Hamilton przeprosił sędziów za kiepski żart?
Lewis Hamilton, który zaraz po wczorajszym wyścigu, w wywiadzie udzielonym stacji BBC wykazał się kiepskim poczuciem humoru i sporą frustracją, komentując decyzje składu sędziowskiego, chwilę później ponownie pojawił się u sędziów, aby wyjaśnić im swoje komentarze.Frustracja Hamiltona nie spodobała się przede wszystkim kibicom. Brytyjczyk jednak porozmawiał z sędziami na ten temat i wyjaśnił całe zajście.
„Zaraz po wyścigu [Hamilton] był bardzo zdołowany, a podczas po wyścigowego wywiadu telewizyjnego kiepsko zażartował odnosząc swoje kary do Ali G.” wyjaśniał zachowania swojego podwładnego, szef zespołu, Martin Whitmarsh.
„Niemniej jestem zadowolony, że postanowił wrócić na tor chwilę później i porozmawiać z sędziami na temat tego żartu. Przyjęli jego wyjaśnienia.”
komentarze
1. Grzesiek 12.
Oj Lewis gdzie ta twoja poprawa na lepsze i pokora , o której ostatnio głośno na tym forum ......
Rozumiem frustracje , ale żeby od razu z sędziów robić rasistów ;))))) - lekka przesada ;)
2. konradosf1
w zeszłym sezonie Lewis wykazał się dojrzałością, niestety teraz pokazał że mimo upływu czasu dalej ma gorącą głowę.
3. robtusiek
2. konradosf1 może to nie gorąca głowa ale cierpliwość się mu kończy, majster ucieka i to dużymi krokami.
4. atomic
niech już taki zostanie i nic nie zmienia
5. dnb
3. robtusiek
No właśnie, ale liczę że w kanadzie pokaże się z tej lepszej strony :) może zdobędzie podium czego mu życzę. Pozdrawiam
6. kimipl
Jeszcze parę lat temu nic by nie było po prostu wygrał na torze i koniec... kiedyś nikt nie patrzył że ktoś płacze bo: "tamten mnie wypchnął z toru"... ehh... f1 schodzi na psy...
7. Zakrza
Co za frajer! Przecież właśnie rzadko go karzą! A żarty o kolorze skóry są zabawniejsze jak biały śmieje się z czarnego, a nie jak czarny z samego siebie.
8. sliwa007
W sumie mu się nie dziwię, chłopak walczy na torze jak szalony a i tak nic z tego nie wynika podczas gdy taki Vettel dostał kosmiczny bolid i dzięki temu wygrywa bardzo łatwo a po wyścigach strasznie przeżywa jaki to miał ciężki wyścig.
To co Lewis robił w wyścigu nie było do końca fair ale jak przypominam sobie jak Vettel w zeszłym sezonie niszczył wyścigi innym zawodnikom i jeszcze śmiał twierdzić że to nie jego wina to...
9. lipens
Mi tam jazda Hamiltona się podobała. Szkoda wielka żeby jechał pokornie jak baranek i ukończył wyścig poza punktowaną dziesiątką. Przynajmniej nie jest ciułaczem punktów tylko prawdziwym wojownikiem na torze :)
10. lukaas67
Zakrza
jak bialy sie smieje z czarnego, albo na odwrot, to jest wlasnie rasizm,
a ze hamilton zartuje ze swego koloru skory, to tylko swiadczy o tym ze ma do siebie dystans.
11. Kurkey
trochę się powinien pohamować z uwagi na to jak "symboliczna" jest kara. +20s wielce tragedia mu się stała...
12. Zakrza
lukaas67, a jak czarny oskarża białego o rasizm to jest ok?
13. Blaz
Lewis zaprezentował typowy Angielski humor ;P lub czarny humor. Niestety czarny humor w przypadku Lewisa jakoś tak nie za fortunnie brzmi :D biorąc pod uwagę jego wczorajsze wypowiedzi.
A tak na serio to się chłop za bardzo podpalił no i widać po wyścigu jeszcze nie ostygł.
Co do zdarzenia Ham-Mas to po obejrzeniu wyścigu jeszcze raz to Massa faktycznie z premedytacją blokował Lewisa co doprowadziło do kontaktu. Jak by Fellipe jechał liną którą obrał to do niczego by nie doszło po prostu Lewis by go wyprzedził. Co do zdarzenia z Maldonado to nie ma wątpliwości że Lewis ponosi winę
14. Vysogota
A mi się żart podobał, ja na przykład wolę czytać takie wywiady jak ten wczoraj niż te kluchy z olejem, takie same przed każdym wyścigiem. Powinien jeszcze kurwą rzucić byłoby jeszcze bardziej naturalne ;)
15. azazel
13. Blaz Dokładnie! Wystarczy zobaczyć jaki tor jazdy obrali jadący przed Massą Buemi i Webber, a jaki Felipe - youtube. com/watch?v=tNQzUAYPItA
Massa nie spodziewał się ataku, a gdy zobaczył wpychającego się Hama zamknął mu drzwi. Choć z drugiej strony trzeba przyznać, że atak Lewisa był trochę zbyt optymistyczny... Jak dla mnie wina leży po oby stronach.
16. Luk141
Hamilton poprstu jest kierowcą z charakterem, patrząc na większość mistrzów świata można im zarzucić jakieś nieodpowiednie komentarze, ale to nie są grzeczni chłopcy tylko najlepsi kierowcy, którzy ścigają się w najlepszej serii wyścigowej. Ci bez charakteru nigdy nie osiągną sukcesu,
17. Avalon
Hamilton jechal genialnie. I tak dlugo wytrzymal z ostra jazda :) na jego miejscu od pierwszego okrazenia bym tak ostro jechal
18. devious
pusty śmiech mnie ogarnia jak czytam niektóre komentarze... OK każdy ma prawo do swojej opinii ale wyjaśnijmy sobie kilka rzeczy:
1) Hamilton nie miał pecha w Monako tylko zwyczajnie dał ciała - miał w kwalifikacjach kupę czasu na przejechanie swojego kółka - miał 2:28 do końca sesji, mógł spokojnie wyjechać, rozgrzać opony, zrobić sobie miejsce i przejechać dobre, szybkie kółko na 2-3 miejsce... miał jedną szansę i ją zmarnował - gdzie tu jest ten wielki pech? ja tu widzę tylko wielki błąd...
2) trzeba chyba mieć zerowe pojęcie o ściganiu się by twierdzić, że Massa jest winny czy wpółwinny kolizji - jechał swoim torem w bardzo ciasnym zakręcie, gdzie bolid F1 w zasadzie nie ma już możliwości zacieśnienia zakrętu bo jedzie na maksymalnie skręconych kołach - więc liczy się wejście w zakręt... Hamilton miał od początku kolizyjny tor i tylko Massa mógł uciekać ale wtedy nie wiadomo czy zmieścił by się w zakręcie (i jeszcze miał Webbera) Można w tym przypadku rozważać 2 opcje - winę Hamiltona lub racing accident - ale na pewno nie to, że to Massa był winny tej kolizji!
3) Hamilton miał w wyścigu masę szczęścia, bo w Grand Hotel chyba 95% kolizji kończy się mocnym uszkodzeniem przedniego skrzydła atakującego - a jemu się udało... W innych kolizjach też mu się "udało" - jak miał zniszczony tył to akurat przerwano wyścig... Więc niech się chłopak cieszy z tych 8pkt bo w zasadzie w normalnych warunkach miałby pewnie 0 lub 1-2...
4) Żeby nie było - podobała mi się agresja i walka Hamiltona a nawet fajnie, że jest ktoś mało poprawny politycznie, który gada "głupoty" - to dodaje smaczku i emocji wyścigom, jest się z kogo pośmiać itd - więc jak dla mnie bomba, oby więcej takich kierowców :) Tylko nie nazywajmy ich "najlepszymi kierowcami weekendu" kiedy popełniają błąd za błędem i do tego ośmieszają się w powyścigowych wywiadach ;)
19. zet_usun
18. devious pkt.2 przykro mi stwierdzić, ale chyba Ty kolego masz zerowe pojęcie o ściganiu się. Mimo że bardzo lubię Massę to w tej konkretnej sytuacji Hamilton rzucił mu wyzwanie a on zachował się jak ciota. Mógł jechać swoim torem i pozwolić Hamiltonowi wjechać na wewnętrzną. Następne 2 zakręty były w prawo i tam by od razu zamknął Hamiltona. A co zrobił Massa? Zajechał drogę Hamiltonowi a manewr ten zrobił na 2 razy. W tym onboardzie youtube.com/watch?v=BzyHNoWP4uc widać wyraźnie na początku 13 sekundy jest pierwsza faza zajeżdżania a sekundę później czyli na początku 14 sekundy końcowa. Są 2 ruchy kierownicy w lewo wykonane przez Massę. Jeśli tego nie widzisz to masz problem ze wzrokiem. Gdyby Massa był o 50cm bliżej Webbera to ten by dostał w bok i wszyscy (czytaj: Hamilton, Massa, Webber) złożyli by się jak scyzoryk w tym zakręcie.
20. a1alex
Lewis, jak dla mnie jesteś ostatnią nadzieją białych ( tych, których kolejne zwycięstwa VET nie cieszą ). Pojechałeś więcej niż można i trzymam za Ciebie kciuki. Trochę jesteś rozrabiaka ale za to też Cię lubię. Go! Go! Lewis!
21. tommek7
Na ty filmiku widać ewidentnie... Wg mnie Hamilton nie powinien dostać żadnej kary. Masa w tej swojej śmiesznej obronie prawie zahaczył Webera.
22. zet_usun
6. kimipl - Tu masz chyba rację. Jestem fanem F1 od 1988 roku i wcześniej nie było takiej żenady.
10. lukaas67,13. Blaz - Uprzedzam, że nie jestem żadnym rasistą i nie ma dla mnie znaczenia jaką ktoś ma skórę, oczy czy cokolwiek. Myślę nawet, że to bardzo dobrze, że każdy z nas jest inny bo to jest właśnie piękne.
Hamilton raczej nie żartował z siebie, ani to nie był angielski humor. Żeby to zrozumieć trzeba poznać mentalność anglików. Ja byłem tam parę lat i chyba wiem o co chodziło Hamiltonowi. Otóż realia są troszkę inne. W każdym zakładzie pracy dosłownie wszędzie są powywieszane plakaty informujące, że nie będą tolerowane jakiekolwiek zachowania rasistowskie. W praktyce wygląda to tak, że przede wszystkim czarni mają tam większe przywileje niż biali. Byłem świadkiem takiej sytuacji, gdzie murzyn stał na środku magazynu, oparty o ręczny wózek widłowy i przez 40 minut zagadywał przechodzących pracowników. Zauważył to jego przełożony anglik, podszedł do niego i zapytał dlaczego nic nie robi? Murzyn zaczął się wydzierać, że co to jest, o co mu chodzi, że pewnie zwraca mu uwagę dlatego, że jest czarny i pobiegł do całego szefa zmiany. Wynik był taki, że supervisora anglika zwolnili z pracy jeszcze w ten sam dzień bez pytania go o to jak było, a murzyn ma pracę do dziś chociaż w niej nie pracuje i nikt już mu nie zwraca na nic uwagi bo wie jak to się może dla niego skończyć. Sytuację tą murzyni wykorzystują wszędzie i nagminnie, a Hamilton się chyba trochę zapędził bo w UK może by to przeszło, a to poszło na cały świat.
23. lukaas67
zet
Murzyn zaczął się wydzierać, że co to jest, o co mu chodzi, że pewnie zwraca mu uwagę dlatego, że jest czarny i pobiegł do całego szefa zmiany. Wynik był taki, że supervisora anglika zwolnili z pracy jeszcze w ten sam dzień bez pytania go o to jak było, a murzyn ma pracę do dziś chociaż w niej nie pracuje i nikt już mu nie zwraca na nic uwagi bo wie jak to się może dla niego skończyć.
koles umie se radzic, hehehe
24. xxo
10. lukaas67
Jaki dystans? Czyli uważasz, że ludzie o odmiennym kolorze skóry są inni? Gratuluję trafnej wypowiedzi, nie ma co.
25. jar188
Tak na marginesie słowa Hamiltona po stłuczce z 2007 z Japonii gdzie sytuacja była dużo bardziej kontrowersyjna niż ta z Massą, tylko role były inne.
"Robert, idąc po wewnętrznej, ryzykował - mówił na konferencji prasowej Hamilton. Brytyjczyk dodał, że Kubica postąpił nierozważnie, źle wybrał miejsce do wyprzedzania"
Jak punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
26. fanAlonso=pziom
24 i to pokazuje że niezależnie od kierowcow zachowuje sie tak samo a tym co podoba sie agresja i niebezpieczne manewry to proponuję mma czy cos takiego
fakt kiedys tak nie było ale kiedys były inne standardy kerowcy ginęli oczywiscie nie tylko przez kraksy z innymi ale lepiej jeździc chyba z głową ?
27. jurcek
26. Ostatnim kierowcą jaki zginął w F1 był Ayrton Senna, więc o czym Ty gadasz, że kiedyś może tak jeździli, ale gineli? Ogarnij troche wyścigi, bo widać jakbyś dopiero co zaczął się tym interesować. Choć w sumie, interesowanie może też się kończyć na oglądaniu wyścigów w niedziele...
28. Skoczek130
W kwalifikacjach zemściło się zwycięstwo w Chinach - tam taka strategia wypaliła! Zapomniał jednak, iż nie jest to tor-lotnisko i że w przypadku wypadku, jest właściwie pozamiatane! Na jego nieszczęście tak się właśnie stało. Cóż, ironia losu!? ;]
29. fanAlonso=pziom
27 czyli sugerujesz że jedynie niedzielne wyścigi oglądam?
kiedyś chodziło mi przed 30, 40 laty bo wiele osób pisze że kiedyś za to by nie karali za to ale teraz standardy bezpieczeństwa są inne i każdemu zależy lub powinno zależec na bezpieczeństwu podczas wyścigu więc zejdź ze mnie koleś
30. jurcek
nie 30, nie 40 ale cofnij się 10-20 lat i bedzie grało
31. fanAlonso=pziom
10- 20 lat ? czyli kolizje msc z hillem vilneevem coulthardem senny z prostem to było dopiero ściganie tak? tylko może wreszcie wyciągnięto wnioski że zawodników należy utemperowac bo inaczej sami by wymierzali sobie nawzajem sprawiedliwośc i wtedy byłaby dopiero jazda chociaż wiem że takie przypadki też już w przeszłosci były
32. pz0
Troche mi sie nie podoba ze Hamilton zrobil sie taki potulny. Swego czasu diabelnie mi sie podobal Montoya. W pewnym momencie wydawalo mi sie ze Hamilton bedzie w pewnym stopniu go przypominal, ale niestety coraz dalej mu do Kolumbijczyka.
33. jarko dnb 85
nie najlepiej sie poplakac jak Alonso w McLarenie ze cos mu przy bolidzie majstruja i ze jest sie kierowca dyskryminowanym,a na koniec sprzedac caly zespol!brawo
34. tasm.dis
Heh ja tam lubię HAM'a jako kierowce, nie widziałem też jego wypowiedzi w originale ale mniemam że tłumaczenie było ok. Jeśli tak było to powiedział żenującą głupotę... Ale niestety znam kilku wybitnych ludzi w pewnych dziedzinach którzy mają równie beznadziejne wpadki. Tak bywa, dla mnie wystarczy że jeździ dobrze a prywatnie może być kretynem :).
35. hotshots
32. pz0
uuuu.......gdzieś na shoucie napisałem, że....poczekajmy - krew sie poleje w padoku, jak Hamilton w d....o dostanie od ....{tu wstaw kogo} ...kogoś z "niby" zapalecza, czyli od 10 m-ca w dół....
[nie licze LR, bo Piotrowski ma jeszcze swój image "like a virgin"]
36. Lilka
noo tego się spodziewałam... wrócił prawdziwy, poszkodowany i dyskryminowany Hamilton... Biedny, sędziowie go za dużo karzą. Żart był po niżej pasa, no, ale czego można się spodziewać po Lewisie
37. fanAlonso=pziom
33 nie najlepiej skłamac jak ham podczas wyprzedzania trullego w australii 2009 a potem udawac skruszonego
widac ze nie masz nic konkretnego do napisania to sie czepiasz a jak zespół nie wspiera mistrza świata tylko debiutanta i swojego rodaka i jeszcze ma nielegalne dane z innego zespołu to się wcale nie dziwię chyba każdy by tak zrobił komus kto jest nie fair
38. jarko dnb 85
37 obaj byli rowno wspierani.poprostu "buc" nie przewidzial ze debiutant bedzie taki szybki.szkoda ze powiedzial o tym wtedy gdy zauwazyl ze ma konkretnego rywala w stawce.teraz jest super,z Massy robia scierwo zeby "kiepski" mogl gorowac.wiadomo SANTANDER.szkoda gadac...
39. fanAlonso=pziom
38 łał nie wiedziałem że wiesz tak duzo skąd wiesz że byli równo wspierani masz telefon do Rona D ?
aha ham to brytyjczyk brytyjski team i kierowca wspierany od najmłodszych lat przez mclaren - rzeczywiście szkoda gadac !
40. Andre180
jak w tamtym roku w Walencji wyprzedził Safety car niedostał kary bo uznano by sędziów za rasistów
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz