Kobayashi musi szukać sponsora
Mimo zdobycia w Japonii swojego pierwszego w karierze podium, Kamui Kobayashi w Korei przyznał, że aby pozostać w Formule 1 potrzebuje finansowego wsparcia ze strony sponsora.W ostatnich tygodniach z posadą w Sauberze łączonych jest wielu zawodników, w tym m.in.: Jaime Alguersuari, Felipe Massa, Pastor Maldonado czy Esteban Gutierrez. Ekipa Saubera dzisiaj ogłosiła zmianę na stanowisku szefa zespołu i nie zamierza spieszyć się z podjęciem decyzji w kwestii swojego składu.
„Uważam, że sponsor mógłby pomóc mi pozostać tutaj w przyszłym roku, ale aktualnie nie mam wsparcia, aby tutaj być” mówił w Korei, zasmucony sytuacją Japończyk. „To bardzo dziwne uczucie dla mnie szukać sponsora, aby móc jeździć dla innego zespołu lub tutaj gdzie jestem obecnie.”
„Obecnie pieniądze są ważne, ale naprawdę chcę być topowym kierowcą bez potrzeby wsparcia i jeździć do dobrego zespołu. O tym właśnie marzyłem gdy byłem młodszy.”
„Wsparcie sponsora być może jest ważne dla przyszłości. Zapominamy jednak o tym jaki kierowca powinien być, myślący o bolidzie. To część pracy kierowcy. Teraz wszystko wskazuje na to, że bardziej chodzi o wsparcie sponsora. To nie powinno być rolą kierowcy.”
„Jestem więc nieco zaskoczony, ale postaram się pozostać w Formule 1 w przyszłym roku i postaram się pokazać co potrafię osiągnąć.”
Japończyk przyznaje, że nigdy nie miał sponsorów, którzy pomagali mu załatwić posadę w wyścigowym zespole i że do tej pory nie poszukiwał żadnego.
„Gdy żaden z japońskich producentów samochodów nie przygląda się wejściu do Formuły 1 ciężko jest załatwić takie wsparcie, gdyż w Japonii największymi koncernami są właśnie producenci aut.”
Pytany o możliwość utraty posady na rzecz mniej utalentowanego, ale lepiej wspieranego zawodnika, odparł: „Wtedy będzie to przeznaczenie, nieprawdaż?”
komentarze
1. Browar
Widział bym Kobayashiego w Lotusie zamiast Grosjean'a. A w Sauberze duet Kovalainen - Alguersuari. Albo ewentualnie Kovalainen w Lotusie, a Kobayashi nadal w Sauberze. W każdym razie fajnie by było, gdy by te 3 miejsca zostały w dowolny sposób obsadzone przez tych trzech kierowców, bo oni mają potencjał. Grosjean'owi już bym podziękował. Ewentualnie mógłby jeździć w Catherhamie, Marussi lub HRT, to może by wówczas wykluczał z wyścigu głównie samochody teamów końca stawki :) Massa mógłby zostać w Ferrari jeszcze przez rok, a później zwolnić miejsce Kubicy, a Maldonado niech jeszcze trochę dojrzeje w Williamsie. Natomiast drugi kierowca Williamsa, mógłby się zmienić na kogoś bardziej doświadczonego, kogoś kto mógłby pomóc w rozwoju samochodu. Fajnie by było zobaczyć jeszcze kiedyś bolidy Williamsa jeżdżące w czołówce.
2. Tilion
Z jednej strony to dobry kierowca, sprzed "ery pay-driverów", ale z drugiej, to np Perez, który płaci za jazdę spisuje się od niego lepiej.
Choć smutne jest, że niedługo kierowca F1 będzie profesją, za którą nie otrzymuje się wynagrodzenia, a przeciwnie - trzeba płacić, by móc nim być. Zapowiada się, że to może dotknąć wszystkich obecnych kierowców, bo tendencja się utrzymuje
3. sapphire
honda go zasponsoruje?
4. marcin_114
Prędzej Toyota. Kierowcą Hondy jest Takuma Sato i to prędzej jemu daliby miejsce.
5. Gosu
2. Tilion Kamui jest szybszy od Pereza. W kwalifikacjach wygrywa niemałym stosunkiem z Meksykaninem. Wyścigi są lepsze w wykonaniu Sergio, ale na pojedynczym okrążeniu Japończyk jest naprawdę niezły.
Jeśli chodzi o sponsoring, to zaczyna to być zmorą dzisiejszej F1. Dojdzie do sytuacji, gdy seria ta nie będzie już posiadała najlepszych kierowców świata, tylko nadzianych średniaków i miernot ...
6. Marti
Moim zdaniem Kaltenborn nie jest wielką zwolenniczką Kobayashiego i ostatnie jego podium w tej sytuacji niewiele zmieni na jego korzyść. Ponieważ teraz ona rządzi w zespole, a Japończyk nie ma jeszcze nowego kontraktu, wcale się nie zdziwię, jeśli nie otrzyma nowego (niezależnie z jakich powodów).
Z drugiej strony przykro, że od kierowców oczekuje się potężnego zaplecza finansowego. To powoduje, że do F1 dostają się kierowcy, którzy nigdy nie powinni się w niej znaleźć, tacy jak np. Maldonado.
7. fanAlonso=pziom
to byłby skandal jakby go zabrakło, właśnie toyota mogłaby go zasponsorowac bo to z jej programu rozwoju jest kobayashi
8. Jahar
Kobayashi jest dobrym kierowcą i nawet szybkim a przy tym nie popełnie zbyt wielu błędów. Jeśli miałby stracić swoje miejsce bo brakuje mu zaplecza a zamiast tego jeździ sobie taki np. Pietrow albo Grosjean, Maldonado czy tych 2 z Toro Rosso no to chyba F1 dzieli się na kierowców do 2 lig. F1 dla cieniasów i F1 dla jeżdżących o mistrza. Źle to wygląda.
9. zu7
@6 zdgadzam sie że Kaltenborn nie lubi Kobayashiego. Ona widzi w swoim małym móżdżku tylko pieniądze i los Kamuiego ją nie wzrusza. Mam nadzieję że Kobayashi znajdzie sobie lepsze miejsce.
10. Orlo
No bez przesady. Perez ochodzi do Maca to chyba nie zdecydują się zmienić całego składu...
11. 6q47
Z tego co ostatnio można przeczytać wynika jasno, że Telmex pozostaje z Sauber'em. Odejście Perez'a do McLaren'a nie kończy współpracy z tą stajnią.
Renegocjowano kontrakt sponsorski po opuszczeniu zespołu przez Perez'a?
Czy to jest to "nielubienie" Kamui przez Szefową?...
Widocznie muszą poszukać brakującej sumki do spięcia budżetu na kolejny i następne sezony.
12. pjc
Pozbycie się Kobayashiego byłoby moim zdaniem ogromnym błędem.
Zatrzymają go i do drugiego bolidu wejdzie ktoś nowy.
13. Skoczek130
@Marti - Yamamoto, Ide, Albers, Baumgartner, Firman, Kartikeyan, Nakano czy Deletraz - owszem. Ale Maldonado akurat sroce spod ogona nie wyskoczył.
14. frutek05941
Kubica do Saubera, Kobayashi do Lotus, Grosjean do słabszego zespołu, musi się nauczyć bezkolizjoności.
15. Skoczek130
Potrzebują kasiastego?? Wejdzie testowy Gutierrez. To zapewne będzie czynnikiem, który pozwoli na sponsoring od Slima. Nie widzę innej opcji. Skoro potrzebują kasy od Kobiego, odpada Kova i Hulkl. Ewentualnie zastąpić go może Pic, albo też Razia. Nie wierzę w powrót zastanego Algiego i Sutila. ;)
16. be_rcik
@15 Skoczek130
Jakiego Gutierrez, chyba Gutie jak już tak skracasz.
17. Mad89
@5 ciężko się zgodzić z twierdzeniem, że F1 całkowicie się zmieni, nawet gdyby wszyscy płacili. Sponsorzy poza układami też byle kogo nie posadzą, Petrov jest jednym z nielicznych wyjątków, ale to Rosja, więc wszystko możliwe.
Kobayashi powinien znaleźć miejsce. Chwilowo F1 jest uległa wobec objeżdżonych kierowców, jakim niewątpliwie Japończyk jest. Roszad może być jeszcze dużo, ale w kontekście tej informacji również Alguersuari mimo przerwy może być w planach kilku ekip, zwłaszcza że Toro zrezygnowało z niego gdy już nie było miejsc. Koval może znajdzie lepszą ekipę. Toro mogłoby znów zmienić kogoś, np.Vergne, bo chętnych jest długa lista.
18. [email protected]
Fakt źle się dzieje z F1, brak funduszy=brak pracy. Nie może tak bbyć, że przyszłościowy kierowca nie pojeździ bo Bernie E. ma chore wymagana finansowe. Ktoś powinien pokazać mu jak wygląda prawdziwa idea sportów motorowych.
19. Gosu
17. Mad89 ja nie napisałem, że całkowicie się zmieni F1. Chodzi mi o to, byśmy oglądali kierowców z najwyższej półki w tej serii i tyle.
20. Marti
@9 - jakim prawem w tak prymitywny sposób ją obrażasz? Trąci szowinizmem na kilometr.
@13. Skoczek130 - jak nie sroce, to wronie :)
21. Esotar
@9, chciałbym mieć taki "mały móżdżek" jak pani prezes z Saubera, i być na jej miejscu. Warto by również nie obrażać kobiety, nie sądzisz ?
22. Enza
@6, nie wydaje mi się, żeby Kaltenborn nie lubiła Kobayashiego, wręcz przeciwnie mam wrażenie, że łączą ich nawet dobre stosunki.
23. Skoczek130
@be_rcik - co ty pitolisz?? ;) Każdy szanujący się interesant tego sportu wie, że ma na imię Esteban. Bardziej wtajemniczeni wiedzą, iż jego pełna tożsamość to Esteban Manuel Gutiérrez Gutiérrez. A więc użycie nazwiska moim zdaniem złe nie jest. Zwykle pisze nazwiskami. ;)
@Marti - albo orlicy. :) Według mnie Pastor to świetny kierowca. Brakuje mu rozwagi, ale ma umiejętności na wysokim poziomie, w przeciwieństwie do wymienionych przeze mnie panów. Ci faktycznie dostali się do F1 tylko dzięki kasie. Bo sukcesów sportowych absolutnie brak.
24. devious
Kobayashi jak straci miejsce to tylko i wyłącznie dzięki sobie...
niestety Japończyk jeździ przeciętnie, owszem w Japonii mu się udało błysnąć ale mając tak dobry bolid osiągnąć 1 podium i wyjeździć ledwie 50pkt to nie jest jakieś zatrważające osiągnięcie... Kamui zaliczył w tym sezonie 4 dobre wyścigi - to za mało jak na 26-letniego zawodnika z 3 ma sezonami za pasem...
Kobayashi wzbudził duży entuzjazm podczas debiutu w 2009 i pamiętam jako jeden z nielicznych byłem wtedy sceptyczny kiedy inni widzieli w nim przyszłą wielką gwiazdę... ja widziałem w nim co najwyżej kierowcę środka stawki, który jednak nigdy nie zdoła wspiąć się na sam Olimp...
no i niestety póki co wyszło na moje - niestety - Kamui nie uczynił w zasadzie żadnego postępu od debiutu, nadal jeździ szybko i odważnie ale często bez głowy, bez kalkulacji i bez jakiejś wielkiej strategii... młody Perez na tle Kobayashiego pokazał kilka razy niesamowite tempo - tylko kilka przebłysków, ale takich na jakie stać tylko wyjątkowych kierowców... Kamui takich przebłysków nie miewa, czasem kogoś efektownie wyprzedzi ale nie potrafi zachwycić niesamowitym tempem na kilkunastu okrążeniach z rzędu...
do tego Japończyk nadal popełnia dużo dziwnych błędów a czasami po prostu znika w trakcie wyścigu, kręcąc jakieś marne czasy daleko poza Top10
w takiej sytuacji trudno się dziwić, że zespół nie rozgląda się za innymi kierowcami - być może wcale nie gorszymi a mogącymi przyciągnąć sponsora... to logiczne i oczywiste, w F1 nie ma sentymentów i skrupułów - albo masz wyniki albo kasę, a najlepiej to i to :)
Kamui miał być liderem Saubera a nim nie jest więc trudno się dziwić, że Peter z Monishą chętnie poszukaliby nowego lidera pokroju np. zdrowego Kubicy (no ale to nierealne w 2013 podałem tylko przykład) - a ponieważ liderów na rynku brak to pewnie zespół weźmie 2 obiecujących kierowców z wkładem finansowym - np. Algersuariego i Gutierreza
25. Macf1
@devious Jest to dopiero pierwszy sezon Kobayashiego, kiedy przegrywa ze swoim partnerem z zespołu. Poza tym nie popełnia wcale tak dużo błędów. Fakt zdarzają mu się, ale nie są one takie jak wypadnięcie Pereza z toru w GP Japonii. Nikogo nie wyeliminowuje podczas wyścigów jak Grosjean lub Maldonado. Jego sytuacja punktowa też mogłaby wyglądać inaczej gdyby jego bolid nie został uszkodzony podczas kolizji w Belgii i Monako. W kwalifikacjach osiągał lepsze wyniki niż Perez. Perez dużo zawdzięcza dobrej strategii zespołu. Nawet jeśli Kobayashi nie jest materiałem na mistrza to i tak jak najbardziej zasługuje na jazdę w F1 swoją efektowną jazdą, a także dobrymi wynikami, które osiąga.
26. Marti
23. Skoczek130 - ja uważam, że umiejętności Maldonado są marne, ale się nie upieram, każdy ma prawo do własnego zdania :)
27. fanAlonso=pziom
25 zgadzam się z tobą nie oczekuję od kamuiego że stanie się super gwiazdą TOP TOPÓW w F1 ( choc byłoby fajnie) ale to solidny kierowca a takich kierowców zawsze się ceniło F1
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz