Fernandes sugeruje kontynuację współpracy z Renault
Tony Fernandes, współwłaściciel zespołu Caterham w Monako dał jasno do zrozumienia, że jego ekipa zamierza w przyszłym roku cały czas pozostać przy silnikach Renault.Firma Renault nie poinformowała jeszcze ilu partnerów będzie obsługiwała w przyszłym roku. Pewne jest tylko to, że pozostanie z nią Red Bull, który prawdopodobnie będzie promował markę Infiniti.
Według doniesień lada dzień informacje o przejściu na silniki francuskiego producenta ma podać drugi zespół spod znaku czerwonego byka, Toro Rosso.
Tony Fernandes, reprezentujący Caterhama w Monako także jasno dał do zrozumienia, że jego ekipa zamierza pozostać przy silnikach Renault.
„Prowadzimy współpracę z Renault także w zakresie naszego biznesu drogowego” mówił Fernandes. „Nasz bolid F1 zostanie zreplikowany do samochodu drogowego, więc będziecie mogli zobaczyć silnik Renault wraz z DRSem i systemem KERS w Caterhamie.”
„Jesteśmy długoterminowymi partnerami. Nie chodzi tylko o zespół wyścigowy, chodzi o biznes a nasz biznes drogowy jest integralną częścią tego wszystkiego.”
komentarze
1. fanAlonso=pziom
trudno by było sobie inaczej to wyobrazic skoro skrzynie mają od red bull technologies i dodatkowo szef zespołu cyril jest byłym pracownikiem renault sportf1 ( tak na marginesie to ten gosc mówi tak szybko że go się zrozumiec nie da w tym jego francusko brzmiącym angielskim)
2. wobz
kurde kupie se taką fure
3. mwhakowscy
Silniki Renault są i mają być najdroższe. Używa ich aktualny mistrz świata konstruktorów będący aktualnym liderem. Stać na taki luksus zespół dzierżący "czerwoną latarnię"? Z silnikami Cosworth'a niżej nie spadną, a zostało by trochę finansów na konstrukcję bolidu. Nie wiem tylko, czy Cosworth dostarczać będzie jednostki napędowe nowej generacji?
4. fanAlonso=pziom
3 nie będzie
5. Martitta
Caterhama stać na Renault, a Lotusa nie. Nieźle.
6. belzebub
3. mwhakowscy Tak jak napisał fanAlonso=pziom silinki Renault dla Caterhama to jedyna sensowna opcja. Skoro teraz stać ich na silniki tej marki, to i stać ich pewnie będzie w przyszłym sezonie. A dla Coswortha to zapewne ostatni sezon w F1, więc innej opcji nie widzę.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz