komentarze
  • 6. Michael Schumi
    • 2015-03-12 14:16:29
    • *.uni.opole.pl

    Od czasu, gdy przyszła Sauber jest coraz gorszy. W 2013 ledwo ciułał punkty, ale tylko za sprawą Nico Hulkenberga. Potem też mówił, że nie dostaje wypłaty od maja. Teraz ich bolid w 2014 okazał się okropny - raz Sutilowi udało się wejść do Q3, punktów nie zdobyli, a teraz sezon się nie zaczął a już mają wielkie problemy. Mogliby w sumie się wycofać, żeby nie przypisywać tyle wstydu nazwisku założyciela tego teamu.

  • 7. kempa007
    • 2015-03-12 14:16:30
    • *.180.227.42

    problem w tym, ze ona ma jedna trzecia udziałów w zespole a nie tylko jest jego szefem

  • 8. Duke_
    • 2015-03-12 14:22:31
    • *.dip0.t-ipconnect.de

    To 2/3 udzialow powinno zawetowac jej stanowisko, niech czerpie korzysci jako akcjonariusz ale niech nie prowadzi zespolu.

  • 9. ekwador15
    • 2015-03-12 14:31:31
    • *.minolta.pl

    Dokładnie, Kalterborn jest najgorszym szefem w całej stawce F1.

  • 10. matigluszak
    • 2015-03-12 14:36:12
    • *.rwd.prospect.pl

    Mam pytanie do Kempy:
    Co się stało ze składami 2015, że Hamiltona nie ma w Mercedesie?

  • 11. Duke_
    • 2015-03-12 14:40:03
    • *.dip0.t-ipconnect.de

    Jak nie ma jak jest :)

  • 12. RyżyWuj
    • 2015-03-12 14:51:37
    • *.static.korbank.pl

    Pani Kaltenborn jest pierwszą w historii kobietą szefem w F1. I'm just saying ;-)

  • 13. bendyz
    • 2015-03-12 14:55:21
    • *.lukman.pl

    Ciekawe jak oni skonstruowali umowy że nie ekipa nie ma możliwości pozbycia się kierowcy płacąc karę( choćby nawet dużą karę ). Ktoś tam niewątpliwie mocno dał d..... przy podpisywaniu umów. Z jednej strony szkoda Saubera bo to już dośc długa historia wzlotów i upadków tego zespołu, ale z drugiej strony Giedo ma o co walczyć i trzeba przyznać mu rację. Nie wyobrażam sobie jednak jego startów w sytuacji gdy nikt go w zespole nie chce. Narobili sobie bałaganu, teraz sami muszą to posprzątać.

  • 14. RyżyWuj
    • 2015-03-12 14:58:33
    • *.static.korbank.pl

    @13 benek, w wolnym świecie jak się ma kasę, to się nie podpisuje umów niekorzystnych dla siebie. To Sauber miał nóż na gardle, a nie rodzina van der Garde'ów. Dlatego podpisali _uczciwą_ umowę. Najwyraźniej w London School of Economics nie uczą młodych prawników co to jest honor w zawodzie. Za taki numer ta pani powinna być na cenzurowanym.

  • 15. bendyz
    • 2015-03-12 15:06:29
    • *.lukman.pl

    No tak. Ale od zawsze w Formule1 mówi się że nie ma kontraktów nie do rozwiązania. I nie takie kontrakty się zrywało ( Alonso, Raikkonen) A tu nagle takie cudo. Ciekawi mnie bardzo jak to się wszystko skończy.

  • 16. kempa007
    • 2015-03-12 15:16:39
    • *.180.227.42

    10. matigluszak ale o co dokladnie chodzi?

  • 17. sliwa007
    • 2015-03-12 15:17:53
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    Zastanawiam się jak to wszystko wyglądało w listopadzie, dlaczego wtedy nie próbowali się dogadać z van der Garde, ewentualnie dlaczego szefowa zespołu która posiada wykształcenie prawnicze pomimo fiaska rozmów podpisała kolejny kontrakt.

    Sytuacja patowa, nie zdziwię się jak do tego wszystkiego włączy się Bernie i w obawie przed utratą kolejnego zespołu tuż przed startem sezonu zaprowadzi porządek po swojemu

  • 18. Grzesiu10
    • 2015-03-12 15:47:55
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Sauber Sauberem, ale zastanawia mnie to: "„Nie mamy innych problemów. Jestem również przekonany, że superlicencja może zostać szybko wydana.” W istocie brak ważnej superlicencji FIA może stanowić formalny problem dla Holendra. "
    Wychodzi na to, że VDG na dzień przed startem sezonu walczy o kokpit nie mając licencji?

  • 19. Greek
    • 2015-03-12 16:17:01
    • *.dynamic.chello.pl

    Nie sądzę żeby vdG specjalnie się palił do startu w Sauberze. Po sprawie sądowej z nimi i przy takim konflikcie... Nikt tu nie ma interesu żeby współpracować. Skończy się na jakimś ugodowym odszkodowaniu.

  • 20. MaMuT
    • 2015-03-12 16:58:41
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    VDG i SUT(który również miał ważny kontrakt który nomen omen nie został rozwiązany) wysłali jeszcze przed sezonem pierwszą transzę pieniędzy z której miała być podpisana umowa z Ferrari i opłacona wsza transza na silniki i skrzynie oraz opłacone prace za działania Alberta (który dziś jest już przestarzałym komputerem do badań CFD) ... Gdyby Sauber nie podpisał umowy i nie wysłał by transzy. nie otrzymałby silników w tegorocznej specyfikacji i nie podpisaliby kontraktu z Banco de Brasil Tak naprawdę zabezpieczenia u umowy były opłacone z kasy VDG i Sutila (VDG zapłacił ok 5 mln EUR SUT niecałe 2) Sutil sądzi się przed sądem w Genewie o zwrot pieniędzy w związku z nie dopełnieniem (a raczej nie wykonaniem kontraktu z wyłącznej winy Saubera) natomiast VDG ma więcej do stracenia że przed każdym GP będą składać pozwy jurysdykcyjne dopóty w życie wejdzie klauzula że jeśli VDG nie opłaci hajsów to nie siądzie za kółko ...

    W padoku mówi się że Katteborn zorganizowała pilne spotkanie z przedstawicielami Banco de Brasil z zapytaniem czy nie wykupili by kontraktu VDG lub zaproponowali "ofertę nie do odrzucenia" jednakże brazylijczycy opłacają kontrakt Nasra i nie będą ponosić nieprzewidzianych kosztów... Jeśli problem będzie eskalował to Brazylijczycy zwiną manatki Prawnicy Ericcsona wystąpią o odszkodowanie a zespół pierdyknie mocniej niż HRT

  • 21. MaMuT
    • 2015-03-12 17:02:56
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @Greek Sauber nie ma zabezpieczenia więc ugoda będzie się równać zrezygnowaniu z czegoś, wtedy rozwój będzie jeszcze bardziej zwolniony a Banco De Brasil raczej nie chce się reklamować jako sponsor ostatniego zespołu F1... Ślepe koło się zamyka.

  • 22. Jacko
    • 2015-03-12 17:50:15
    • *.dynamic.chello.pl

    @18. Grzesiu10
    Miał przecież licencję, tyle że wygasła mu na skutek odsunięcia przez Saubera od zespołu. Nie pamiętam po jakim czasie, ale wygasa ona automatycznie gdy kierowca nie jeździ.

  • 23. RyżyWuj
    • 2015-03-12 18:05:25
    • *.static.korbank.pl

    Nie ma kontraktu nie do zerwania - ale za porozumieniem stron! Dlatego jak wykopali Raikkonena z Ferrari, to na otarcie łez dostał 30 euromelonów. To co odstawił Sauber, to jest zachowanie rodem z ojczyzny pani Kaltenborn. Dlatego van der Garde z Sutilem powinni puścić ich z torbami - bankructwo i zlicytowanie majątku. Może jak ich ktoś wykupi, to na gruzach Saubera zbuduje normalny zespół wyścigowy.

    Cała ta sytuacja zaczyna coraz bardziej śmierdzieć i to nie pozostanie bez konsekwencji w kontekście sponsoringu. Która firma będzie wydawać miliony dolarów na marketing w takiej stajni?

  • 24. RyżyWuj
    • 2015-03-12 18:07:42
    • *.static.korbank.pl

    Co do licencji - władze F1 wypiszą ją w 5 min na kolanie jak będzie trzeba. Nikt nie chce skandalu, a jak van der Garde nie dostanie możliwości udziału w GP Australii, to komornik wejdzie na tor i bolidy ze sprzętem pójdą na lawetę. Osobiście obstawiam, że jednak się dogadają w porę, ale Sauber będzie długo toną w długach po tej "ugodzie" z lufą przy skroni.

  • 25. RyżyWuj
    • 2015-03-12 18:08:20
    • *.static.korbank.pl

    *tonął

  • 26. brain87pl
    • 2015-03-12 18:46:10
    • *.31.143.188.rybnet.pl

    Spokojna głowa panie i panowie, wystarczy przecież że Sauber wystawił trzeci bolid - albo nawet i czwarty jeżeli Sutil też będzie chciał pojeździć! Wtedy dla każdego będzie miejsce. Potrzeba tylko żeby do sprawy włączył się Bernie, który będzie mógł zrealizować swoje plany o trzecim bolidzie. Oczywiście na najbliższy wyścig nie zdążą zbudować kolejnego bolidu i nie zdążą też ich przemalować, w razie gdyby Banco De Brasil się wycofało - szansa na darmową reklame:P Albo niech zrobią crowdfundingową zbiórkę jak Caterham! Tamci zebrali prawie 2 mln funtów!

    @23. RyżyWuj:
    Każdy kontrakt czy umowę można zerwać i wcale nie za porozumieniem stron. Jak ktoś nie wywiązuje się z umowy to w życie wchodzą przewidziane w takich umowach kary, a jeżeli ich nie było to pozostaje domaganie się odszkodowania na drodze sądowej z prawa cywilnego. I jeżeli jedna ze stron nie wypełniła swoich zobowiązań - tak jak w tym przypadku - to sądy w normalnym kraju nie mają zbyt wiele do roboty i wyrok na korzyść oskarżyciela zapada dość szybko. A to że Raikkonen w 2009 dostał kasę wynika albo z kar przewidzianych w kontrakcie, albo Ferrari zdawało sobie sprawę że nie ma w sądzie szans i dogadali się wcześniej.

  • 27. Michael Schumi
    • 2015-03-12 19:31:13
    • *.uni.opole.pl

    Zastanawia mnie jeszcze, jak to się potoczy ostatecznie. W sumie sytuacja jest patowa i nie można jej właściwie normalnie rozwiązać, bo van der Garde ma prawo do wzięcia udziału w wyścigach. Podejrzewam, że licencja raczej nie będzie problemem, bo czemu miałaby być w jego przypadku? To jest formalność, a Holender raczej spełnia wymogi do jej otrzymania. Tylko jak już będzie jeździł co zrobią z tym składem, jaki Sauber skompletował na ten sezon? Musieliby kogoś wywalić/zerwać kontrakt, za co też pewnie przyjdzie im sporo zapłacić. W każdym razie jakąkolwiek decyzję by nie podjęli są na straconej pozycji.
    Druga kwestia - właściwie czemu też wszyscy mówią, że jeśli Giedo van der Garde będzie się ścigał u nich to nie może liczyć na dobre traktowanie ze strony zespołu? Przecież on tylko domagał się swoich praw, które zostały udowodnione, że takowe mu się należą. Jeśli ktoś na kogoś może mieć focha to on na Saubera a nie na odwrót. To Sauber chciał go oszukać.

  • 28. Kii
    • 2015-03-12 19:46:31
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Nie mogą dać po prostu Felpie albo Marcusa na rezerwowego i dać szanse Van Der Garde? szybko i po sprawie... Jak Sauber będzie się sprzeciwiał to mogą być kłopoty... Nie miła niespodzianka na sam start sezonu.

  • 29. RyżyWuj
    • 2015-03-12 19:54:15
    • *.static.korbank.pl

    @26 brain, sorry ale piszesz oczywistości i to w mętny sposób. Umowy można wypowiedzieć - na zasadach ogólnych lub na podstawie określonych klauzul w samej umowie. Zerwanie umowy, to jest w praktyce sytuacja, w której ktoś nie wywiązuje się z zobowiązań po swojej stronie (a które wynikają z kontraktu). Czyli można zerwać (w potocznym rozumieniu) każdą umowę, w sensie ponieść konsekwencje niewywiązania się ze zobowiązań - np. oferując zdość uczynienie drugiej stronie. Ale NIE MOŻNA odstawiać bandyterki i zachować się jak Sauber - napisać, sorry ale zmieniliśmy zdanie i adios! Nie było porozumienia stron i sprawa trafiła do sądu - a sąd orzekł o ważności umowy i koniec! Jak widać nie można zerwać każdego konraktu (jeśli jedna ze stron nie odpuści).

    @27 podobna sprawa jest przecież bardzo często na rynku pracy. Firma zwalnia kogoś z nieprawnych powodów, pracownik pozywa ją do sądu pracy i potem wraca z wyrokiem. Muszą go zatrudnić ponownie, a jak się to szefowi czy kolegom nie podoba, to trudno. W tym przypadku Sauber nie będzie aż tak głupi, że np. będzie sabotował wyścig van der Garde'owi, bo na jego miejscu następnego dnia założyłbym kolejną sprawę w sądzie. A to wszystko w oku kamer, mediów, sponsorów itd. Sauber powinien podkulić ogon i uzyskać porozumienie z Holendrem, bo wina jest w 100% po ich stronie IMO.

  • 30. Grzesiu10
    • 2015-03-12 20:22:04
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @26
    Owszem, kontrakty można zrywać, ale za porozumieniem stron. Ferrari grało w otwarte karty z Raikonenem, a Sauber podpisał z czterema kierowcami kontrakt zapewniający fotel kierowcy wyścigowego i nie poinformowało dwóch z nich o tym, że jednak jeździć nie będą (Sutil i VDG dopiero, gdy Sauber ogłosił skład dowiedzieli się, że nie będą jeździć a mieli kontrakty w ręku już podpisane).
    @28
    Nie mogą, gdyż umowy sponsorskie są ściśle powiązane z kontraktami, jeżeli kopną w tyłek Ericssona lub Nasra to z marszu mają proces od sponsora.

  • 31. MaMuT
    • 2015-03-12 20:23:05
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @RyżyWuj Tyle że po takich pozwach gdy pracownik wraca do pracy dział prawny i przełożeni "wyjątkowo bacznie przyglądają się" takiemu delikwentowi... W polskich sądach pracy sprawy o ew mobbing ciągną się średnio 2 lata. Zazwyczaj parę tygodni po odejściu firmy dają do podpisania rozwiązanie za porozumieniem stron biorąc na przetrzymanie pracownika... Jednakże te wszystkie sprawy z kodeksu pracysą niewiele warte bo tu mamy sytuację odwróconą... Zespół zatrudnił VDG na stanowisko drajwera biorąc hajs od sponsorów jednocześnie upłynniając go na bieżące wydatki.. Sauber musiał mieć pieniądze na podpisanie umów by zrealizować umowę z de facto Banco De Brasil... Powiedzmy szczerze Sauber powinien ponieść odpowiedzialność za oszustwo i wyłudzenie ponieważ pobrał hajs od VDG podpisał z nim umowę ze świadomością że tej umowy nie zrealizuje... IMO ugoda z VDG pozostaje jedynym rozwiązaniem ale wiąże się równocześnie że Kierowcy i ich sponsorzy złożą pozwy cywilne/ o zadośćuczynienie/oszustwo w chwili gdy kasa na rozwój samochodu pójdzie na ugody a Nasr i Ericcson będą klepać tyły. Generalnie skomplikowanie spraw ogromne... ale dla Saubera ryzyko przegrania spraw jest bardzo duże

  • 32. MaMuT
    • 2015-03-12 20:32:29
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @Ryżywuj Dodatkowo ustawodawstwo zagraniczne umożliwia pozwy za następstwa takich umów i narażenie na straty zarówno zawodników jak i sponsorów Np Fiskus w UK zamyka firmę a szef firmy może żądać odszkodowania również za zyski które firma mogła wygenerować gdyby firma byłaby otwarta a nie wygenerowała przez błąd Fiskusa Różni się to znacząco od ustawodawstwa Polskiego... Czyli potencjalnie pod koniec sezonu jeśli zawodnicy nie zdobędą punktów to będą mogli się sądzić o np punkty=hajs których nie zdobyli.... Skomplikowanie to brzmi i przy dużym hajsie takim jest w rzeczywistości ale jak to mawiał klasyk "Hajs się wszystkim musi zgadzać"

  • 33. Michael Schumi
    • 2015-03-12 20:51:46
    • *.uni.opole.pl

    Czyli jeśli dobrze rozumiem to ostatecznie jakąkolwiek decyzję by nie podjęli i tak każda opcja sprawi, że na 100% będą mieli z kimś spotkanie w sądzie?
    Bo Giedo van der Garde ma prawo do startów, więc w sumie to trzech potencjalnych kierowców do startowania w tym sezonie w Sauberze. Więc oni kogoś muszą wykluczyć, ale osobiście nie widzę rozwiązania. A wątpię też, że ich stać na odszkodowanie dla któregokolwiek z tej trójki.

  • 34. R4F1
    • 2015-03-12 21:11:10
    • *.static.ip.netia.com.pl

    Beznadziejna sytuacja, z której strony nie spojrzeć jest źle. Van der Garde po takim zagraniu jest skończony w F1, rozumiem go, ale tylko częściowo, tzn. ok sądzić się, ale o odszkodowanie, zwrot z nawiązką. Ma rację, ma kontrakt, którego nie dopełniono traktując go przy tym jak gówniarza, jednak jak on sobie wyobraża współpracę z zespołem, w którym nikt go nie chce? OK, załóżmy, że dostanie szansę, Sauber wystawi go w miejsce Ericssona i co? Wyrok sądowy nie sprawi magicznie, że nagle zacznie rozumieć bolid, zespół i całą resztę czynników, o których pojęcia nie ma zwykły kibic.
    Znowu Sauber ma związane ręce, nowe umowy zobowiązują do wystawienia zgłoszonego składu. Nie rozumiem jak można doprowadzić do takiej sytuacji na szczeblu F1. To nie jest debiutant, ale zespół z bogatą historią. Byli pod ścianą i gotowi byli zatrudnić w zeszłym roku każdego kto zwiększyłby wpływy na konto, ale żeby taki błąd popełnić? Żenada, tym bardziej, że zapowiada się, że mają konkurencyjną konstrukcję w tym roku.

  • 35. MaMuT
    • 2015-03-12 21:20:45
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @Michael Schumi VDG ma podpisany kontrakt gwarantujący prawo startów jako kierowca etatowy... Oczywiście VDG musi przesyłać hajs tak jak jest to opisane w umowie (stąd napisałem wyżej że Sauber może traktować umowę po aptekarsku i szukać pretekstu do rozwiązania umowy... ale znowu narazi się Sponsorom Ericcsona i Nasra oraz samym kierowcom... Jeśli Sauber chciał odwalić inbę w ten sposób to można było zastosować formę najzwyklejszego przetargu gdzie strony podpisują kontrakt z Sauberem sponsorzy i kwoty zagwarantowane byłby by znane tylko stronom a fotele otrzymaliby ci którzy zaoferowali najwięcej... Niestety Sauber potrzebował Hajsu na Cito z powodu negocjacji z Nasrem lub bardziej odpowiednio Banco de Brasil.... Gdybym był w skórze Pani prezes nie ruszałbym Nasra i zajął się ugodą z VDG albo z Ericcsonem w zależności co taniej by wyszło... Niestety w tej sytuacji jakakolwiek ugoda narusza umowę sponsorską z Banco de Brasl i oni z Nasrem w przypadku kiepskich wyników i braku poprawek pogrzebią Saubera do grobu... Teraz prawnikom Saubera pozostaje ratowanie tego co jest i minimalizacja skutków i strat bo te będą nieuniknione i w zasadzie będą rzutować na formę zespołu i jego płynność finansową... Poczekamy do piątku wieczorem kto zostanie zgłoszony do wyścigu... Wtedy będzie znany przeciwnik Saubera...

  • 36. MaMuT
    • 2015-03-12 21:25:59
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    R4F1 VDG jeśli zawrze ugodę z Sauberem hajs wkłada do Manora i tam go wezmą z pocałowaniem ręki (VDG jako jedyny z dostępnych kierowców da wystarczający hajs na pay driving) Ugoda byłaby dawno zawarta tyle że VDG żąda o wiele więcej niż włożył do kasy zespołu i w zasadzie argumenty i prawo stoją po jego stronie i to on jest jedynym wygranym bo nawet jeśli wyjdą cyrki do VDG zobaczymy w Malezji...


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo