niejeden się poważnie wzburzy ale Kierowcą Dnia wybrałbym Hamiltona. :-)
5. Ilona
Nie mogło być inaczej, z wyścigu na wyścig Max robi coraz większe wrażenie i oczywiście na miano kierowcy dnia zasłużył wczoraj jak nikt inny.
6. hubos21
a kto miał niby dostać? Mercedes dysponując kompletnym bolidem więc musi jechać i jedzie dobrze a strata Maxa na mecie wcale nie była jakaś dramatyczna, obrona przed Rosbergiem też była skuteczna przez kilka kółek
7. Del_Piero
Zamiast Driver Of The Day, nagroda powinna się nazywać The Best Of The Rest. Kierowcą dnia był po raz drugi z rzędu Hamilton.
8. szoko
Mała przewaga Hamilton,Lewis jak by depnął to by i ze 20 było albo więcej po prostu nie było sensu cisnąć więc nie ma się czym podniecać.
9. ds1976
A kto niby miał zostać? MOże Ricciardo? To oczywiście żart, RIC może kląskać, ale wcześniej niż się spodziewałem został kierowcą nr 2 (będą krzyki, ale sami zobaczycie). HAM z kosmiczną machiną, startujący z P1 za safety car? Gnojek za to jeździ bez kompleksów i nie zwraca w ogóle uwagi kto przed nim czy za nim. Gdyby wyścig był mokry do końca to ROS byłby dalekoooooooo....... w tyle i wcale bym się nie zdziwił gdyby VES dogonił HAM (swoją drogą dwóch najlepszych kierowców do jazdy po mokrym)
10. hubos21
szoko człowieku co to jest 8 sekund, tyle samo miał Rosberg przewagi i wystarczyło 10s kary i już jest niżej, jakby mógł to by jechał szybciej, nigdy nie wie co się może przytrafić zawsze lepiej mieć większy bufor
11. Vendeur
Przecież Hamilton kontrolował tempo, gdyby trzeba było, to by przyspieszył.
12. wro40i4
Taki Alonso w rzęchu też dał niezłe show.
13. bebinx
hubos21 po co ten wiekszy bufor zeby zniszczyc opony i byc zagrozonym pod koniec wyscigu? 1sek czy 8 sek wygrana jest i to sie liczy.
14. tommek7
@10 hubos21 Tacy eksperci jak ty są najgorsi. Ignoranci udający znawców tematu. Gdybyś dokładnie oglądał i słuchał co mówił po wyścigu Hamilton, to może usłyszałbyś jak mówił, że jest zadowolony bo mógł oszczędzać silnik, a to dla niego dość istotna kwestia.
15. dexter
Co ten chlopak wyprawia jest dla mnie niekiedy niezrozumiale. Ile on ma lat? Przeciez on jezdzi jak rutynowany stary kierowca wyscigowy ktory w kazdej wodzie jest kapany. Bez dyskusji ma ogromny talent, ma speed, ale co najwazniejsze w ciezkich sytuacjach na torze wyscigowym potrafi podjac tez dobre decyzje (na mysli nie mam manewrow wyprzedzania).
Ale jak w szybkich zakretach, w eskach brutalnie (w pozytywnym tego slowa znaczeniu) ten chlopak pojechal walczac z Rosbergiem - palce lizac. Normalnie na tych pasazach ktore pokonywane sa z wysoka predkoscia kierowca nie wyprzedza. Dopiero na koncu prostej Hangar-Straight mozna pokusic sie i zaryzykowac manewr.
Verstappen na wyjsciu od Copse-Corner siedzial doslownie Rosbergowi na skrzyni. W tym miejscu trzeba podkreslic Nico nie mial dobrego balansu, mocno zarzucilo mu tyl, ale po zewnetrznej Max z zimna krwia wykorzystal sytuacje i na wyjsciu do Hangar-Straight wyprzedzil Nico Rosberga (obaj na Intermediates). Z takich manewrow sport motorowy zyje. Piekne to bylo...
16. Michael Schumi
Skoro większość fanów tak twierdzi to coś w nim naprawdę jest. Pokonał znowu swojego przereklamowanego kolegę (przereklamowanego nie mam na myśli znaczenia negatywnego, a jednynie takie, że był tak mocno wychwalany, dobrze oceniany, przyrównywany do Ferrari) i wyrabia sobie niezłe noty. Z gorszym samochodem ścigał się z Nico na równi, podczas gdy Ricciardo pozostawał daleko z tyłu. To wyróżnienie od fanów naprawdę mu się należy. Może jeszcze dałbym takie Perezowi, bo też nieżle pojechał i zyskał wiele pozycji ulegając Kimiemu dopiero na końcu.
17. dexter
@Michael Schumi
Na mokrym torze bolid RBR bedzie mial przewage aerodynamiczna. Dobry grip w mokrych warunkach uzalezniony bedzie od aerodynamiki. Oczywiscie w suchych warunkach na okrazeniu brakuje im jeszcze do Mercedesa okolo 0,4 s (moc silnika, chassis i aerodynamika), ale na mokrym torze RB nie tylko dla Mercedesa ale i Ferrari bedzie pewnym zagrozeniem.
Bolid RB specyficznie w swoim starym stylu lezy pod bardzo ostrym katem. Jesli z boku sie spojrzy na bolid Red Bulla to swietnie widac jak pupa usytuowana jest wyzej, a pyszczek auta nizej. W bolidach Mercedesa jak i Ferrari roznica nie tak ekstremalna.
Tak ustawione auto jak bolid Red Bulla jest w pewnym sensie ryzykiem, poniewaz czym wiekszy bedzie przeswit miedzy podloga bolidu a nawierzchnia toru, tym ciezej jest zwiekszyc negatywna roznice cisnien. Bez odpowiednich przeciwdzialan powietrze wpadajace z boku pod auto, gdy cale auto bedzie np. na amortyzatorach pacowac moze doprowadzic do tego, ze sila docisku z tylu moze zostac utracona. Aby tak ustawic bolid to wszystkie inne parametry musza sie zgadzac. W takim przypadku boki musza zostac przez deflektory odpowiednio uszczelnione.
Ale jezeli pod takim katem ustawione auto bedzie funkcjonowac, to z pewnoscia jest to zaleta. Wtedy cala podloga od plozy z przodu pod cockpitem do samego tylu bedzie funkcjonowac jak jedno wielkie skrzydlo. Pod samochodem powietrze zostaje przyspieszone (przeplywa szybciej niz gora) i z tylu przy pomocy dyfuzora jest zasysane. Auto jest do nawierzchni doslownie przylepione - to jest bardzo szybki strumien powietrza ktory wytwarza podcisnienie, a podcisnienie jeszcze bardziej dociska samochod podczas jazdy do ziemi. Dyfuzor zasysa powietrze i tym sposobem utrzymany efekt przyspieszenia. Gdyby nie bylo dyfuzora to przeplyw powietrza przez tarcie miedzy podloga a nawierzchnia asfaltu bylby wyhamowany. Caly trik polega na tym, ze czym tyl bedzie wyzej osadzony, tym relatywnie do jezdni mozna otrzymac wieksza objetosc dyfuzora. Duzy przeswit na tylnej osi oznacza takze wieksza amortyzacje. A lepsza amortyzacja oznacza lepszy mechaniczny grip jak i poprawiona trakcje. Przyspieszenie wtedy powinno tez byc lepsze.
Inna trudnosci pod tak wysokim katem ustawionego samochodu moze lezec takze w samej zwiekszona amortyzacja poniewaz tyl bedzie sie bardziej poruszal, a takie rzeczy moga doprowadzic do pewnych wahan sily docisku. I tutaj w gre wchodzi aerodynamiczna stabilnosc. Wazne jest aby sila docisku przy zmianie obciazenia sie nie wahala.
Auto pod tak ustawionym katem (przod nisko, tyl wysoko) zwieksza takze opor powietrza. A opor powietrza oddzialywuje na predkosc maksymalna. Dlatego w Red Bullu byl taki lament gdy producent Renault nie dostarczal odpowiedniej mocy silnika w porownaniu do jednostek napedowych Mercedesa czy Ferrari. Konkurencja przeciez tez jezdzila na tym samym silniku Renault i na prostych odcinkach gdzie wazna jest predkosc maksymalna byla szybsza. Tylko ze inne zespoly nie mialy tak ekstremalnie tzn. pod takim katem (fachowo nazywa sie to „rake“) ustawionego bolidu. Konkurencja jezdzila takze na innych przelozeniach skrzyni biegow (dluzszych).
Dlaczego Adrian Newey tak niezadowolony byl zawsze z nowej ery Turbo, tylko zawsze preferowal silniki ktore krecily sie na wysokich obrotach i wytwarzaly odpowiednie gazy spalinowe? Sila docisku, Michael sila docisku... - hehe
18. dexter
Ale kat ustawienia bolidu to nie jest wszystko... Opona deszczowa w F1 w porownaniu do opony „slick“ ma wieksza srednice o 1cm i tym sposobem zwieksza przeswit miedzy nawierzchnia toru a podloga samochodu.
Na suchym torze znowu przewaga Red Bulla w porownaniu do Mercedesa bedzie mniejsza, poniewaz: a). opony maja standardowy rozmiar b). dodatkowo w bolidzie RB dochodzi wyzej wspomniany wiekszy opor powietrza, a wiekszy opor powietrza oznacza na prostych odcinkach jak i szybkich lukach mniejsza predkosc maksymalna.
Gdy tor byl suchy, to Nico pomalu mogl zblizyc sie od tylu i pojechac troche za Maxem Verstappenem. Wtedy kierowca moze przyjrzec sie w ktorym zakrecie przeciwnik bedzie mial problem, w ktorym miejscu auto bedzie sie slizgac, w ktorym miejscu beda problemy z trakcja itd. itp.
Ale na torze w Silverstone w szybkich eskach ulozyc sobie zawodnika i wyprzedzic jest praktycznie niemozliwe, poniewaz tam kierowca pojedzie z duza predkoscia w zawirowanym powietrzu (chyba ze ktos nazywa sie Max Verstappen ;) ). Nastepny prosty odcinek tez nie jest calkowicie wystarczajacy, poniewaz jadac nawet z otwartym systemem DRS jest zbyt krotki. 50 metrow dluzszy prosty odcinek i mozna by bylo rywala od tylu zaatakowac. Taka walka zawsze bedzie kosztowac zywotnosc opony - czas okrazenia tez nie bedzie zybyt dobry. Kierowca tez nie wie jak dlugo jeszcze na mieszance bedzie musial pojechac poniewaz strategie wyscigowa opracowuje dzial strategiczny, a nie kierowca wyscigowy itd. itp. Trudna sytuacja...
Czasami oplaca sie wolniej pojechac, nawet troche odpuscic aby pod koniec wyscigu posiadac przewage. Wszystko co kierowca zrobi moze byc w pewnym sensie kontaproduktywne. Takie sa wyscigi...
Podczas wyscigu mozna dowolnie zmienic opone, ale kazdy rodzaj opony ma swoje obliczenia, tzn. ma swoj idealny moment w ktorym mieszanka powinna zostac zmieniona (obliczona jest liczba okrazen, czas okrazenia, oraz jakosc opony). Kierowca ktory bedzie mial problemy z wyprzedzaniem rywali moze zjechac na zmiane ogumienia, ale pytanie zawsze brzmi - w ktorym miejscu wyjedzie znowu na tor? Bedzie mial wolny tor jazdy aby optymalnie wkorzystac swieze ogumienie? To jest zawsze pytanie...
19. dexter
*kontrproduktywne
20. elin
@ dexter
Przeczytałam i mogę napisać tylko jedno - perfekcyjnie to wyjaśniłeś :-) i z wielu szczegółów nie zdawałam sobie wcześniej sprawy ...
Chociaż mam pytanie.
" Bolid RB specyficznie w swoim starym stylu lezy pod bardzo ostrym katem. Jesli z boku sie spojrzy na bolid Red Bulla to swietnie widac jak pupa usytuowana jest wyzej, a pyszczek auta nizej. "
Czyli można powiedzieć - typowa bolid spod znaku Adriana Neweya ?
W którym przepisy są wykorzystane do granic możliwości ... ?
Pozdrawiam
21. dexter
@ elin
Typowa pieczatka wielkiego guru aerodynamiki. Dodatkowo w ciagu ostatnich 20 lat (czy nawet wiecej) nauczyl sie jak zyc ze skutkami ubocznymi tak ustawionego auta. On juz podobna koncepcje realizowal w Williamsie i McLarenie.
Troszke takie ustawienie jest naturalne w kazdym w samochodzie wyscigowym. Praktykowane jest praktycznie od lat dziewiecdziesiatych. Ale tak radykalnie i to przez tak dlugi okres czasu nikt nie projektowal tak ustawionego auta.
Przepisy? Dzisiejsze przepisy techniczne wlasciwie nie sa korzystne do tak opracowanej koncepcji.
22. elin
@ dexter
Dziękuję :-).
Wychodzi, że muszę się jeszcze bardziej zainteresować tematem ... ponieważ porządnie mnie teraz zaciekawiłeś tą " Typowa pieczatka wielkiego guru aerodynamiki " ...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz