McLaren zawiesił pracownika działu technicznego
Zespół McLaren zawiesił jednego ze swoich członków departamentu technicznego. Zespół z Woking dowiedział się, że w sprawie jego pracownika zostało wszczęte dochodzenie rozpoczęte przez Ferrari. Z informacji wynika, że członek departamentu technicznego przejął informację techniczne wykradzione z biura projektowego Ferrari.W oświadczeniu zespołu technicznego McLaren Racing można przeczytać: „Podczas gdy McLaren nie jest zamieszany w sprawę i potępia podobne zachowania, będzie w pełni współpracował w sprawie dochodzenia. W między czasie człowiek odpowiedzialny za to został zawieszony przez firmę do czasu rozstrzygnięcia dochodzenia.”
Afera, którą zapoczątkowało Ferrari pozywając swojego pracownika- Nigela Stepneya- do sądu za sabotaż zespołu najprawdopodobniej ma coś wspólnego z przeciekiem informacji do zespołu McLaren. Tak poważne naruszenie zasad sprawiło iż rozwojowi sytuacji bacznie będzie przyglądać się również FIA.
komentarze
1. lwg1103
proponuje dyskwalifikacje ferrari i mclarena i tytuł zdobywa bmw:) a kubica moze wygrac pare gp:) ehhh marzenia:D
2. walerus
cofnąć technologiczne mclaren i ferrari do czasu sprzed afery i BMW miałoby szansę powalczyć - z tego wszystkiego wynika iz motorem postępu w F1 jest jednak ferrari na którym wsparł się mclaren.....cienko widzę mclaren w drugiej części sezonu ale i tak pewnie lepiej niż BMW - więc nuda.. wydaje się iż klocki są już poukładane...
3. Mati_f1
Walerus wcale nie wiadomo czy McLaren rzeczywiście korzystał z informacji z Ferrari. A co do cofnięcia technologicznego to wydaje mi się, że jest to niemożliwe, bo musieliby wywalić z tych zespołów wszystkich ludzi żeby nie mogli szybko odtworzyć swoich badań.
4. walerus
ja hipotetycznie - of course - ja CHCE TYLKO BARDZIEJ WYRÓWNANEJ RYWALIZACJI NA TORZE - a nie poza nim.... chlip chlip....
5. jaros69
jak oceniacie szanse MacL. z Ferrari na tym torze. Ja stawiam na czerwone.
6. pro_mill
jak juz to trzeba by sie zastanowic nad sankcjami dla McLarena, a nie dla Ferrari, bo to Scuderia na tym mogla stracic (i kto wie czy rzeczywiscie nie stracila)
7. mat.sok
Zobaczymy co będzie na Silverstone. Myślę, że Ferrari pokaże klasę. A te wasze cofnięcia technologiczne to myślę, że powiedziane z żartem, bo chyba w takie bajki nie wierzycie. FIA i tak nic nie poradzi na te przecieki i przekręty. Skończy się na ukaraniu tych ludzi a w samej formule nic się nie zmieni.
8. jaros69
Martwiły mnie alarmy bombowe w UK i pogoda. Jak na razie ( choć za wcześnie ) prognozy bez deszczu w sobotę i niedzielę
9. walerus
tam podobno zawsze na F1 jest bez deszczu - a to dziwne jak na angolów świat - z drugiej strony dobrze żeby gwoździe nie latały w powietrzu i nie tylko przez jakiś zamach arabskiego lekarza.... - przypominam iż mechanik w BMW jest z Iranu - mam nadziję iż go nie uaktywnią.....
10. Kriss81
walerus - z tym swoimi wąsami to i Theissen wygląda jak jakiś al ibn Mohamed abd Abdullah ;)
11. walerus
no trochę do Turka jest podobny....;-)
12. Flash
Mam takie same odczucia co Walerus, kolejne GP są tak nudne jak pochody pierwszomajowe, poza startem nic się specjalnie nie dzieje na torze. Wyprzedzania można policzyć na palcach jednej ręki, przetasowania są związane prawie wyłącznie z postojami w pit stopie, ... i od czasu do czasu wystąpi jakaś awaria. Gdyby nie to to GP mogłyby się w zasadzie kończyć na kwalifikacjach. Jednym słowem wieje nudą.
13. gml
zawiesić te dwa zespoły w wyścigach do wyjaśnienia sprawy :) Kubik coś by może zdobył :D
14. gml
oglądaliście sport na Polsacie? Mówili o wykluczeniu McLarena z rozgrywek, jeżeli stanie się najgorszy scenariusz :(
15. ales1
Zawiesić? Czyście poszaleli? Podobno ma być fair?
16. AndrzejOpolski
Mati_f1: jeżeli udowodnią, że pracownik McLarena osobiście odebrał pakiet informacji to będzie to równoznaczne z tym, że informacje te zostały wykorzystane przez McLarena. Sprawa kryminalna - po prostu czyste szpiegostwo przemysłowe, które podlega ściganiu karnemu.
17. jaros69
jestem ciekaw. Choć jeśli to prawda to niesmak pozostanie. Czy ci z Mesia muszą działać jak Abwera
18. Marti
Wymiana informacji miała mieć miejsce pod koniec kwietnia, czyli przed "europejską" częścią sezonu. GP Hiszpanii wygrał Massa, jednak później McLaren triumfował 3 razy z rzędu (Monako, Kanada, USA). Podczas tych wyścigów mieli znaczną przewagę nad Ferrari. Miejmy nadzieję, że ta dominacja nie ma nic wspólnego z podejrzeniami o szpiegostwo.
19. obi216
Jednak gdyby się okazało , że wymieniona wyżej dominacja miała podłoże szpiegowskie - to skłaniałbym się do anulacji przez FIA punktacji McLarena co najmniej z 2 ostatnich wyścigów. Punktacji zarówno zespołowej ( konsruktorów ) , jak i indywidualnej. Pozdrówka.
20. Marti
obi216 - zapewniam Cię, że taka opcja nie wchodzi w rachubę. Przyznaję, że nie orientuję się, czy regulamin FIA wogóle przewiduje coś takiego jak sabotaż albo szpiegostwo przemysłowe oraz jakie w takim wypadku grożą sankcje. Trzeba się doszkolić :).
21. Kazik
Również nie biorę pod uwagę czegoś takiego jak anulowanie zdobytych punktów (obojętnie czy chodzi o klasyfikację indywidualną czy też konstruktorów F1).Dyskwalifikacja danego teamu może jedynie nastąpić w sytuacji gdy udowodni się mu ,że "potajemnie" zastosował rozwiązania niezgodne z regulaminem FIA. Ostatni taki przypadek miał miejsce chyba w 1984 roku (zespól Tyrrell zastosował jakieś dziwne rzeczy w układzie chłodzenia).Nie wchodzi w rachubę zmiana wyników GP w tym roku.
22. Kazik
Faktycznie,zespół Kena Tyrrella został zdyskwalifikowany w 1984 roku przez FIA za stosowanie niedozwolonych udoskonaleń w układzie chłodzenia (podobnież jakieś czarne kule w chłodnicach-nie wiem jakie miały zadanie).Min.kierowcą tego zespołu był Martin Brundle (obecnie znany komentator TV).Tak jak pisze Marti "ew.szpiegostwo" nie jest jakąkolwiek podstawą do dyskwalifikacji jakiegokolwiek teamu.
23. Marti
Wogóle nie wyobrażam sobie anulowania jakichkolwiek punktów z ostatnich wyścigów. Po "jednorazowej" dyskwalifikacji pozostaje niesmak, gdyby zdyskwalifikowano jakiś zespół lub wycofano go z F1 to byłby naprawdę ogromny skandal i jako fan czułabym się w pewien sposób oszukana. Lata 80-te to jeszcze nie moje lata w F1, więc się nie wypowiem na temat dyskwalifikacji zespołu Tyrrell. Może tylko taka ciekawostka: Ken Tyrrell sprzedał pod koniec lat 90-tych zespół Craig'owi Pollock, który go przejął pod nazwą BAR (w tym zespole jeździł szanowny Jacques Villeneuve). Później BAR przejęła Honda (oczywiście niektórzy z forumowiczów o tym wiedzą). Pozdrawiam.
24. Marti
Kazik, gdzie znalazłeś info o dyskwalifikacji Tyrrella. Chętnie sobie poczytam. Na niemieckojęzycznej wikipedii nic nie piszą na ten temat.
25. Marti
Jak dobrze pamiętam, to w zespole Tyrrel jeździł Fin Mika Salo (połowa lat 90-tych).
26. Marti
Znalazłam, że kule o których piszesz Kazik, były z ołowiu. Ponieważ ich bolidy były za lekkie, te kule miały dodać masy samochodowi. :). Jak widać, kombinatorstwo nie przeszło.
27. Kazik
Ja Marti już nie pamiętam gdzie można znależć obszerniejsze info na ten temat (bo przypadek był bez precedensu).Zespól napewno został zdyskwalifikowany jeszcze przed końcem sezonu (w/g archiwum f1.com w trzech ostatnich wyścigach już nie brał udziału).Napewno zabrano im wszystkie punkty zdobyte w ciągu sezonu (dla Brundle był to debiut-udany-czyli pech).Drugim kierowcą w tym zespole był Stefan Bellof (Niemiec),który po tym sezonie zginął tragicznie w jakiejś innej serii wyścigowej.Od tego momentu nie było już tak drastycznych posunięć FIA.
28. Sabre
Dlaczego dyskwalifikacja ma byc niemozliwa? Przeciez Michael Schumacher zostal po prosty 'wykreslony' w 1997 - za jedna tylko malutka stluczke :D - kazdemu moze sie zdarzyc. A szpiegostwo przemyslowe to nie jest sprawa dla FIA tylko dla prokuratury.
29. walerus
ciekawe jak więc wytłumaczycie - nagły skok formy mclarena od Moncao przez Kanadę i USA. Przecież ferrari było dla nich tłem.... a pierwsze 3 wyścigi to była raczej dominacja ferrari - role nie mogły się tak zwyczajnie odwrócić.....- ciekaw jestem dochodzenia FIA - ale jednak mclaren mógł już 99% zatuszować bo my wiemy o sprawie już od ponad miesiąca - a co dopiero zainteresowana strona.....
30. Kazik
Sabre,masz rację-sprawa dla prokuratury.FIA może wymierzać kary za łamanie regulaminu technicznego lub niesportowe zachowanie .Jak więc można dyskwalifikować Mc Larena gdy w świetle przepisów FIA nie popełnił faulu.Sprawa pewnie zakończy się nieciekawie dla panów wymienianych z nazwiska ale nie dla teamu Mc Laren.Apropo Schumachera to w 1997 roku dzięki tej "malutkiej stłuczce" w ostatnim wyścigu sezonu mógł sobie zapewnić tytuł mistrza (gdyby wyeliminowanie z wyścigu Jacquesa się powiodło)FIA po sezonie przesunęła go na koniec tabeli (nie pozbawiając punktów).
31. Sabre
"Michael Schumacher was removed from the overall standings after crashing into Villeneuve at Jerez." Tego sie pewnie Michael nie spodziewal :( Ale trzeba przyznac, ze kara byla bardzo wysoka - jedna z najbardziej srogich w historii F1.
32. Kazik
Kara była sroga,ale FIA sugerowała się tym w jaki sposób Michael zdobył swój pierwszy tytuł w 1994 roku (kolizja z Hillem w ostatnim wyścigu sezonu).Chociaż przyznaję,że w 1994 to właśnie Schumacher zasługiwał na tytuł a nie Damon Hill.
33. Marti
Kazik, mnie się wydaje, że w 1997 MSC został pozbawiony punktów, jednak nie pozbawiono go liczby (pięciu) wygranych GP, czyli te wygrane liczą się w statystyce. Ferrari jednak zachowało punkty w klasyfikacji konstruktorów zdobyte przez Schumiego.
34. Marti
Wikipedia podaje, że Schumi w całej karierze zdobył 1291 punktów. W nawiasie jest napisana liczba 1369 (tyle by zdobył, gdyby nie anulowano jemu punkty za 1997 rok, w którym wywalczył 78 "oczek").
35. Kazik
Hmm,być może Marti jest to kwestja interpretacji różnych żródeł.Nie spieram się bo być może się mylę ale obstawałbym raczej za swoją wersją.W tabeli wszystkich rekordów Michaela (w/g anglojęzycznej wersji wikippedii) widnieje min. liczba 1369 (zdobyte punkty) czyli tak jakby te 78 pkt.z 1997 roku było zaliczone.Generalnie nie ma to już wielkiego znaczenia bo Schumi i tak stracił wtedy tytuł wicemistrza świata.
36. Marti
Ja posługuję się niemieckojęzyczną wersją wikipedii, która liczbę 1369 podaje w nawiasie, za liczbą 1291 oraz pisze, że indywidualne punkty mu wtedy zabrano. No ale masz rację, to już prehistoria.
37. Marti
Holenderska wersja wikipedii, podobnie jak angielska podaje jedną liczbę punktów - 1369. Nie wiem, skąd w polskiej wersji wzięło się 1388 punktów i 255 startów (skoro było ich 250). W polskiej podają jednak, że za incydent w 1997 wyzerowali mu konto.
38. Kazik
W polskiej napewno jest błąd (widziałem) bo 1388 ma się nijak do wyzerowania konta w 1997 roku.Z tym,że myślę iż skoro Michael ma napewno zaliczone wszystkie zwycięstwa (91) to jak może nie mieć zaliczonych punktów? (zwycięstwo to punty).
39. obi216
Witam serdecznie . Marti i Kazik - nie przekonaliście mnie. Nieczysta gra jest po prostu nieczystą grą i tyle. Bez względu na to , czy przy stosowaniu niedozwolonych praktyk , czy też wykradanie rozwiązań technologicznych, To jest to samo co doping w innych dyscyplinach , a w których dyskwalifikacje są o wiele drastyczniejsze niż ta o której pisałem . Oszustwo jest oszustwem. Jedynie może trochę byłoby szkoda kierowców ( pod warunkiem , że byli nieświadomi stosowanych praktyk ). Pozdrówka
40. Marti
Kazik, wg. mne to też nie jest logiczne, że zdyskwalifikowano Schumiego w 1997 i odebrano wszystkie punkty, a ilość zwycięstw odniesionych w tym roku pozostała, czyli te 5 wygranych zalicza się do statystyki mimo tego że nie otrzymał za nie punktów. Dziwne i nielogiczne.
41. Marti
obi216 - ja nie twierdzę przecież, że nieukaranie zespołu w takim przypadku jest niewłaściwe. Piszę tylko, że regulamin nie przewiduje czegoś takiego jak sabotaż albo szpiegostwo przemysłowe. Oczywiście, że takie praktyki są niewłaściwe i są oszustwem, jednak w takim przypadku jak obecnie (zakładam że oskarżenia wobec Stepney'a i Coughlan'a są prawdziwe), nie sadzę aby ukarano zespół McLaren'a oraz (tym bardziej) kierowców. Ukarane zostaną osoby, które dopuściły się szpiegostwa (Stepney i Coughlan). Jeżeli te dwie osoby działały na własną rękę i nikt inny z zespołów w tym nie uczestniczył, to naprawdę wykluczam jakąkolwiek dyskwalifikację. Regulamin FIA po prostu nie przewiduje żadnych sankcji za taki rodzaj przestępstwa. Jeżeli się okaże, że zarzuty postawione tym panom są prawdziwe, to trzeba zmienić regulamin FIA. Nie będzie to prosta sprawa. Dla mnie osobiście jest to smutne, że coś takiego ma miejsce w F1, pozostawia to pewien niesmak. Jako fan tego sportu czuję się zawiedziona, gdyż dla mnie jest to dowód, że nie jest to do końca czysty sport. Tym bardziej jestem zawiedziona, że sabotażu dopuścił się pracownik Ferrari - zespołu, któremu kibicowałam przez wiele lat (za czasów Schumiego) i do którego pozostał sentyment (mimo tego że zatrudnili Kimi'ego). Czytałam, że w całą aferę zamieszana jest też Honda, której Stepney również dostarczył pewnych informacji. Smutne to wszystko. Naprawdę. Pozdrawiam.
42. obi216
Masz racje Marti. To jest bardzo smutne . Ale jako już nie dzieci - zdajemy sobie sprawę z tego iż kasa potrafi wyzwolić w człowieku najgorsze instynkty. Jedynie maluczkim pozostaje dzielić pasję.Pozdrówka
43. Kazik
Poczekajmy do oficjalnego wyjaśnienia "sprawy" i ew.decyzji.Niemniej jednak jakby to miało nie wyglądać to i tak padł już jakiś cień na całą F1 i zasadę fair play,która tam powinna funkcjonować (w którą większość fanów wierzyło).
44. Marti
W pewnym sensie szpiegostwo w F1 to chleb powszedni. To żadna tajemnica że zespoły wynajmują nawet fotografów, którzy robią zdjęcia z bolidów rywali, aby podpatrzeć jakieś elementy aerodynamiczne. Jednak takiego "wyczynu" jakiego się dopuścili Stepney oraz Coughlan się nie spodziewałam, tym bardziej że są to osoby, które w zespołach zajmowały wysokie stanowisko (przynajmniej ten drugi, gdyż ten pierwszy nie otrzymał upragnionej funkcji w Ferrari). Póki co, musimy czekać co z tego wyniknie. Jak na razie włoska prokuratura czeka na powrót Stepney'a z Azji. W jego domu we Włoszech dokonano drugiej rewizji.
45. obi216
A przynajmniej chciało wierzyć.
46. walerus
kurna jak coś FIA wyniucha to zespół też jest winny - przecież nie pracujątam same nieuświadomione niewinne dziewice - tylko rządni postępu i kasy i noinek technicznych pracownicy - którzy koniecznie chcąbyć nr 1. już pisałem - zakaz dla mclarena występu w Q3 a zdobyte dotychczas punkty od kwietnia podzielić przez 2. i będzie się działo!
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz