Problemy z motywacją Marka Webbera
Australijski kierowca Red Bulla przyznał, że nie łatwo będzie mu znaleźć motywację do ścigania się w pozostałych siedmiu Grand Prix, skoro wie, że opuszcza szeregi Formuły 1.„Używam każdej sztuczki, aby pozostać zmotywowanym przez kolejnych kilka miesięcy” –mówi. „To nie jest jakieś trudne wyzwanie, ale robię wszystko, aby zakończyć najlepiej jak tylko potrafię. To jest dla mnie naprawdę ważne. Nie myślę o tym, aby jak najszybciej mieć to z głowy” – dodaje.
Bez wątpienia godnie się pożegnać pomogłoby Webberowi podium, zwłaszcza najwyższy stopień. „Dobrze by było stanąć na pierwszym miejscu i nie ma powodu, dla którego nie mogę tego zrobić” – przyznaje Australijczyk.
„Naprawdę nudne jest już odpowiadanie na pytania dotyczącego mojego samopoczucia, gdy zostało dziesięć, dziewięć, osiem, siedem wyścigów do końca. […] Tak naprawdę nie kończysz kariery, gdy nadal masz tą niezbędną motywację i kochasz każdy aspekt swojej pracy” - mówi.
„Motywacja jest bardzo zdradziecka, zaważyła też w pewnym stopniu na mojej decyzji. Teraz jestem bardziej zrelaksowany w kwestii czerpania radości z tej ostatniej części. Staram się łapać co się da i zbierać jak najlepsze wspomnienia” – kończy.
komentarze
1. lta700
To ty chłopie lepiej zostań przy rowerach
2. PanKonrad
Zawsze uważałem MW za kierowcę pokrój, co Jacques Villeneuve, David Coulthard czy Damon Hill.
3. fanAlonso=pziom
Dobrze by było stanąć na pierwszym miejscu i nie ma powodu, dla którego nie mogę tego zrobić" - tu niestety mam odmienne zdanie
4. PanKonrad
To niech to zrobi>
5. MarTum
Mark wyświadcz światu przysługę i stuknij Ventyla kilka razy.
6. Reaglag2
Co ciekawe VET mówi, że po odejściu WEB będzie mu bardzo brakowało Marka, gdyż ten ciągle go naciska..
7. Skoczek130
Właśnie teraz powinien mieć mnóstwo motywacji - ostatnia szansa zaistnienia w F1, wykorzystanie maksimum możliwości, udowodnienie sobie i innym wiele rzeczy - jak odejść, to w jak najlepszym stylu. :))
8. PanKonrad
@MarTum
Bez Homo propagandy.
9. Reaglag2
8. Dziwne, bo ja jakoś w 1 chwili o tym nie pomyślałem...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz