Red Bull musi pokryć koszty postępowania apelacyjnego
Zespół Red Bulla został poinformowany o konieczności pokrycia wszystkich kosztów postępowania apelacyjnego w sprawie dyskwalifikacji Daniela Ricciardo z wyników GP Australii 2014.Zdaniem sędziów Trybunału ekipa Red Bulla nie zdołała skutecznie udowodnić, że podczas feralnego wyścigu nie przekroczyła dozwolonego limitu przepływu paliwa na poziomie 100 kg/h.
W związku ze skomplikowaną naturą techniczną tej sprawy oraz faktem, że czujniki przepływu były w użyciu przez zespoły po raz pierwszy podczas wyścigu Grand Prix, sąd jasno stwierdził, że nie można mówić w tym wypadku o celowym oszukiwaniu.
„Biorąc pod uwagę skomplikowane aspekty techniczne oraz fakt, że był to pierwszy oficjalny wyścig z nową technologią, Trybunał uważa, że strona apelująca nie miała w Australii na celu oszukiwania.”
Trybunał postanowił jednak, że Red Bull musi ponieść koszty postępowania apelacyjnego.
komentarze
1. Tomal20
To chyba normalne w Polskich sądach też tak jest
2. jareks88
"...W związku ze skomplikowaną naturą techniczną tej sprawy oraz faktem, że czujniki przepływu były w użyciu przez zespoły po raz pierwszy podczas wyścigu Grand Prix..."
coś mi się wydaje, że ta sprawa przerosła wiedzę i możliwości sędziów Trybunału dlatego podjęli taką decyzję.
3. Kwazar
To farsa i kompromitacja.
"Zdaniem sędziów Trybunału ekipa Red Bulla nie zdołała skutecznie udowodnić"... swojej niewinności.
Z kolei skoro sędziowie stwierdzili, że oszukiwali to rozumiem, że FIA udało się udowodnić im winę. JAWNA KPINA!!!
4. RyżyWuj
@3 Kwazar: Sam się nie kompromituj. Złamali przepisy i nie zdołali udowodnić, że nie odnieśli z tego tytułu korzyści, co było jedyną szansą na jakąkolwiek obronę w sądzie. A nie zdołali, bo sam Neway powiedział wprost, że bez tego Ricciardo by skończył wiele pozycji niżej. Dla dobra sportu nikt im publicznie nie podał w wyroku, że Red Bull zwyczajnie oszukiwał. Takiej brutalnej prawdy by Mateschnitz nie wytrzymał, bo przecież ten napój jest symbolem fair play, sportu i ogólnego odlotu osiągnięć intelektualnych i fizycznych.
5. RyżyWuj
„Biorąc pod uwagę skomplikowane aspekty techniczne oraz fakt, że był to pierwszy oficjalny wyścig z nową technologią, Trybunał uważa, że strona apelująca nie miała w Australii na celu oszukiwania."
Czyli rozszyfrowuję dla tych co mają problem z rozumieniem słowa pisanego:
Nie powiemy, że chamsko oszukiwaliście wszystkich w stawce (w szczególności ekipy Renault, które również miały problemy z kalibracją czujników, ale mimo to zastosowały się do poleceń i przez to miały wyraźnie gorsze osiągi), bo są pewne okoliczności ogólne (pierwszy wyścig, nowa technologia, reguły itd.) A NIE TE BZDURY, które przedstawialiście nam na rozprawie, o których nawet nie wspomnimy.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz