Zmiany w silnikach powinny opierać się na obecnych przepisach
Producenci silników F1 po ostatnim posiedzeniu Światowej Rady Sportów Motorowych zostali zaproszeni do rozmów z Berniem Ecclestonem i Jeanem Todtem. Mają również w najbliższym czasie przedstawić własne propozycje obniżenia kosztów silników F1 oraz poprawy ich głośności.Ecclestone i Todt zostali więc upoważnieni mocnym mandatem przez Światową Radę Sportów Motorowych do przygotowania odpowiednich zmian.
Producenci silników uważają jednak, że aby ograniczyć koszty należy trzymać się obecnej architektury silnika i jeżeli tworzyć nowe przepisy to na bazie istniejących.
„Aby oszczędzać pieniądze, musielibyśmy bazować na silniku 1,6 litra V6 turbo” mówił techniczny guru silnikowy Mercedesa, Andy Cowell. „Każdy nowy projekt pożerałby gotówkę bez względu na to jak prostą koncepcję byśmy wymyślili.”
Co ciekawe zgadza się z nim przedstawiciel prawie najbardziej przegranego producenta obecnych przepisów, Renault, Remi Taffin: „Najtańszym sposobem na zmiany jest zachowanie jak najwięcej z obecnej architektury silnika.”
„Przy 1000 KM, nie rozmawiamy o prostych silnikach. Nie można ich tak po prostu zdjąć z półki w sklepie.”
Taffin po raz kolejny potwierdził, że w obecnych silnikach V6 turbo drzemie bardzo duży potencjał, a jedynym ograniczeniem jest przepływ paliwa i obroty.
Nie do końca zgadza się z tym jednak Andy Cowell, który zauważa, że zwykłe podniesienie przepływu paliwa będzie oznaczało, że „wszystko będzie się bardziej grzało będzie musiało być lepiej chłodzone i bardziej niezawodne. A takie rzeczy również kosztują.”
Jego zdaniem tworzenie nowego silnika będzie ponownie groziło sytuacją dominacji jednego producenta.
„Jeżeli będziemy kontynuowali z obecnymi przepisami, różnice między silnikami do sezonu 2018 prawdopodobnie będziemy liczyli w dziesiątych sekundy.”
„Każdy nowy projekt niesie ze sobą ryzyko, że ktoś wymyśli coś lepszego. A to oznaczałoby różnicę nie dziesiątek sekundy, a sekund.”
komentarze
1. Skoczek130
Wrócić do V8-emek i olać ciepłym moczem kosiarki. ;)
2. ntl
nie wiem czy zdajesz sobie sprawe z kilku faktow, po pierwsze obecne silniki na tym etapie juz sa szybsze nawet nie od poprzednich V8 ale rowniez od V10, po drugie nadal maja potencjal do dalszego rozwoju a pojawiaja sie informacje o tym ze te hybrydy uzyskaly wydajnosc/sprawnosc o prawie 50% wieksza co jest wrecz milowym krokiem nie tylko dla F1 ale i dla swiata a sama F1 znow zaczyna byc poligonem dla swiata motoryzacji, po trzecie budzi zainteresowanie producentow wlasnie z tych wzgledow, gdyby nie ta afera z VW prawdopodobnie mielibysmy kolejnego duzego gracza w stawce, zdaje sobie sprawe ze dominacja Mercedesa jest "nudna" ale kolejna rewolucja tak jak wszystkie poprzednie znow przetasuje stawke i wykrystalizuje kogos kto wykonal lepsza prace od innych
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz