Maldonado sfrustrowany nieregularnością Williamsa
Po bardzo słabym sezonie 2011, przyszedł lepszy rok 2012, gdy Pastor Maldonado odniósł zwycięstwo w Hiszpanii. W Williamsie miało być już tylko lepiej, tymczasem obecny rok jest kolejnym rozczarowaniem.„Oczywiście jest to odrobinę frustrujące” – przyznaje. „Jeszcze niedawno byłem w stanie wygrać wyścig, a teraz musimy walczyć o wejście do Q2. Nigdy jednak się nie wycofaliśmy i mocno naciskamy jako zespół. Staram się dać z siebie wszystko. Potrzebujemy jednak wielkich zmian w kwestii poprawy samochodu” – dodaje.
„Głównie potrzebujemy usprawnień w kwestiach aerodynamiki. Ciągle staramy się rozwinąć tegoroczny model. Może w końcu dostaniemy samochód, który może nie pozwoli nam walczyć o zwycięstwo, ale postawi nas w dobrej pozycji do walki o punkty” – kontynuuje.
Mimo problemów Williamsa i tak chimerycznej formy z sezonu na sezon, Maldonado nie ma wątpliwości, że zespół podniesie się z kolan. „Największym problemem jest samochód, ale jesteśmy w stanie go rozwiązać. Mamy świetnych ludzi, świetną fabrykę i dużo doświadczenia, czyli wszystko czego nam trzeba, aby zbudować szybki bolid” – kończy.
komentarze
1. waterball
Obecny rok nie jest rozczarowaniem tylko katastrofą. Ale to chyba pierwszy w F1 przypadek kiedy pay-driver mówi: PŁACĘ - to i WYMAGAM. Może to w końcu obudzi zespól Williamsa, który ma wszystko świetne tylko bolid do niczego.
2. Gosu
Sezon 2012 zwiastował inną formę tegorocznego bolidu, tym bardziej, że to ewolucja ówczesnej maszyny. Mam nadzieję, że zespół podniesie się z kolan, bo już gorzej być chyba nie może.
3. waterball
Oj może, może. Jeszcze w tym sezonie Williams zacznie przegrywać z Caterhamem!
4. Yachu
Mogliby mieć lepszych kierowników,osobiście nic nie mam do BOT ale MAL uważam za przecietniaka. Dobrze że nie ma za szybkiego bolidu, dopiero by chlopaczyna się narozbijal.
5. oriom909
W tym sezonie zarówno w wyścigach jak i kwalfikacjach pomiędzy kierowcami jest remis 6-6. Maldonado napewno nie jest wolniejszy, na tą chwilę wydaje się nawet trochę szybszy, tylko ma zdecydowanie większą skłonność do robienia bałaganu na torze.
6. pjc
Prawda jest taka,że w ciągu ostatnich lat wszystko co wartościowe opuszczało Williamsa.
To zwycięstwo z zeszłego sezonu smakowało mi jak mistrzostwo świata.
Bez potężnych sponsorów nie ma pieniędzy a co za tym idzie wyników.
Tegoroczny projekt bolidu jest nieudany i widać jak na dłoni,że wszyscy w Williamsie błądzą i nie wiedzą jak poprawić sytuację.
7. pjc
@waterball - nie przegra - ale są w poważnym kryzysie.
8. Reseller
No i niestety tu się zgodzę - RB z praktycznie (nie teoretycznie ograniczonymi przepisami), nieograniczonymi finansami i geniuszem, bo tak trzeba mówić i przyznać Adriana Neweya pewnie pośle przeciętniaka Vettela na fotel mistrza.
9. Skoczek130
@Reseller - ale ty bełkoczesz stary - nie dość, że ciężko to przeczytać, to jeszcze jak już rozszyfruje się, co napisałeś, to okazuje się, że nic wartego uwagi. Idź lepiej się przewietrz... ;)
10. silvestre1
Maldonado i jego pieniądze - to problem Williamsa. Ich konkurencyjny bolid spotkał się z vetem, sami wiecie kogo. Odpuścili, są na dole ale walczą i nie poddają się.
Liczę, że uporządkują swoje podwórko i wypłyną na powierzchnię.
11. Skoczek130
Pastor pokazał, że jak maszyna ma możliwości, to potrafi to wykorzystać. Ale oczywiście znajdą się mądrale od siedmiu boleści, które nie śmierdzą obiektywnym i trzeźwym spojrzeniem na sytuację. ;]
12. devious
@11 Skoczek130
"Pastor pokazał, że jak maszyna ma możliwości, to potrafi to wykorzystać."
Oczywiście, że potrafi. Niestety raz na 10 wyścigów. W pozostałych 9 albo jedzie przeciętnie albo świetnie ale się rozbija/zderza.
To taki nowy, niestety dużo gorszy Montoya - trochę genialny, trochę szalony, niestety ale też bardzo nieregularny i bardzo nieskuteczny.
W zasadzie w F1 Pastor pokazał wszystko to co pokazywał w GP2 - czyli, że jest wystarczająco szybki by być w F1 ale jednocześnie jest bardzo niestabilny, czy wręcz niezrównoważony na torze. Ma wielki problem z trzymaniem ciśnienia czy też zachowaniem zimnej krwi. W GP2 Hulk wgniótł go w ziemię i to moim zdaniem pokazuje różnicę potencjałów pomiędzy tymi kierowcami - obaj są szybcy ale Wenezuelczyk rzadko potrafi złożyć wszystko do kupy i zrobić wynik. I nie ma na tyle dużo inteligencji by wyciągnąć wnioski z porażek i cokolwiek zmienić. Domeną wielkich kierowców jest ciągła ewolucja i rozwój, Pastor dla mnie wygląda na takiego samego niedojrzałego kierowcę jak 8 temu kiedy dostawał dożywotni zakaz startów w Monako za swój totalny kretynizm.
Myślę, że dobry psycholog sportowy bardzo by pomógł Maldonado ale pewnie nie posunie się do czegoś takiego a szkoda. Bo mógłby osiągnąć wiele ale raczej pozostanie przy nim łatka rozbójnika i crash-mena, który raz zaliczył genialny weekend i wygrał. Bo wątpię w powtórkę...
Bez wątpienia Pastor to ciekawy charakter - nie jakaś cielemele bez wyrazu typu Pic czy Chilton - i przydałoby się więcej takich nadających kolorytu rywalizacji kierowców w F1 - ale jednak wolałbym takich jeżdżących ostro ale z głową, nie bezmyślnych szaleńców jak Pastor :)
A Williams? Raz na pewien czas mają przebłysk jak w 2009 i 2012 ale po udanym sezonie szybko wszystko wraca do normy czyli przeciętności. To smutne ale niestety Frank już nie nadaje się do rządzenia a jego córka jeszcze chyba musi się wdrożyć.
Nadzieję daje jednak Pat Symonds, który wie jak zbudować dobry bolid i czego potrzeba by wygrywać w F1. Pytanie czy uda się ekipie ustabilizować sytuację finansową i tym samym posiadać silną kadrę inżynierów. Lotus pokazuje, że bez wielkich środków można być regularnie w czołówce. Williams ma podobny budżet do Lotusa i chyba nawet lepszą sytuację finansową - nie mają takich długów, negocjacje ze sponsorami ostatnio im się udają i przyszłość ekipy jest zapewniona. Pozostaje cel do zrealizowania - moim zdaniem taki jaki udał się Lotusowi w ostatnich 2 sezonach - pozyskać tak dobrego kierowcę jak Raikkonen (pamiętajmy, że Kimi w 2011 negocjował powrót do F1 właśnie z Williamsem i rozmowy były zaawansowane) i zbudować dobry bolid dla niego. Wówczas dni chwały będą możliwe :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz